Jesteśmy uważani z męzem za egoistów bo..

Jeszcze nie jestem w "wieku rozrodczym", ale chciałabym mieć minimum 3. Moim marzeniem jest 5, ale wątpię czy się wyrobię do 40-stki, chcąc zachować jakieś przerwy między dziećmi, żeby każde do roku karmić naturalnie.

Badz asertywna i raz na zawsze zakonczcie takie rodzinne rozmowy -powiedzcie jasno,ze sobie juz nie zyczycie aby poruszali takie tematy.

Można mieć dużą rodzinę i robić karierę. Jedno drugiego w żadnym wypadku nie wyklucza. Dziwię się, że dla ciebie to taki problem i sytuacja nie do pogodzenia.

Olej, albo zapytaj w takim razie mamę w jakich dniach i godzinach jest dostępna jako opiekunka (oczywiście na czas twojej pracy i sporadycznie kiedy wolne macie, żebyście mogli odetchnąć), a ciotkę ile w takim razie przeznacza na wyprawkę... W głowie mi się nie mieści że ktoś mógłby mi czasem i pieniędzmi rozporządzać, bo do tego się to sprowadza.

A życie nie jest bezsensu, ale biorąc pod uwagę dzisiejsze uwarunkowania i panujące "realia", strach jest po prostu posiadać jedno jedyne dziecko i tyle.

jedno jest pewne: jeśli poczynisz życiową inwestycje i dasz rozporządzić swoim ciałem, bo inni ci tak doradzają, to będziesz największa ciepłą klucha świata...