Co byscie zrobili na naszym miejscu?

Do wrzesnia to dluuugo, wykonczy sie dziewczyna z ta szwagierka. Jakby co, to wroca, trudno, ale niech ida na swoje od razu! Jak doswiadcza, jaka to roznica nie mieszkac ze wszystkimi na kupie, to dostana skrzydel i prace znajda/utrzymaja. Autorce radze juz sie rozgladac za posada i zaklepac od razu, zeby w razie braku przedluzenia kontraktu mezowi chocia jedna pensja w domu byla pewna.

to dzieki za rady, bede musiala wszystko przemyslec jeszcze raz z mezem, byc moze lepiej poczekac do wrzesnia, hmm chyba jak zwykle ustapie szwagierce zeby miec spokoj do tego czasu i nie odezwe sie do niej ani slowem zeby znowu czegos nie wymyslila, choc z drugiej strony szybsza wyprowadzka jest bardzo kuszaca.