Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maxx93

Prawiczek z kompleksami Czy już przegrałem życie???

Polecane posty

Piszę na tym forum ponieważ nie wiem już co mam ze sobą zrobić. Nie mam z kim na ten temat pogadać. Z góry przepraszam wszystkich, którzy będą czytać te żale, ale jest to chyba jedyny sposób by poznać spojrzenie innych osób na moje problemy (zwłaszcza kobiet, dlatego piszę właśnie na tym forum). Mam 20 lat. Skończyłem szkołę,mam jakiś zawód, ale nie mogę znaleźć pracy. Studiuję zaocznie, ale czy coś z tego będzie to nie wiem. Już od kilku lat coraz bardziej boję się ludzi, wręcz uciekam od nich. Siedzę głównie w domu. Nie mam do kogo wyjść, nikt mnie nie zaprasza, bo i poco skoro nie piję alkoholu. Najgorsze jest to że wstydzę się dziewczyn. Nigdy żadnej nie miałem, a nawet nigdy żadnej nie całowałem, już o innych "sprawach" nie mówiąc. Chciałbym mieć dziewczynę, ale się boję. Po za tym nawet jak jakaś mi się podoba to zaraz pojawia się myśl: masz 20 lat, nigdy żadnej nie miałeś, nie dasz sobie rady i w konsekwencji nawet do niej nie podejdę. Pewnie ktoś powie zaraz, że jestem pi**** albo coś w tym stylu. Pewnie jestem, ale nic na to nie mogę poradzić. Z wyglądu też atrakcyjny nie jestem. Raczej chudy w dodatku z małym garbem i w okularach. Są pewnie brzydsi, ale raczej tacy jak ja, którzy zawsze byli "słabeuszami" nigdy nie mieli zbytniego powodzenia u dziewczyn. W dodatku nic nie umiem dobrze zrobić, ani w domu, ani nigdzie. Co ze mnie za facet, skoro samochodu nie umie naprawić ani się na niczym nie zna (może oprócz komputerów trochę). Wszystko co robię okazuje się do d**y, a nawet jak nie to zaraz znajdzie się jakiś frajer, który powie że robi to lepiej i wtedy ponownie odbiera mi to chęć do robienia czegokolwiek. Jakby tego było mało mam prawdopodobnie nerwicę natręctw. Nie wiem co ze sobą zrobić, czy jest sens tak dalej żyć? Czuję się tak jakbym jedną nogą już był na "tamtym świecie". Nawet jak chcę coś zrobić, żeby pozbyć się chociaż jednego ze swoich problemów to i tak stwierdzam, że nie ma to sensu. Co do zalet? Za bardzo ich nie mogę znaleźć. Może to, że zawsze byłem uczciwy, ale w sumie to ta zaleta przez całe życie mi przeszkadza, skoro dookoła same cwaniaki. Cwaniaki mają pracę, cwaniaki sobie w życiu radzą, cwaniaki bzykają itp. itd. Na koniec kilka pytań: 1. Czy mam jeszcze szanse na jakiś związek z kobietą??? 2. Czy iść do prostytutki, żeby stracić prawictwo (chociaż jednego problemu bym się pozbył) ??? 3. Czy kiedykolwiek poradzę sobie w jakiejś pracy skoro nic mi nie wychodzi? I jeszcze raz przepraszam, że musieliście to czytać, ale przynajmniej się komuś wyżaliłem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma szanse na zwiazek ... do prostytutki nie radze , bedziesz mial dziewczyne to zadowoli ja na bank ze nie *****les wszystkiego co sie rusza.. a co do pracy to kazdy jest w czyms dobry i w czyms zly . Jesli znasz sie na komputerach to szukaj pracy w tyn kierunku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemo 22 years
Frajerze powieś się i nie zabieraj tlenu lepszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemo 22 stul ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×