Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pierwszy klaps

Polecane posty

wypowiedział się gość. Wiesz co właśnie napisałaś? Że rodzic ma władzę nad dzieckiem a dziecko to jego zabawka. I tu się mylisz. Owszem dziecko nie decyduje o sobie, ale do cholery jest odrębną istotą ludzką i jak uderzysz dziecko to ono to czuje i odbija się to na jego psychice. Myślisz że wychowanie bez klapsów to wychowanie rozwydrzonego bachora? Widać zupełnie się nie znasz na wychowaniu, skoro według Ciebie bicie jest jedynym wychowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie mowi o biciu, tylko o klapsie, zrozum ze to nie to samo i nie wyciagaj daleko idacych wnioskow. Czytanie ze zrozumieniem sie klania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisalam ze bicie jest jedynym wychowaniem. Powtarzam: naucz sie czytac ze zrozumieniem. Na szczescie kazdy wychowuje dzieci jak uwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczęście prawo zabrania bicia dzieci i mam nadzieję, że ktoś kiedyś zgłosi to że bijesz własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bije dziecka. Dwa razy dalam klapsa i nie uwazam zeby mialo to zly wplyw na dziecka psychike. POwiem ci, ze malo wiesz o zyciu i jesli chcialabys zglaszac, ze matka dala klapa dziecku jak juz nic nie skutkowalo to wiekszosc ludzi mialaby odebrane prawa rodzicielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oceniłas rodziców którzy nie daja klapsów "juz widze to wasze wychowanie rozpuszczonych gowniarzy". z tego co napisałaś można wydedukować, że uważasz dzieci które klapsów nie dostawały za rozpuszczonych gówaniarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo wiem o życiu, dużo wiem o klapsach i o biciu dzieci. Powiedz mi, czy uznajesz uderzenie dziecka w twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty za to robisz z ludzi ktorzy raz czy swa razy klapneli w tylek dziecko najgorsza patologie i sadystow, co nie kochaja wlasnych dziec****isze z wlasnego doswiadczenia, znam 2 dzieci wychowywanych bez klapsow, ktore w domu terroryzuja cala rodzine lacznie z prababcia, ktora potrafia opluc i uderzyc, podobnie rowniez zachowuja sie w stosunku do obcych. Dodam ze nie sa to malenkie dzieci, ktore nie rozumieja - jeden to 6, a drugi 8-latek. Rodzice porzadni, ciagle tlumacza, prosza, wyjasniaja, jak grochem o sciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to dziwne bo żadna pomarańczka sie nie przyzna a stale nicki piszą bynajmniej prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie! nie wyobrazam sobie uderzenia w twarz kogokolwiek a co dopiero dziecka, istoty ktora kocham nad zycie. Ale klap w tylek w wyjatkowej sytuacji uwazam za jak najbardziej na miejscu, chociaz wole unikac takich okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz... a jaka jest różnica? inna część ciała tylko, a upokorzenie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AmeliaC, ale Ty głupia jesteś:D Nie ośmieszaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że się znów wtrącę: większość ludzi jednak widzi różnicę między twarzą a tyłkiem.. I jeszcze raz napiszę to, co w pierwszym poście: jestem przeciwniczką bicia, nie uważam klapsów za słuszną metodę wychowawczą, ale przyznaję się, że zdarzyło mi się ją zastosować, z czego nie jestem dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że zabrakło argumentu dlatego mnie wyzywasz? :) spoko, rozumiem, że ciężko jest się przyznać do błędów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klaps to bicie! dajecie klapsy współpracownikom? koleżankom? sąsiadowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem tą mądrą kobietą która już pokazała Ci, że jesteś idiotką:) Obserwowałam tylko ten topic i Twoja głupota tak mnie poraziła, że zdecydowałam się Ci o tym napisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
I cóz z tego ,że klaps to bicie? moje uderzenie na pewno nie jest bezbolesne, no może bolesne to za dużo powiedziane, ale odczuwalne zapewne jest, bo taka jest konsekwencja klapsa ,aby kojarzyło się z czymś nie miłym, przykrym . Jeśli osoba dorosła zostaje doprowadzona w ekstremalnej sytuacji do ostateczności, czyli użycia tego środka zapobiegawczego "nieszczęście" w jakie dziecko brnie mimo wcześniejszych próśb i ostrzeżeń to jest to usprawiedliwiona reakcja i w takich sytuacjach daje rozgrzeszenie "bicia" czyli mocniejsze trzepniecie ręką po porkach raz czy drugi Sami byście na zawal padly jakby wasz małolat do domu przyszedł zziębnięty, mokry po uda ,bo się lód nad nim zarwał, czy tez wracając ze szkoły w ostatniej sekundzie przed maską samochodu przebiegł w celu sprawdzenia refleksu ,czy zdąży przejść na czerwonym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby się pod moim dzieckiem lud zapadł to ostatnią rzeczą jaką bym miała na myśli to danie mu klapsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę by danie dziecku klapsa miało być moją porażką. Dobrze że istnieją takie idealne matki jak wy. Bilans zerowy jest zachowany! Nie katuję swojego dziecka, zdarzyło mi się dać klapsa ale nie uważam żebym je skrzywdziła. Cały ten szum że klaps to bicie, to efekt mody propagowanej przez media i bezdzietnych ekspertów :)) Oczywiście brzydzę się przemocą,a tym bardziej w stosunku do dzieci. Ale klaps a katowanie dziecka kablem to różnica. Nie popadajmy w paranoję!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam dzieci , ale jako dziecko , dostało mi się pary razy pasem od ojca za wagary , za palenie fajek , za poźne powroty do domu i raz jak ukradłam ojcu auto w wieku nastu lat i jezdziłam po mieście z koleżankami i przyłapała nas policja :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka dostała klapsa w wieku 3 lat. Pierwszego i ostatniego. Nigdy więcej nie dostanie bo to nie metoda. Nigdy nie zapomnę tego jej spojrzenia gdy to zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedną pierwszy raz trzepnęłam w pampersa jak miała 2 lata ( dziś ma 7) a młodsza ma przed sobą hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka pewnie myślała tak jak wy. Klaps to nic złego. i tak był jeden, drugi, kolejny. potem zaczeła bić mnie po twarzy. ale usprawiedliwiała się że przecież mnie wychowuje, bo niby cieżka w wychowaniu jestem. Do tej pory jej nienawidzę za te lata upokorzeń. nie katowała mnie pasem, kablem. Ale to co robiła było straszne. Bałam się własnego cienia przez nią. I ja będę każdy klaps na ulicy zgłaszać. Żadne dziecko nie zasługuje na takie upokorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
gość możliwe,, każdy jest inny. Ale jakby ci dziecko mokre przyszło do domu i przycisniete do muru przyznalo się z jakiego to powodu to nie bądź taka pewna, czy tortem dziecko byś pocieszyła. Dodam,że dwa kroki dalej jest bardzo głęboki spad ,wtedy wpadła po uda, metr dalej by nie miała gruntu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę by danie dziecku klapsa miało być moją porażką. Dobrze że istnieją takie idealne matki jak wy. Bilans zerowy jest zachowany! Nie katuję swojego dziecka, zdarzyło mi się dać klapsa ale nie uważam żebym je skrzywdziła. Cały ten szum że klaps to bicie, to efekt mody propagowanej przez media i bezdzietnych ekspertów usmiech.gif Oczywiście brzydzę się przemocą,a tym bardziej w stosunku do dzieci. Ale klaps a katowanie dziecka kablem to różnica. Nie popadajmy w paranoję!!!! ----------------------------------------------------- Zgadzam sie chociaz uwazam ze taki klaps mało co daje. Jednak potrafie zrozumieć matki które juz wytrącone z równowagi po raz dziesiąty proszą by dziecko nie odkręcalo gazu dadza klapsa. Niestety nerwy puszczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bardzo mądre myślenie. Prawie ci dziecko umarło a ty zamiast je przytulić to ty je bijesz. Brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Tez zgłoszę bicie dziecka za byle co ,za p*****le, ale nie zgłoszę danie po tyłku za wyjątkowo ekstremalny wybryk ,mając świadomość przez dziecko, ze to co robi ze to jest bardzo zle zachowanie pomimo wcześniejszych tlumaczen opiekuna /rodzica .Człowiek mając przed oczami dziecko w trumnie, czy tez inne przykre sytuacje czasami chwyta się brzytwy ,aby temu zapobiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty uważasz że dobrze robisz że zgłaszasz że ktoś dał klapsa dziecku na ulicy i krzywdzi swoje dziecko. A ktoś inny uważa że Ty krzywdzisz swoje dziecko wychowując je na ciepła kluchę. To tez mają Ci dziecko zabrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tiaaa zaczniesz bić będziesz bić dalej. Teraz bijesz w szczególnych przypadkach, za rok będziesz już bić z mniej banalnych powodów. Uderzyłaś raz, uderzysz kolejny. i każdy kolejny będzie z bardziej błahego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×