Ciasto poweselne dla gości !!!!!!

Czy będziecie rozdawać swoim, opuszczającym wesele gościom weselnym, ciastka w pudełeczkach, zamawiane dodatkowo w cukierni? My niby mamy dawać każdej rodzinie, ale nie wiem czy to aby nie jakiś przeżytek .... :-O a jak jest z tym u was?

my nie dawaliśmy

U nas daje sie ciasto i dodatkowo dawaliśmy każdej parze po butelce wódki, bo dżo osób nie piło bo sieuparli odjeżdżać swoimi autami popimo że dowóz dla osób miejscowych był zapewniony, a dla zamiejscowych nocleg. Po więkzości wesel dostaje sieciasto do domu, a ostatnio dostaliśmy taki fajny torcik z napisem dziękujemy i zdjęciem pary młodej na wierzchu.

My dawaliśmy każdej parze ciasto i flaszkę. Byłam na różnych ślubach i na jednym dostaliśmy "coś" , na drugim nie :D

w mojej okolicy jest różnie,jedni dają inni nie dają,my nie dawalismy

Jeszcze czego, mnie nikt nie daje, to dlaczego ja mam dawać innym. Wystarczy ,że najedza się i napija to jeszcze na droge mam dawać?

tez tak uwazam

Ano pewnie ze stałego powodu - "bo się rodzina obrazi" :-P też mamy dawać i właśnie z tego powodu, eeech .... :-O

mi się wydaje że ten zwyczaj dawania ciasta odszedł do lamusa będąc w ubiegłym roku na 2 weselach nic nie dostałam także nie każdy daje z tego co widać ;)

Ja tam jestem za nie dawaniem, bo nie dość, że przez popołudnie i całą noc żarli, to jeszcze i na dokładkę im pakować ciasto? pfffffff .... :-O

U nas nie ma tego zwyczaju dawania ciasta... Byliśmy z mężem na wielu weselach w różnych regionach i tam też nie dawali ciasta....

My nie dawaliśmy a ciasto które się zostało to następnego dnia było poczęstunkiem do kawy:)

Kiedyś były inne czasy więc ludzie dawali ,teraz rzadko kto daje

u nas jest zwyczaj dawania ciasta i my też będziemy dawać :)

Jak ktoś ma za dużo to niech daje a jak ktoś nie ma i nie chce to wcale dać nie musi

A ty tak zrobiłaś? z tym kołkiem? ;-)

u nas się daje, my także dajemy paczki po naszym weselu.

nie w każdym regionie się daje a ty tępa strzało nie nazywaj kogoś pindą bo nikt nic dać nie musi !

12;41 sama jesteś głupią pindą obrażając kogoś

Do p***y od kołka: ty jak brałaś ślub, to rozdawałaś ciasto? a czy ty w ogóle brałaś ślub czy tylko piszesz tu te swoje wyzwiska tak bez powodu? jeśli jedyny powód pisania tu, to obrażanie innych - to lepiej nie pisz, bo to i tak na nikogo nie działa i szkoda twojego bezcennego czasu.. znajdź sobie inne forum, np. pt. "Zasady dobrego wychowania i netykiety"

dokładnie przyjdzie pustak i wyzywa osoby które w sposób normalny wyrażają swoje zdanie to że u kogoś nie praktykuje się dawania ciasta nie znaczy że patrzy tylko na zysk

u nas też się dawało. zamówiliśmy pyszne wyroby z tej cukierni http://cukierniatortykatowice.pl/galeria/ i serio, goście byli zachwyceni :)

jak to jest z tym ciastem? Byłam na kilku weselach i raz dawali ciasto raz nie. Generalnie ja następnego dnia nigdy nie jadłam, takie rozpaćkane mi się wydawało. Ale znam wiele osób co już do porannej kawy zajada się tym ciastem. Za miesiąc mam wesele i się zastanawiam co zrobić. Czy to ciasto co się daje to jest tylko to co zostało z wesela? Czyli dla wszystkim pewnie nie starczy. Czy wcześniej trzeba wykalkulować, żeby starczyło na rozdanie jeszcze? Znajoma robi mi serniki, zamówię jeszce jakieś 3 blachy, oprócz tego mam pralinki, bezy, rurki z kremem itp. Dla gości na pamiątkę przygotowaliśmy takie pudełeczka z migdałami w lukrze (z tradycji mojego męza). Powinno chyba wystarczyć.

U nas się nic nie daje i ostatni raz jak chcieli dać jakieś ciasto to bylo na weselu dobre 13 lat temu. Wlasnie z tekstem, że tyle ciasta zostało, weźcie sobie do domu. poza tym mi takie ciasto kojarzy się z pozostałościami po weselu, upychaniem nadprogramowego jedzenia i zwyczajnie bym go nie jadła. Co innego jakiś mini słodyczy przygotowany specjalnie na rozdanie. także generalnie jestem za nie dawaniem ciasta

nie nie dajemy, jak ktoś ma ochotę zjeść to na weselu ma szanse, później musi się obejść smakiem, jednak jak byśmy dawali na do widzenia to trzeba by było kupić ciasta więcej + pudełka wiec dodatkowy wydatek, wole tą kasę dołożyć sobie do podróży poślubnej

My chcielismy rozdawac i nawe domawialismy w cukierni ale kurcze nic nie zostalo;-) Mielismy tez poprawiny i chyba wtedy wszystko zeszlo, dobrze ze domowilismy bo inaczej zabrakloby na poprawinach. Rozdawalismy flaszki na odchodne ale tylko rodzinie