Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge tego zrozumiec

Dlaczego tyle matek ciaga ze soba wszedzie dzieci?

Polecane posty

Gość nie moge tego zrozumiec

Robilam impreze na 28 osob dla doroslych, kolacja potem tance, alkohol. 4 pary przyszly z dziecmi i sie zaczelo. A to za glosno, a to malo miejsca, a to za duzo dymu z papierosow, a to dziecko cos sobie zrobilo i placz, a to dziecko cos komus zrobilo i pretensje. Tragedia po prostu. Wczesniej bylam na sylwestra i to samo, wszedzie placzace sie dziec***od nogami, a to przeciez impreza dla doroslych. 2 tygodnie temu bylam na weselu u kolezanki, w kosciele jakies dziecko plakac zaczelo, ale mamusia nie pomyslala by wyjsc z nim. Na imprezie weselnej bylo 12 dzieci w wieku od 2 do 5 lat. Jedno dziecko wylalo na mnie sok porzeczkowy,. piec razy zostalam zapytana o to czy zajme sie jakims dzieckiem, tanczyc swobodnie nie bylo jak bo maluchy sie plataly. Szczytem jednak bezczelnosci byla mloda mama ktora swojego noworodka przewinela na krzesle na ktorym siedzial maz. Oczywiscie nie bylo to nic smierdzacego, ale jednak. I jeszcze sie spytala czy przeszkadza to komus, nikt sie nie odezwal a zanim ja zdazylam powiedziec ze mi owszem to niemowle juz bylo bez pieluchy. I teraz takie pytanie: po co brac ze soba dzieci na imprezy dla doroslych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz jakis spozniony zaplon, ze nie umiesz geby otworzyc na czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę, ze ktoś zabrał noworodka na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość James_Blond
nie wiem, ja prowadze zlobek calodobowy i przedszkole spory popyt jest na takie uslugi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i tutaj przyznał autorce sto procent racji:-) Żeby nie było ze jestem bezdzietna sfrustrowana baba mam dwumiesięczna córkę i do głowy by mi nie przyszło ciagac ja ze sobą wszędzie. Byliśmy zaproszeni do kolegi na urodziny mała miała miesiąc niby nikt nie mówił ze bez dziecka ale sama na to wpadlam zostaweilam z mama, a na nimprezie zonk:-) Było to w lokalu wiec tańce drinki papierosy a tu dwie mamuski z dziećmi jedna z 2 i 5 parkiem a druga z trzy tygodniowym i bliźniakami!!! I jeszcze zdziwiona ze inni SA zdziwieni bo przecviez jhak ja zaprosili to według niej rzecz jasna ze z dziećmi, impreza była od 19 wiec wiadomo niemowlaki zmęczone non stop płacz ta z cycem na wierzchu karmi przy stole przewijala jednego z kupy podczas gdy my jedlismy cieple danie a ona to robiła na kolanach Meza przy stole! I ciągle a to ze głośno a to ze ktoś się głośno śmieje ze smierdzi papierosami, przy stole każdy nadal na luźne tematy śmiech czasem przekonał ktoś a ta oburzona i ciągle np do mnie jako młodej mamy zagaduje tekst typu a moje mnaluchy to robią kule co godzinę a twoja, albo piersi mnie bola sutek mi maliuszek pogryzl itp Byłam co najmniej wkurzona bo to ze również jestem mama niue oznacza ze na takiej imprezie mam tylko kupki zupki itp w głowie Niektórzy rodzice SA po prostu głupi ze ciagna te biedfne dzieci ze sobą choćby nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
na weselu bylo 3 miesieczne dziecko i nie mam spoznionego zaplonu tylko siedzialam dalej i nie zdazylam wstac****odejsc i zwrocic uwagi, a krzyczec przeciez nie bede. Fakt, ze ta mama z dzieckiem byla tylko do 23 ale jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bonie ma z kim zostawić, ja chętnie często wyszła bym sama a musze ciągać z powodu braku opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed chwilą pisałaś, ze był to noworodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no najlepiej jak rodzice nie mają co zrobić z dziecmi to mają siedzieć w domu albo przywiązać do kaloryfera i iść sami bez dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One nawiedzone wszędzie je ciągną, szczególnie po sklepach, gdzie bachory mordy dra, wyją, pałętają się pod nogami czy zaczepiają innych i niszczą rzeczy. Nie powiem, że wszystkie takie są, widuję bardzo grzeczne dzieci, ale większość to masakra. Nawet chodnikiem muszą iść po środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem matką i ja osobiście nie chodzę na żadne imprezy z dzieckiem. No bo zakładam że impreza zaczyna się wieczorem to przecież wieczorem trzeba dziecko nakarmić, wykąpać i położyć spać. Co do wesela to wszystko zależy od zapraszających. Znam parę która zapraszała mnie i męża na ślub kiedy moje dziecko miało 6 miesięcy. Powiedziałam że nie idę, bo muszę zajmować się dzieckiem, ale ta para była bardzo uparta i namawiali strasznie żebyśmy z dzieckiem poszli. Ja jednak i tak nie poszłam ponieważ wiedziałam że z niemowlakiem to nie będzie zabawa. Oni jednak wypominali mi potem nieobecność i mówili że jak się chce to i dziecko nie będzie przeszkodą po czym mówili że ta czy tamta parka przyszła z jeszcze młodszym niemowlakiem na ślub zeby mi pokazać że sie da. Także kto wie może tamtą parę młodzi też usilnie namawiali. Państwo młodzi nie lubią jak rodzina czy znajomi odmawiają pójścia na ślub z jakiegokolwiek powodu, więc resztę sobie dopowiedz. Co do przewijania to gdybym była na miejscu tej pary i byłoby lato to poszłabym przewinąć do samochodu ale jak zima to sorry w lokalu bym była zmuszona to zrobić, a jak znam życie to w lokalach weselnych to w ubikacjach nie ma przewijaków jak w galeriach handlowych, więc szukałabym krzesła niezajętego przez nikogo. No chyba że naprawdę żywcem nie byłoby jak i gdzie to liczyłabym na wyrozumiałość innych. Każdy czasem potrzebuje wyrozumiałości. Ty na pewno też byłaś kiedyś w sytuacji że liczyłaś na czyjąś wyrozumiałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, jak nie ma z kim dziecka zostawic to co ma zrobic w domu tylko siedziec? wydaje mi sie ze troche zrozumienia by sie tutaj przydalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak tam przeczytałam że ktoś wyżej wziął niemowlaka na impreze wieczorną i to z papierosami to faktycznie głupi. W życiu bym nie brała dziecka w godzinach gdzie trzeba go kłaść spać bo wiadomo że nie wytrzyma. I w życiu bym nie narażała dziecka na bycie biernym palaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie róbcie wiochy. Ja też nigdy nie miałam z kim dziecka zostawic dlatego albo gdzieś nie szłam albo jak poszłam to je PILNOWAŁAM tak, żeby nikomu nie przeszkadzało! Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
akurat na imprezie ktora ja min organizowalam 2 pary z tych 4 mialy z kim zostawic dzieci ale matki twierdzily ze (zacytuje jedna z nich) ''Kacperek nie zostanie sa beze mnie, ja sie bez niego nigdzie nie rusze bo dostanie napadu histerii''. A jak nie ma sie z kim dziecka zostawic to sie albo nianie bierze albo siedzi w domu czy tez idzie z dzieckiem posiedziec do wieczora a nie na cala noc. To meka i dla dziecka i dla innych doroslych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
zrozumienia? a kto zrozumie osoby, ktorym dzieci wyrzadzily szkody, nie pozwolily sie dobrze bawic, byly wciskane na sile (mojej kolezance parka znajomych wcisnela dwulatka i czterolatka mowiac zaraz bedziemy i znikli na 40min), ktorym zepsuto zabawe bo rodzice ciagle upominali a to za glosno a to zgas papierosa, a to przesun sie bo mala chce sie polozyc spac? Imprezy dla doroslych sa dla doroslych a nie dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Na imprezę (sylwester itp) to fakt, nie rozumiem po co dziecko zabierać, ale na wesele: cóż, nie każdy ma z kim i jak dziecko zostawić. Sama tego problemu raczej nie będę miała, bo na takie okazje dziadkowie chętnie zostaną, ale są pary, które nie mają tyle szczęścia i chcąc, nie chcąc, muszą z dziećmi wychodzić, albo wcale. Więc mają nie wychodzić wcale przez 15 lat, bo mają dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys urzadzilam male party u mnie w domu a tu mamusia z dzieckiem,jeszcze mi sugerowala W MOIM WLASNYM DOMU ze impreza moglaby sie odbyc bez papierosow.no to juz byl szczyt chamstwa,moj dom,moje zasady.jak sie idzie na wieczorna impreze to chyba wiadmo,sa papierosy i alkohol.wyprosilam ja z imprezy.ja jej z dzieckiem nie zapraszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
Justaan przeciez mozna opiekunke wziac na te kilka godzin, juz nie przesadzaj ze ktos ma 15 lat w domu siedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie odwrotnie. Ja nie chcę zabierać młodego, a znajomi weź go, będziemy się nim zajmować. Raz byłam taka głupia i poszłam z młodym i więcej tego nie zrobię. Ktoś go nosił na rękach, ktoś inny bujał, przerzucany był z rąk do rąk, ale na poczatku imprezy. Później tylko ja się zajmowałam, a dziecko zmęczone w porze spania to nic miłego. Od tej pory albo idziemy sami bez dziecka,albo zostajemy w domu. Nigdy więcej nie dam się na taką imprezę namówić. Szczerze nie rozumie rodziców, którzy narażają dziecko na taki stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Wiesz co, zależy o jak dużym dziecku mówimy. Bo jeśli o niemowlaku, albo małym dziecku to sama albo bym nie szła, albo z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Ale raczej bym nie szła w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie imprezy typu sylwester czy domówki to raczej wiadomo, że bez dziecka. Ale wesele bez dzieci? No sorry ale to jest impreza rodzinna i zazwyczaj zjeżdża się cała rodzina, więc z kim dziecko zostawić? Po za tym w czym przeszkadza mama z niemowlakiem jeszcze do godziny 23? W zeszłym roku byłam z córką na 3 weselach, jak miała wtedy 5 i 7 miesięcy i nikt w niczym problemu nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem inaczej,macie problem ze zrozumieniem zaproszenia.jesli nia pada haslo dziecko,znaczy to ze idziemy bez dziecka.podobnie z noclegiem,jesli nie pada haslo nocleg,rezerwujemy hotel,czy tak ciezko to pojac?nie kazdy ma ochote na towarzystwo dzieci u siebie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie mają: A. dyspozycyjnych krewnych w okolicy B. kasy na opiekunkę C. wyobraźni D. trzech powyższych Ja też nie lubię imprez z dziećmi. Lubię dzieci. Ale fajne są posiadówy bez nich. Jednak rozumiem, że mamy trudne czasy dla młodych i ludzi po prostu nie stać na niańki, a coraz częściej mieszkają w miastach oddalonych od rodzinnych, a nawet w różnych województwach niż dziadkowie, rodzeństwo i po prostu nie mają z kim tych dzieci zostawić. Mają wtedy 2 wyjścia: A. siedzieć w chałupie B. iść z dziećmi Nie wiem czy siedzenie w chałupie jest dobre dla psychiki rodziców i rozumiem, że mają ochotę się gdzieś czasem wyrwać, więc przymykam oko. *** Inna sprawa jak ktoś ma wiele rąk do pomocy i mimo wszytki postanawia popsuć wieczór nie tylko gospodarzom, ale i innym gościom. Takim się należą wciry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
jesli mowimy o dzieciach na weselu to wezmy pod uwage moze te starsze. Moja sukienke oblal sokiem czterolatek. Gdzie byla jego mama? Bylo po polnocy a dziecko szalalo, biegalo po sali, rozlewalo napoje, zabiegalo o uwage. Mamusia z tatusiem na moja uwage ze ich dziecko mnie oblalo powiedzieli cos w stylu ze smiechem a przeciez Marysia miala sie nim zajac:O Co mnie obchodzi Marysia i to kto co mial, fakt jest faktem. Dlaczego w czasie uroczystosci w kosciele matka z wyjacym dzieckiem nie mogla wyjsc? Dlaczego kilkulatkowie placza sie pod nogami? Nie wazne czy to wesele czy zwykla impreza. Pytam sie te matki, ktore musza wszedzie ciagac swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co zapraszasz te pary co mają dzieci skoro wiesz że nie mają z kim dziecka zostawić lub powiedzą że "Kacperek dostanie napadu histerii" ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
a skad ja moglam wiedziec, ze te osoby przyciagna ze soba dzieci? To bylo spotkanie grupy znajomych ze studiow, wszyscy z mezami, zonami, ot fajna impreza. Nikt nie sadzil, ze ktos przyprowadzi dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo może to dziecko to rodzina młodych i oni chcieli jego obecnosci. Ja miałam 8 lat jak siostra brała ślub i co mieli mnie rodzice oddać obcym? w latach 80 nie było żlobków prywatnych. Syn mojego męża był na naszym ślubie, został z nim po rozwodzie. I też mieliśmy mu zabronić wstępu do kościoła i na wesele? Są różne sytuacje, choć ja, o ile to możliwe staram się zostawiać dzieci z dziadkami gdy idziemy na imprezę czy sylwestra, ale nie każdy ma dyspozycyjnych dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
a ze kacperek dostanie napadu histerii to dowiedzialam sie na imprezie jak zapytalam po co wzieli dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×