Jestem z nim tylko abym mogła przeżyć

WItajcie, Czy ktoś może z Was jest w związku tylko i wyłącznie z powodu kwestii bytowej - nie chodzi mi tutaj o bycie z kimś dla pieniędzy bo mogę sobie dużo kupować itp. Tylko jeżeli się rozstaniemy to np jest tyle kredytów , że sama nie dam rady,. Razem mieszkamy w domu z kredytami na mnie. W momencie wyprowadzki - ja zostaje z wysokimi kredytami, domu nie ma możliwości sprzedać od tak....przeprowadzić się do kogoś czy na pomoc rodziny nie mogę liczyć. Pensja nie wystarczy na spłacanie rachunków, kredytów i życia na mnie i na dziecko.

Witaj w gronie osób, których łączy ... tylko kredyt :)

Tk ja tez jestem z nim tylko zebym mogla przezyc gehenne bo po co komu normalne zycie?

jak sobie z tym radzicie - dla mnie to jest koszmar - zwłaszcza, że on jest bardzo obojętny w stosunku do mnie. Brałam pod uwagę każdą opcję aby znaleźć rozwiązanie tej sytuacji jak bym skończyła związek - każda jest taka, że nie dam rady.

ja tez nie dam rady sama finansowo.

widać nie jestem sama ....