Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ninaxxx17

Coś strasznego po ziole

Polecane posty

Gość Ninaxxx17

Wczoraj w nocy paliliśmy zioło, robilismy butle. Najpierw paliłam z lufki, a potem już z butli, jeden raz. Ale to co się działo potem nie umiem nawet opisac swojego stanu :( Czułam sie strasznie...nie czułam rąk, ani nóg,czułam tylko jak mi one drętwieją. W głowie mi się kręciło. Wymiotować mi się chciało. Miałam odczucie jakby wszytscy mnie obgadywali. Chciałam iść biegać...nie wiedziłam co ze sobą zrobić, jak trzymać ręce..czy nogi. Wkręcałam sobie dziwne schizy...że oni mają teraz ze mną problem...bo mi coś jest..w ogole myślałam, że umieram ;( co to było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było palić bez głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaxxx17
Naprawdę się pytam...bo rzadko palę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to były zaburzenia psychiczne po przedawkowaniu,może się nie skończyć na jednym epizodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem cos o tym ja już dawno nie palę ale popalało się w młodości... Miałam raz tak że sobie wkręciłam, że kontroluję swój oddech - to znaczy że musze o tym myśleć "teraz wpuść powietrze" " a teraz wypuśc", a jakbym o tym przestała myśleć to zapomniała bym o oddychaniu i bym się udusiła. Straszne. Pamiętam leżałam tak na łóżku i myslałam "oddychaj" "nie oddychaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem tak się zdarza. Tak jak niektórzy po alkoholu są towarzyscy, chcą tańczyć śpiewać itp tak inni są agresywni. Lepiej nie pal więcej. A jak palisz to z głową i umiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ja schiz nigdy nie miałam, ani nikt z moich znajomych, a zdarzało się nam palić często, gęsto. Cięzko mi uwierzyć w takie coś, chyba że paliliście jakieś badziewie z chemicznymi domieszkami. Jedyna paskudna rzecz jaka mi się po marihuanie przydarzyła, to paradoksalny skurcz oskrzeli. Ona niby działa rozluźniająco, jej wyciągi są w wielu lekach na astme, na którą zresztą choruje. Ale zdarzają się reakcje paradoksalne, wtedy myslałam, że się u dusze, nawet ventolin nie pomagał. Już nigdy więcej nie zapalę :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaxxx17
Tylko, że ja zawsze feta feta i feta....a wczoraj nagle wiadro... I probowaliśmy w nocy ogarnąć fete bo tak źle się czułam i jej potrzebowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×