Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge tego zrozumiec

Dlaczego tyle matek ciaga ze soba wszedzie dzieci?

Polecane posty

Gość gość
Jak Ci tak dziec**przeszkadzają to ich nie zapraszaj i zostaniesz sama jak palec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
Akurat na tym weselu bylo troje dzieci z rodziny mlodych, jedna 10 latka, bardzo fajna dziewczynka, jeden dwulatek, ktorego o 21 opiekunka zgarnela i polroczniak ktory tez mial opiekunke. reszta to przychowek krewnych i znajomych. Panna mloda tez najszczesliwsza nie byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz niektóre dzieci tak mają, że dostają histerii gdy nie mam mamy lub taty. Ciężko Ci to pojąć? Moja córka jest takim przykładem. I nie będę jej na chama zostawiać z obcą dla niej osobą aby mi histeryzowała, bo po co fundować taki stres dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo matki zyja w jakiejs pieprzonej symbiozie ze swoimi dziecmi,tylko ze dla kogos to poprostu dracy morde obcy bachor:Oja mowie prosto z mostu ze bez dzieci i juz.albo komus pasuje albo nie.moj dom to nie przedszkole a impreza to nie jakis kinderbal bo cholery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mamusia z tatusiem na moja uwage ze ich dziecko mnie oblalo powiedzieli cos w stylu ze smiechem a przeciez Marysia miala sie nim zajacpechowiec.gif Co mnie obchodzi Marysia i to kto co mial, fakt jest faktem." Co cię to obchodzi ? Prawda jest taka że każdy myśli o własnej d***e. Tak jak ty myślisz wyłącznie o swojej d***e o czym świadczy założony przez ciebie topik tak inni też myślą wyłącznie o swojej d***e. Fakt jest faktem. A tobie nie pozostaje nic innego jak zerwać kontakty ze znajomymi którzy mają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po co wogóle zapraszać kogos jesli mają przyjść bez dzieci? to tak jak bys specjalnie zaprosiła po to żeby nie nie przyszli albo inaczej to tak jak by zaprosić żone ale bez męża. ja byłam na weselu z 9-miesięczną córką ale państwo młodzi zarezerwowali specjalnie pokoje żeby dzieci miały gdzie spac. i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja sie z dzieciatymi nie zadaje.najpierw sie na slucham jakie to ich dzieci sa piekne i cudowne,potem o zielonych kupkach i otarciach od pieluszek a na koniec zjebia impreze bo przyjda z dziecmi.mamusia oczywiscie wywali cyca przy stole a tatus spyta co tak cuchnie,czyzby znowu kupka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wiesz niektóre dzieci tak mają, że dostają histerii gdy nie mam mamy lub taty. Ciężko Ci to pojąć? " Tak to prawda. Sama byłam świadkiem takiej sytuacji. Była impreza i była noc. Nagle telefon do jednej parki. Dzwoni babcia mają się zwijać szybko do domu bo ich mała się przebudziła i strasznie płacze za mamą i tatą i nie da się jej nijak uspokoić. Także sorry autorko ale gadanie w stylu "powinni zostawić dziecko z opiekunką" to jest łatwo rzucić na odczepnego hasło komuś kto o tym jak to jest mieć dziecko nie ma zielonego pojęcia. Także autorko jedyne co możesz zrobić to spotykać się tylko z bezdzietnymi. Tylko że bezdzietnych par w pewnym wieku statystycznie jest już jak na lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co maja zrobic z dziecmi? moze nie maja z kim zostawic poza tym ja nie wiem co cie tak dziwi? na zachodzie i n ie tylko wszedzie zabiera sie dzieci ze soba to jest normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem bardzo ciekawa czy to samo powiecie np. swoijemu bratu czy siostrze który ma dziecko? sorry gregory ale dzieci mnie wkurzają wiec jak chcesz być na moim weselu to bez bachora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdania, że nie w kazdym miejscu dziecko jest mile widziane przez calą noc.Tak wiec trzeba miec wyczucie na jakie uroczystosci mozna wziąć dziecko i KIEDY o odpowiedniej porze z nim wyjsc polozyc spac,a na jakie wprost nie wypada brac dzieci i przyjecie nie jest przeznaczone na towarzystwo dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy jaka to uroczystosc.jesli dzikie party suto zakrapiane to zdecydownie bez dziec***ogrzeb chyba tez,trzeba okazac szacunek pograzonym w zalobie a nie,zeby niemowle plakalo na cmentarzu.czy na babskie spotkanie idzieci z mezem?chyba nie,bo wtedy nie byloby to babskie spotkanie.wstzystko z umiarem,kulturalny czlowiek wie kiedy moze isc z dzieckiem a kiedy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćYOYO
Pomijam jakieś imprezy czy coś, ale co za kur/wa bzdury tępe peezdy piszą o sklepach? Najwyraźniej sama jesteś nieogarnięta i jak będziesz mieć dziecko to na dooopie będziesz siedzieć jak nie będzie miał Ci kto z bachorem zostać :D Niepewna siebie szczekaczka forumowa hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na swoim weselu nie chcialabym dzieci.wiadomo,duzo alkoholu,zreszta trzeba uszanowac pare mloda,nie kazdy chce robic z wesela kinderparty.nie rozumiem dlaczego takie oburzenie na slowa BEZ DZIECI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż miał na studiach dużą paczkę przyjaciół. Były to praktycznie same parki. Po studiach prawie wszystkie te parki się pożeniły i posypały się dziec*****szę prawie bo jeden tylko kolega, bardzo bliski przyjaciel męża z lat szkolnych nie ożenił się. Uchodził za wielkiego przystojniaka i uważał że jest za dobry na małżeństwo. A więc ten kolega widząc że wszyscy dookoła są już po ślubie i mają dzieci odciął się od tego towarzystwa i zmienił na towarzystwo młodsze, jedyni koledzy, którzy są w jego wieku to wolni po rozwodach. Możesz autorko zrobić tak jak ten kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem mamą 1,5 rocznego dziecka. nie zabieram go na sylwestra, wesela czy do baru ze znajomymi, bo dziecko o 20 ma spać a nie się szlajać po knajpach czy imprezach, patrzeć na pijanych dorosłych i wdychać dym tytoniowy. rozumiem też, że innych dorosłych może irytować obecnośc dziecka na takich imprezach. moja mama mieszka 200km ode mnie ale zawsze w takim przypadku wiozę dziecko do niej a nie targam wszędzie ze sobą... oczywiscie na zakupy go biorę, bo nie będę dziecka od świata izolować albo wieźć 200km żeby zrobić zakupy :P ale imprezy to czas dla mnie i męża, nam też potrzeba chwila dla siebie a nie tylko 100% czasu z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88852
jestem matką i nie wyobrażam sobie ciągnąć dziecka na jakaś imprezę wieczorną. jeśli nie mam go z kim zostawić - nie idę. proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczwiscie to jest chore,zeby zabierac male dzieci na wesele czy sylwestra.Jak nie masz gdzie zostawic to tez siedz w domu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
tyle, ze ja mam meza i wyobrazcie sobie, ze dziecko takze:D Dlatego tym bardziej nie rozumiem takiego targania dziecka ze soba. Jak moje mialo 5 miesiecy i dostalam zaproszenie na urodziny to poszlam sama na krotko, bo maz zostal z dzieckiem. Jak corka miala 9 msc to dostalismy zaproszenie na wesele, wzielam dziecko i opiekunke, pokoj byl na gorze i zagladalam do nich. Ale zeby dziecko brac na cala noc? No sorry ale wasze wymowki sa glupie. Z kim dziecko zostawic? Z rodzicami, kolezanka, opiekunka. Dziecko nie zostanie bez mamy? Nawet to 3 letnie? No to wybacz ale robisz krzywde dziecku:O I mam w gronie znajomych i przyjaciol osoby z dziecmi, ale one jakos tak jak my wiedza ze sa imprezy dla dziec**przeznaczone a sa i takie gdzie nalezy zrezygnowac z ich obecnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, bo rodzice to co margines społeczny? mają siedzieć w domu bo komuś dziec**przeszkadzają? naiwne jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arielkaone
A ja wszędzie " ciągam" ze sobą swoje dziecko :classic_cool: restauracja, wesela ( gdy dziecko mogę odesłać do pokoju o odpowiedniej porze) różne inne imprezy gdzie są dzieci znajomych, kino gdy idziemy z mężem, pikniki, grille u znajomych a nawet wyprawy w wysokie góry, i nikomu nic do tego. Nie poszłabym na wesele gdyby moje dziecko nie zostało zaproszone uważam że mnie to obraża dziecko jest dla mnie jedną z najważniejszych osób w zyciu, jak ktoś nazywa je "bachorem" jest dla mnie nikim, co innego wesele gdzie z góry wiadomo że żadnych dzieci nie będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hitem była sytuacja jak mi opowiadala jedna w pracy ,ze jakaś wspanialomyślna agentna zaproszona postanowila 5 latke na wieczor Panieński ze sobą wziąć :o I byl problem bo najpierw w domu mieli balangowac z roznymi atrakcjami a pozniej jako niespodzianke mieli isc na striptiz meski do klubu i byl problem z dzieckiem .Bardzo glupia sytuacja wtedy byla , ale wybrneli na upartego ze do sąsiadki przyszlej Panny Mlodej dziecko wepchneli na noc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bachory to na pikniki zabierać, a nie na wieczorne imprezy, pozniej kazdy musi cierpieć bo zapalić nie można, głośniej cos powiedzieć, jak mamusie mają bachory to neich w domu z nimi sidzą a nie na balangi i psuć impreze innym, co mnie obchodzi ze bachor płacze czy dymu z fajek nie lubi, nie mój bachor nie mój biznes, kazdy sie bawić idzie a nie przejmować cudzym dzieciakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam na żadną impreze dziecka nie biorę. Ale bynajmniej nie dlatego żeby takim jak autorka i wypowiadającym się tutaj jej podobnym nie psuć imprezy bo to to ja mam w d***e. Nie biorę dziecka bo jego nie chcę stresować otoczeniem obcym, bo chcę mu zapewnić przewidywalny rytm dnia i żeby zasnęło w spokojnych domowych warunkach. A jak ktoś by mnie zaprosił mówiąc "przyjdź ale bez dziecka" to bym powiedziała że w ogóle nie przyjde bo nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
to sie zdecyduj czy nie poszlabys na wesele gdzie by dziecka nie zaprosili czy poszlabys jednak. Mozesz swoje dziecko brac gdzie chcesz co mi do tego? Ale jak impreza jest przeznaczona dla doroslych to biorac swoje dziecko nie oczekuj, ze ktos bedzie specjalnie sie zachowywal ze wzgledu na to, ze raczylas je wziac***przede wszystkim pilnuj tego dziecka by nikomu zycia nie uprzykrzalo, ale cos mysle, ze jestes z tych mamus co dziecko wezma gdzie sie da by tylko inni potem sie nim zajeli. Wszak darmowa opieka lepsza prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arielkaone
Jasne że są imprezy na które nikt normalny dziecka nie zabiera, ale bez przesady w drugą strone, wychowacie dzikusy siedzące w domu które zachować wśród ludzi się nie potrafią. Wieczór panieński i 5latka- chyba żart..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
a ja swojego dziecko nie hiore na imprezy dla doroslych z prostych dwoch powod: 1. Ja i maz tez chcemy czasem sie pobawic i odetchnac od zycia codziennego 2. Takie imprezy to nie miejsce dla dzieci i w zyciu nie narazalabym dziecka na nieprzespana noc bo ja sobie chce posiedziec ze znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego zrozumiec
na tej imprezie co min ja organizowalam jedna z dziewczyn mi powiedziala ''zgas papierosa bo tu moje dzieci biegaja'' a ja na to '' a co twoje dzieci robia w miejscu dla palacych? Badz dobra matka i je stad zabierz'' I strzelila focha, bo przeciez kazdy powinien sie podporzadkowac malym nieproszonym gosciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arielkaone
[zgłoś do usunięcia] nie moge tego zrozumiec Ach no tak autoreczka czując się lepsza od całej reszty społeczeństwa wysnuła wnioski że ja dziecko na wesele zabieram by sobie pojadło i DARMOWĄ opieke miało, masz racje do takiego pustaka bym na wesele nie poszła :) I róznicą jest wesele na którym nie będzie żadnego dziecka- wtedy swojego nie biore, ale nie zachowanie zapraszających typu" państwa X dziecko jest zaproszone państwa Y już nie- jak podejmuje się decyzje trzeba brać za nie pełna konsekwencje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×