Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona żona xxx

pytanie do kobietek

Polecane posty

Gość zaniepokojona żona xxx

Witam, mam 25 lat, od 5 lat jestem mężatką, nasze małżeństwo do tej pory było zgodne i szczęśliwe, ale coś się zmieniło... razem z mężem (z jego wielką aprobatą) postanowiliśmy postarać się o dziecko, teraz jestem w 5 mcu ciąży i nie wiem co nagle się stało z moim mężem, nie poznaję go, może wy mi jakoś wytłumaczycie jego zachowanie. Zrobił się jakiś taki milczący odkąd jestem w ciąży, unika mnie i często gdzieś wychodzi, nie z kolegami, ale sam np jedzie motorem do lasu, idzie do garażu, gdy jest obok to ogląda tylko tv, albo je, gdy jest mi ciężko np muszę poodkurzać to nie rwie się do pomocy tzn nawet nie wpadnie na to aby zapyta czy mi pomóc, próbowałam z nim rozmawiać czemu jest taki małomówny, o jego odczuciach, czy coś jest nie tak, ale nie da się go pociągnąć za jezyk, nic nie chce powiedziec, mówi, że nie wie o co mi chodzi, że nic się nie dzieje. Po za tym czekałam na moment w którym będę już czuła ruchy dziecka i przykładałam mu dłoń do brzucha, ale potrzymał tylko pół minutki i ją zabrał i nic nie powiedział:( jest mi smutno z tego powodu, dodam że ciąża jest od początku zagrożona i już kilka razy lądowałam w szpitalu z krwawieniem, nie uprawiamy seksu od 3 mcy, potrzebuję jego wsparcia i go nie mam... czy on mnie już nie kocha? czy może jednak nie chce mieć dziecka mimo, że tak sie cieszył z dwóch kresek na teście ciążowym? nie wiem co myśleć. czuje się samotna... podpowiedzcie coś proszę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć autorko :) nie dziwie się, że się obawiasz, bo faktycznie Twój mąż zachowuje się dziwinie..powiem Ci, że mój też miewał takie okresy, że był małomówny, jakiś smutny, zamyślony wolał pooglądać tv czy posiedzieć na laptopie niż ze mną poleżeć, ale przeważnie okazywało się, że coś go martwi i o czymś dużo myśli..od kąd jestem w ciąży myśli czy damy radę jak to będzie, czy podoła byciu tatą..myślę, że Twój mąż też ma takie obawy, tylko większość mężczyzn nie potrafi mówić o swoich uczuciach (ja mojego musiałam tego nauczyć). A między Wami jakie są relacje ? Kłócicie się ? Przytulacie całujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
zawsze mieliśmy dobre relacje, o wszystkim otwarcie mówiliśmy, on jest małomówny do innych ludzi i nieufny, ale przede mną sie potrafił otworzyć, zawsze umiał wysłuchać i wie, że ja też potrafię go wysłuchać i pomóc, ja też zawsze musiałam zacząć jakiś temat zeby mi powiedział co czuje, ale na ten temat nic nie chce powiedzieć, nie kłócimy się, staram się zawsze pokojowo rozwiązywać ewentualne konflikty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rośnie ci bebech a ty się dziwisz że jego zachowanie się zmieniło ? wyglądasz jak kaszalot a on zaczyna żałować swojej decyzji dlatego spiertala z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
to może niech mi to powie wprost zebym wiedziała na czym stoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyzwyczajaj się, gdy urodzisz będzie unikał siedzenia z tobą w domu jak ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm..skoro wcześniej nie miał problemów z mówieniem o uczuciach to faktycznie może być coś na rzeczy..a np. spróbuj zrobić tak jak ja kiedy mój mąż jest jakiś nie swój..ide do niego przytulam się i pytam a kochasz mnie jeszcze ? Może to trochę dziecinne, ale on zawsze wtedy odrywa się wszelkich zajęć odwraca się i mówi prosto w oczy oczywiście, że Cię kocham i mnie całuje..po tej reakcji wiem, że z naszym uczuciem wszystko jest ok, tylko po prostu coś go martwi..jak nie chce powiedzieć od razu to po jakimś czasie sam się otwiera.. :) A od kiedy Twój mąż się tak zachowuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może cię zdradził i ma poczucie winy koleżanka była zdradzona przez męża gdy była w ciąży....poszedł na d***** do burdelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
ja tak robię jak mówisz, że podchodzę ni stąd ni z owąd do męża i tulę go od tyłu i mówię kocham cię, a on się odwraca uśmiecha i mówi że też mnie kocha. w pierwszym trymestrze jak miałam mdłości to jeszcze się mną opiekował, cieszył się, ze będzie bobas, ale od kiedy jestem w drugim trymestrze to taki się zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i nie przejmuj się nieuprzejmymi uwagami innych..ja też non stop tu słyszę przykre słowa i wkurza mnie to, bo zamiast wspierać to tylko człowieka dobijają..nie zwracaj uwagi na ich puste komentarze..znająć życie zaraz ktoś Ci napiszę, że mąż Cie zdradza..taki urok kafeterii :) ja jestem w 8 miesiącu ciąży i między mną, a moim mężem jest wszystko ok, więc drodzy komentujący ! Nie każdy ma tak beznadziejnego męża, który zostawia kobietę w ciąży czy z dzieckiem samej sobie :) zdziwicie się, ale mój mąż jest bardzo pomocny i troskliwy :) i wiem, że przy dziecku będzie mi dużo pomagał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czemu baby sobie ubzdurałty ze faceci marza o dzieciach.... przecież to dla nich jak łańcuch u nogi małżeństwo ogranicza wolność a dzieci odbierają jej resztki gościu siedzi i rozmyśla że już go nic atrakcyjnego i ekscytującego w życiu nie czeka, nastał czas pieluch, kupek, zupek, ulewania i zaniedbanej grubej zrzędzącej baby w domu.... taaaa ma powód do radosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro tak reaguje na kocham Cie no to widocznie nadal Cię kocha :) Ty sama wiesz najlepiej kiedy jego słowa są szczere :) ale wygląda na to, że coś go martwi może tak jak Ci mówie boi się zostać rodzicem, a do porodu coraz bliżej..może Ty zacznij mówić coś typu, wiesz co..trochę się boje jak to będzie czy dam radę jako matka itp. zobacz, może on opowie, że czuje to samo :) a jak tak to wtedy mu powiedz, że mimo wszystko macie siebie i jakoś dacie radę i że będziecie się wspierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
wiem, ze są zmartwienia bo je razem przedyskutowaliśmy wiele razy np to, ze nie mamy własnego lokum tylko mieszkamy z jego rodzicami a mamy duże poczucie prywatności i odrębności więc to nie jest dla nas komfortowa sytuacja, ale martwi mnie to, ze on za nic nie chce powiedzieć co się dzieje, a ja chcę usłyszeć choćby najgorsze, ale chce wiedzieć na czym stoję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pierwszym trymestrze było ok bo fizycznie nie było jeszcze widać ciąży ale gdy bebech stał się wielki to trudno udawać że nic się nie zmieniło faceci to wzrokowcy skoro wszystko jest cacy to czemu mąż autorki jej nie pomaga i unika spędzania czasu razem ? bo tak ją kocha i się zamartwia o nią buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wokół siebie wiele małżeństw, które mają już po 2 dzieci i są ze sobą szczęśliwi i się kochają..nie każda kobieta jest taka sama..i nie każdy facet jest taki sam :) mój marzył o dziecku..i widzę to na każdym kroku jak cieszy się moją ciążą, jak mi pomaga, głaska przytula, gdy mnie coś boli, jak głaska brzuch, mówi do niego..jak zwraca uwagę na mnie, wypytuje jak się czuje, co z dzieckiem jak było u lekarza, co dokładnie mówił itp. :) interesuje go wszystko co związane ze mną i dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
miałam takie obawy z początku i powiedziałam mu o tym, że boję się, że nie będę dobrą matką bo jakoś wcale mnie ta ciąża nie jara i nie cieszy i że mam nadzieję, że jak ujrzę bobasa to wtedy coś poczuję bo tak się czuję, a on mi na to, że jak mogę tak mówić, że on tak nie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zaniepokojona ma inaczej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąża Cię nie cieszy ? a przecież jej chciałaś ? dwoje dzieciaków bawi się w dom mieszkając kątem u rodziców będzie super.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
mój cały czas jęczał i dopytywał czy będzie mógł wejsc****opatrzeć na usg albo czy chociaż zdjęcie dziecka zobaczy, dostałam zdjecie, pokazałam mu i się ogromnie cieszył, ale od momentu kiedy okazało się ze to chłopiec to właśnie taki się zrobił, bardzo liczył na córkę bo u nas w rodzinie same chłopaki i chciał się wyróżnić, teraz mi się przypomina, ze on czuje się zwiedziony płcią dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymyślasz te prowokacje na bieżąco ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana..ale ja mam dokładnie to samo co Ty :) też mieszkamy z moimi rodzicami i nawet jeszcze babcią :) i czasami brakuje nam prywatności :) ale planujemy budować swój dom, więc nie będziemy niczego wynajmować, bo nigdy byśmy nie uskładali pieniędzy..też czasami mam dość, że gdy się kochamy nie mogę oddawać odgłosów itp. że nie mogę z nim normalnie pogadać, bo ktoś usłyszy...ale trudno, każdy ma trudne początki :) i każdy jakoś to życie musi poukładać powoli :) najwyraźniej Twój mąż ma jakieś zmartwienie, ale nie chce Ci o nim mówić, żeby Cie nie urazić może..nie wiem ciężko mi powiedzieć, bo go nie znam..wnioskuje z tego co piszesz..musisz próbować jakoś do niego dotrzeć..może wyjdzcie gdzieś razem, do znajomych, może niech mąz trochę wypije, rozluźni się..pośmieje..a pod wplwem alkokolu może uda Ci się coś z niego wyciągnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
baaaardzo chciałam tej ciąży ale kiedy już w nią zaszłam zalało mnie morze obaw i dlatego jakoś czuję ze mnie ta ciąża nie cieszy, mam o to do siebie pretensje ze nie potrafie się cieszyć ciąża, no i jak co chwilę ląduję w szpitalu to też nie jest się z czego cieszyć, niby widzę na usg dziecko, czuję jego ruchy, ale to wszystko wydaje mi się takie nierealne, że ja mam być mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm..no to może o to chodzi..dla niektórych inna niż założona płeć dziecka to straszny problem, sama nie wiem dlaczego..mój mąż od początku strasznie chciał syna i tylko to zakładał, gdy dowiedział się, że będzie dziewczynka trochę się zmieszał i był dziwny..ale po paru dniach się przezwyczaił i teraz chodzi i się cieszy, że będzie miał córeczke itp. być może jak się dziecko urodzi to się zmieni :) ale już sama nie wiem co Ci doradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
przepraszam bardzo ale to nie jest prowokacja, naprawdę mam taką sytuacje i nie wiem w którym miejscu popełniłam błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona xxx
bardzo Ci dziekuję za rady, trochę mnie pocieszyłas, mam nadzieje, że to nic poważnego, ze nasz zwiazek się nie niszczy w tym momencie, ze wszystko niebawem wyjdzie na jaw i jakoś się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci, że ja też tak miałam do 6 miesiąca..w 7 zaczęło się zmieniać moje myślenie, a teraz jestem w 8 i już nie mogę się doczekać kiedy mała będzie na świecie :) każda kobieta ma takie obawy, szczególnie, że Ty masz ciąże zagrożoną, a mąż Cie nie wspiera to jesteś tym bardziej tym wszystkim zdołowana..zobaczysz, wszystko się jakoś ułoży :) też miewam różne dni, różnie myślenie..raz się ciesze, a raz zastanawiam jak to będzie i czy dam radę, ale tłumcze sobie, wszystkie rodzące jakoś dają to ja też muszę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest gejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×