Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co byście sobie pomyślały gdyby o waszym mężu

Polecane posty

Gość gość

chodziły plotki że romansuje ze swoją kierowniczką? sam mi o tym powiedział, że takie plotki chodzą o nich ale ze to tylko plotki. i że faktycznie uśmiecha się do niej, zagaduje ją, mówi, że ładnie wygląda tylko po to, że jak to dosłownie powiedział "jędze urobić". podobno jest straszną jędzą, która w dodatku nie ogarnia swojej pracy. Słyszałam też od innych że obcina wypłaty, krzyczy, krytykuje, że skargi na nią nic nie dają bo ona sama ma kontrakt z firmą i nie mogą jej zwolnić. Mąż tłumaczy, że żeby nie mieć problemów próbuje ją urobić poprzez flirt i że to tylko na nią działa. no i faktycznie mąż ma lepiej w pracy niż reszta pracowników. no i dziś taka sytuacja, kupujemy nowy samochód, mąż znalazł wymarzony w dobrym stanie z tym że brakuje nam troszkę pieniędzy, naprawdę nie dużo no i już rozmawiał w pracy że go poratują poprzez wypłatę pieniędzy z rezerw wakacyjnych. wszystko fajnie ale ta kobieta dała mu dziś wolne i kazała przyjechać do biura. A ten wstał wczesniej niż do pracy, pod prysznicem siedział z pół godz, odpicowany jak stróz w Boże Ciało pojechał do biura. nie wiem co o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w każdej plotce jest trochę prawdy, mąż znalazł świetną wymówkę przed Tobą, ciekawe jakby się czuł, gdybyś to ty "flirtowała" z szefem żeby go "urobić". A jeśłi to prawda to ta kierowniczka nieźle się w****i gdy zajarzy że jest tylko zabawką, wtedy współczuję mężusiowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdej plotce jest ziarnko prawdy :) badz czujna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstryka kierowniczkę jak nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też bym pomyślała że coś jest na rzeczy ludzie maja zmysł obserwacji i widzą co się dzieje romans w pracy nie idzie ukryć bo ludzie widzą uśmiechy, gesty, spojrzenia on ci o tym mówi bo woli powiedzieć pierwszy i wyśmiać te "pogłoski" niżby miał zaprzeczać lub czekać aż ktoś życzliwy cię poinformuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dwie opcje, albo się zamartwiać i się wkurzać, tracić zdrowie i urodę.... albo mieć to w pompie i tym bardziej korzystać z kasy którą zarabia małżonek.....może tak mały rajd po sklepach, fryzjer, kosmetyczka ? na wiosnę jak znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie jestem jakąś histeryczką czy zakompleksioną kobietą. jak chce niech idzie, droga wolna, ja sobie bez niego poradzę razem z córką bo mamy mała córeczkę. jesli miała bym dowód że coś faktycznie jest na rzeczy na pewno bym o dziada nie walczyła. Sama pracuje i rajd w stylu fryzjer kosmetyczka robię co miesiąć minimum bo musze jakoś wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa.... Mój były urabiał tak kiedyś jędzę wykladowcę na studiach i skończyło się tak że zrobił jej dzieciaka.... Ja tam więc w takie niby urabianie żeby było lepiej nie wierzę.... Pewnie go kręci ta jędza i jak przyjdzie pora i już ją uroki to skorzysta na tym nie tylko finansowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam C***owiedzial o tych plotkach? Ciekawe. Ja pomyslalabym od razu, ze przygotowuje sobie grunt na wypadek, jakby te ploty doszly do Ciebie innymi kanalami. Moim zdaniem sciemnia Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otwarcie mowi ci o flircie, to bezczelny typas. Z jakis czas powie, ze dal sie zaciagnac do lozka i tez bedzie cie omamial, ze to dla pracy. Zasun mu ze szpilki i doprowadz do pionu albo od razu wykop. Co za popapraniec, ja pitole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozliczam mężatki
Nie masz się o co martwić to jest MĄŻ jakby był KONKUBENT to już inna sprawa oni zdradzają, odchodzą bez konsekwencji i są nieodpowiedzialni. Mężowie są super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegina pałe. U mnie miałby przechlapane już za same słowa o flirtowaniu, a tu jeszcze ten prysznic i wybycie pomimo wolnego. Ona pewnie też miała wolne. Znasz kogos z jego pracy? Umów się na dyskretny wywiad i nie lekceważ żadnej wzmianki o ich zachowywaniu się względem siebie nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha, dobre z konkubentami i nieodchodzącymi mężami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozliczam - po co w ogole piszesz taka opinie z d/u/p/y? tak konkubentow, jak i mezow nie da sie wrzucic do jednego wora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naloty u niego w pracy albo detektyw - szkoda zycia na gnojkow. A tu smierdzi na kilometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno c***owiem: niezly k*******n z tego twojego slubnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozliczam mężatki
11:06 no coś ty? Seeeerio? a niedawno mężatki mówiły, a raczej wrzeszczały i szczekały co innego łehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kundel łaszący się dla profitów, jaki żal... Będzie albo już jest romans, na flircie się nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmowalabym sie zbytnio. Możesz sprawdzić co jest na rzeczy, ale ludzie u mnie w pracy z byle rozmowy robią romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej to ja autorka ja się tak bardzo nie przejmuje tym tylko byłam ciekawa czy tylko mi takie skojarzenia przychodza na myśl. tak dokładniej to chodzi o to że to wszystko dzieje się za granicą i ta firma od większości czasu zaczęła pchac tam do pracy młodych gówniarzy, łysych dresiarzy od których jedzie marychą na kilometr i ona jest podobno bardzo cięta na nich bo się obijają i pyskują a mój mąż jest starszy, poważniejszy, dłużej pracuje więc więcej zarabia i ma lepszy kontakt z tą kierowniczką co powoduje zazdrość ze strony tamtych gówniarzy i ze oni tak zaczęli gadac, że jak oni mają dobry kontakt to pewnie coś się miedzy nimi kroi. co do tego flirtu to mąż powiedział to wprost przy znajomych którzy tez pracuja w tej firmie i oni też przyznali że jedyny sposób na tą jędze. co nie oznacza że mój mężuś taki niewinny... na pewno będę czujna i popytam innych jego znajomych. jak okaże się, że coś jest na rzeczy to rozwód od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzyłabym sie bardzo i kazalabym iść sie k***ić pod latarnie jk już kiniecznie musi, a nie mi ściemniać. Jakoś nie wierzę, że to tylko plotki, raczej wygląda na to, że uprzedza fakty...gdyby ktoś coś powiedział to Ty będziesz już jakoby uprzedzona, że to nieprawda :o bez sensu, moim zdaniem ma romans, albo będzie miał bo do tego to zmierza, a raczej nie zamirza siechyba zwolnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, szykuj papiery, kopiuj co się da z telefonu i kompa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym problem że ani w telefonie ani nigdzie nie ma żadnego dowodu. ale w któryś dzień przespowiadam dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony to może być też prawda, jak na razie. Tylko nie mam pomyslu jak on to chce w razie czego rozwiązać pokojowo inaczej niż przez zdradę jesli babka sie napali :p Bo wtedy to już albo zdrada albo wypad z roboty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babka ma męża i nie że tam flirtuje czy romansuje z nim tylko nie drze po nim ryja i z wypłaty go nie kroi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez sie zauroczyl lala z pracy. Mnie i wszystkim naokolo wciskal, ze to jego przyjaciolka. Jednak inni widzieli wiecej-czule spojrzenia, flirty, rozmowy, szukanie kontakktu, by byc kolo siebie jak najwiecej czasu. No i moj maz zmienil sie nie do poznania, kupil drogie perfumy, zaczal cwiczyc-niby ddla siebie chcial leiej wygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stefanka dobrze pisze, maz pewnie specjalnie jej d**e lize, ale od tego juz krotka droga do romansu, bo jak babsko sie na niego napali, to albo ulegniee albo bedzie mial po robocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:40 i co, jak to się skończyło? jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 13:40-tak, jestesmy razem, tylko na flircie se skonczylo, po pracy nie mieli jak sie spotkac. Tyle, ze my mielismy mega kryzys i ja sie wcale nie dziwie, ze przy tamtej czul sie jak prawdziwy facet. Ja bylam wtedy straszna "ksiezniczkowata" zolza, nie dziwie sie, ze mial mnie dosc. Ciagle tylko moj krzywwy, niezadowolony ryj widzial, wysluchiwal najpierw dziwnych prosb, potem grozb, byl swiadkiem moich lez i wybuchow zlosci. W zasadzie ja teraz nawet moge tej dziuni podziekowac za to, ze otworzyla nam oczy. Ja szybko sie skapnelam, ze cos nie tak i9 wtedy chcialam sie wyprowadzic. To maz sie poplakal i zaczelismy na nowo budowac relacje. Teraz od 2 lat jst miedzy nami lepiej niz idealnie, przede wszystkim kazde z nas patrzy rowniez na potrzeby drugiej osoby a nie tylko na siebie, duzo rozmawiamy, jestesmy sklonni do kompromisow. To z ta dziunia i tak by nie mialo racji bytu-oni sobie slodzili, bo maz mial w domu tylko wredna zolze a i ona miala problemy z facetem i to spowodowalo ich fascynacje, rozmowy, zwierzenia. Zreszta potem wyszlo na jaw, ze ona dowartosciowywala sie w taki sposob nie tylko z moim mezem, a na kazdym kroku szukala adoracji-oprocz mojego bajerowala tez 3 innych... To byla taka wiecznie niedowartosciowana panieenka, ktora flirtujac , podwyzszala sobie poczucie wlasnej wartosci. Z tego, co wiem, tez zazegnala konflikt ze swoim facetem (jak wszyscy zaczeli o niej gadac, to ze strachu, ze sie wyda, zwolnilasie z pracy-w obawie, ze jej facet sie dowie) i urodzila mu drugie dziecko, zyja sobieszczesliwie, jej maz swiata poza nia i dziecmi nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są takie obślizgłe lizytyłki które mają dobrze u jakiej jędzy bo latają za nią i się podlizują - a ludzie, którzy tak nie chcą lub nie potrafią od razu wymyślają cuda wianki z zazdrości tylko.......problem sie pojawia gdy: a) ta jędza w oczach lizytyłka staje się atrakcyjna. b) ta jędza ma ochotę na zabawę a lizytyłek jak to oni nie może odmówić bo wiadomo, ze wylizałby tyłek nawet jakby był obs...any. c) lizytyłek wcale nim nie jest a ponieważ wie że wszyscy wiedzą to próbuje uśpić twą czujność taką taktyką. Nie dowiesz sie póki nie powęszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×