Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eerwerwrwr

Spotykanie się z byłym

Polecane posty

Gość eerwerwrwr

Byliśmy razem 5 miesięcy, a rozstaliśmy się ponieważ źle go traktowałam - bywałam zimna i obojętna do tego stopnia, że był pewien, że mi na nim nie zależy. Po trzech tygodniach odnowiliśmy kontakt (może mogłam odczekać te kilka miesięcy, dać mu od siebie odpocząć, i dać czas na nabranie dystansu... ale cóż, stało się, teraz muszę myśleć o tym co tu i teraz). Teraz się spotykamy. Zrozumiałam swój błąd i motywy tamtego działania. Zaowocowało to tym, że się zmieniłam. Jestem dla niego czuła, miła, i opiekuńcza (nie - nie udaję). Kiedy jesteśmy razem zachowujemy się jak para. On również jest dla mnie czuły, przytula mnie, dużo się śmiejemy. Wiem, że to nie może trwać wiecznie, chociaż z drugiej strony mam świadomość, że go zraniłam, i że powinnam się teraz wykazać - on starał się 5 miesięcy, ja dopiero miesiąc... Gdybym dostała od niego wyraźny sygnał "nie, nie możemy się widywać" byłoby łatwiej, a tak on wie czego ja chcę, a mimo to na to przystaje. Dodam, że on nie jest idiotą czy "ch**em' - jest naprawdę uczciwym, i poczciwym mężczyzną. Ostatnio trochę go przycisnęłam (aż za bardzo, i mam tego świadomość), ale wyciągnęłam od niego, że nadal ma do mnie uczucia, że tęskni kiedy się długo nie widzimy, że byłby zazdrosny gdybym kogoś miała. Ponadto jest bardzo uparty. W każdym razie nie wiem jak postępować dalej - czy w pewnym momencie to urwać stawiając swoje warunki? Nie jest już tak jak było - z jednej strony trochę tęsknie do czasów, kiedy to ja miałam "kontrolę", ale wiem też, że było to niestety chore. Dopiero teraz jestem w stanie stworzyć prawdziwy, zdrowo funkcjonujący związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eerwerwrwr
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eerwerwrwr---a czy ten byly jest taki dobry ze tak walczysz o niego,czy ma duzego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eerwerwrwr
Jest dobry, ważny dla mnie, i jestem w nim bardzo zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eerwerwrwr---to biesz go i podniec go tak zeby az piszczal i dopiero rozloz nogi a pozniej nie dawaj mu spokoju tylko obciagnij mu i podczas obciagania wkladaj po same jaja do buzi,a potym jeszcze raz wposc go w siebie to napewno poczuje sie jak w niebie, ja tak zrobilam i po tym juz bardzo czesto rznieta bylam czasami to tylko sie mylam i kwiczalam ale odmowic nie umialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eerwerwrwr. Mam dla ciebie tylko jedną radę. Powiedz to jemu, a nie nam. Wtedy będzie wszystko jasne. Kombinujesz jak koń pod górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eerwerwrwr
Sęk w tym, że on o tym wie, a mimo to ani w lewo ani w prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×