Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ochraniacz do łóżeczka jest zbędny dla 8 miesięcznego dziecka?

Polecane posty

Gość gość

J/w. Moja córka już powyrywała sznurki mocujące ochraniacz i ciągle je doszywam, a z drugiej strony boję się że mocno w główkę się uderzy. Czy jest sens trzymać ten ochraniacz w łóżeczku? Można coś innego zastępczego dać? Z góry dzięki za odpowiedzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm powiem od siebie tyle że moja ma skończone dwa lata i nadal ma ochraniacz w łóżeczku, nie przywiązuje ona większej wagi do niego nie wyrywa go, nie naciąga więc nie mam problemu z tym że muszę coś doszywać.Aczkolwiek próbowałam nocek bez niego wyglądało to tak że Mała śpiąc wkładała nóżki między szczebelki i był pis bo nie mogła się uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :), a moja właśnie to wyrywa to tak choćby był jej niepotrzebny. Wypowie się jeszcze ktoś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
to zalezy od dziecka. moja bardzo wczesnie interesowała się sznureczkami i wciaz je rozwiazywała wkoncu go odczepiłam tak mniej wiecej ok. 5msc. i jestesmy bez ochraniacza. nie wklada nóżek miedzy szczebelki,nie uderza sie głowką. acha pare razy sie zdarzyło ze stawala a jeszcze nie umiala-to były poczatki stawania i nagle bach głowa w tył.oczywiscie nic jej się nei stało bo głownie na materac upadła,wiecej strachu było. ale gdyby był ochraniacz to za wiele by nie pomogł bo jak się dziecko ma mocno w głowe uderzyc to taki ochraniacz niewiele ochroni. chroni bardziej przed zimnem,przeciągami itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma prawie rok i bez ochraniacza nie dalibysmy rady. On uwielbia przebywac w lozeczku ale.lata w nim jak szalony, i nie raz przywalil glowka,na szczescie w ochraniacz. Jak spi to tez sie w niego wtula. Nie wyobrazam sobie zdjac go teraz Mimo ze sznuki tez zrywa. Ale dopiero teraz na orawde staje sie Przydatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko łóżeczko turystyczne + materac - dziecku wygodnie - mama spokojna że dziecko bezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my musieliśmy zdjąć jak mały miał jakieś 6 miesięcy, rozwiązywał sznureczki, bardzo go interesował ochraniacz :( . Na szczęście nie wali główką w szczebelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my zdjęliśmy jak miał ok 6 mcy, bo i tak nic nie dawał, jak się uderzał to jak szalał i uderzał się nad ochraniaczem a w nocy i tak nogi i ręce miał po za łóżeczkiem bo i tak ochraniacz skopywał. Trzymałam ze względu na psa aby przez przypadek pies nie ugryzł dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zdjęłam gdy synek miał 4 miesiące i zaczęło się upalne lato (to zeszłoroczne) Miałam wrażenie, że lepiej powietrze przepływa, chociaż i tak nie było czym oddychać:) Bez ochraniacza już został do dziś, a ma skończone 11 miesięcy. Niż sobie nie zrobił. Nóżki w trakcie snu mu nie wychodzą poza łóżeczko. Jak stoi w łóżeczku i się przewróci to zawsze ląduje na pupie centralnie na materacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×