ciągle mi ktoś zwraca uwagę płakać mi się już chce

od zawsze byłam bardzo szczupła. bardzo bardzo - aktualnie przy wzroscie 170 cm ważę 53 kg. moja matka, babka, ciotki-też. jem wszystko, na co mam ochotę i o każdej porze-a za nic w świecie nie mogę przekroczyć tych 53 kg. w ciąży czulam się super-ważyłam 70 kg, twarz nabrała ładnych rys (teraz mój nos wyląda na zbyt duży, a kości policzkowe wystają), nogi, ręce-wszystko było jak trzeba. niestety znowu wyglądam jak wyglądałam. do rzeczy-w wieku 16 lat (mam 28) wylądowałam w szpitalu - zarzuciłam sobie dietę składającą się z batonów, majonezu, wszystkiego, co tuczy. efektem był jedynie mój rozwalony żołądek. rodzice zawsze powtarzali, że się za mnie wstydzą. dziś czuję się podobnie. spotkałam znajome. był przy tym mój mąż,czułam że jeszcze chwila i się popłaczę jak tam stoję. "co ty, lodówkę na kłódkę jej zamykasz?" "weź jej daj coś do jedzenia... jeny, a może ty jesteś chora?!" ostatnio obcy facet (instruktor nauki jazdy) podczas pierwszej jazdy zapytał na dzień dobry "ale ty chudziutka. masz bulimię, czy jak to tam? anoreksję?" gdzie się nie ruszę, czy znajomy-ciągle to samo... niektórzy się przy tym nieźle uśmieją, inni z zatroskaną miną sugerują choroby. nie wiem jak reagować, co odpowiadać. to mnie boli, bo nie potrafię się zmienić, a chciałabym inaczej-normalnie-wyglądać... no i wstyd mi przy mężu, że nie mówią "fajna ta twoja żona" tylko te głupie docinki słyszy... doszło do tego, że wstydzę?boję się? wyjść z domu. nie chodzę na żadne imprezy, nie pcham się w skupiska ludzi, nie odwiedzamy znajomych. dziś naszła mnie refleksja-dlaczego osobie z nadwagą prosto w twarz nikt nie powie, że ma wielką d**ę, że powinna sobie tę kłódkę na lodówkę zamknąć na jakiś czas albo może ma problemy z hormonami?! nie to, żebym chciała, aby osoby mające problem w drugą stronę też się czuły tak jak ja. Ale skąd w ludziach przeświadczenie, że po chudym można pojechać jak po szmacie, a grubego ewentualnie obgadają za jego plecami - bo będzie mu przecież przykro! :(

Jedz bialko i wyciskaj na masę

Nie słuchaj zazdrośnic. Jak byś przytyła to by ci dogadywały, żeś gruba a to same spasłe lochy.

musiałabym przy tym ćwiczyć-a tu albo praca, albo opieka nad dziecmi. i tak sie ciesze,ze jem regularnie i wartosciowo:(

Wiekszosc chialaby miec twoj problem. bardzo mozliwe ze ludzie itorzy cie krytykuja, po prostu zazdroszcza figury

mąż mi to tak tłumaczy. ale zwątpiłam słysząc też od mężczyzn te docinki. biustu nawet nie mam. całe życie skopane bo wstydzę się ludziom pokazać, masakra :(

ktoś słusznie zauważył - zazdroszczą. sama jestem szczupła i nie raz słyszałam uszczypliwości, zazwyczaj ze strony tych, którzy bezskutecznie próbują zrzucić kg. ale czesto też słyszę "chciałabym wyglądać jak Ty". po prostu olej to, uwierz w siebie :)

magiczne slowo, ktore leczy z chudosci , to :"chipsy" :)

i paczki i chrusty, ciasta, drozdzowki, makarony z tlustym sosem, chleb z dzemem, ciastka.... ohhh, ale ci zazdroszcze. ja moglabym wygrac mistrzostwo swiata w predkosci przybierania na wadze. a i Alkohol pij: pomaga na wage ;D

Co mają mówić, chcą schudnąć, ale nie mogą. Ja też jestem szczupła, mogę jeść słodkie, hamburgery itp. i nie tyję.

a ja mam 168cm wzrostu i waze 45kg, 5 msc temu ur dziecko i znowu wrocilam do tej wagi, tez nie wiem co robic zeby troche przytyc

zrób sobie silikony :D

dns przykro mi, musisz mieć bardzo smutne życie, naprawdę Ci współczuję

do dziewczyny z nadczynnością- a jak udało się do tego dojść? zroiłaś badania krwi i wyszło? powinnam udać się do rodzinnego czy do endokrynologa? nie wiem od czego zacząć.

Asertywnosc- znasz to slowo? Zeby ci obcy facet tak mowil? Odpowiadasz: nie przypominam sobie zebym z panem pila brudzia i nie place panu za komentarze o moim wygladzie- uprzejmie ale chlodno. Widza ze sobie dajesz to po tobie jada. Kolezance odpowiadasz: no widze ze tobie maz to chyba lodowke w sypialni zainstalowal? Albo oj, jak twoja dieta? Albo patrzac na brzuszek: gratki, nic nie mowilas, ktory to tydzien? Albo mimochodem: widzialam fajne spodnie w sklepie w promocji, zajrzyj koniecznie, 34 juz sue skonczylo ale duze rozmiary jeszcze maja. Itd itp

a ja ważę 61 kg mam 175 i czuje się grubawa. Gdzie tu sprawiedliwość. a zawsze ważyłam tyle co Ty autorko. Nie przejmuj się.

i ja się odchudzę. i powiem Ci że zazdroszczę trochę. Choć moja waga to max 63 i choćbym się usrała ważyć więcej nie będę.

a ja ci zazdroszczę w ciąży przytylam 25 kg i przy wzroście 158 waze 75 kg koszmar.....a te koleżanki co ci głupio dogadują to pewno zazdroszczą ci figury i tego ze możesz wszystko jesc a one wiecznie sobie odmawiają bo inaczej waga w gore......zycie nie jest sprawiedliwe

i może nikt mi nie mowi w twarz ze jestem gruba ,ale te uszczypliwe teksty tez mnie bola np.ostatnio moja tesciowa niby o mojej corce 4 latka:a nie jest ona chora bo taka chuda przecież 1 twoja noga to jej 5 .......

gość z 20;20:47-extra teksty

Zrób tsh najpierw i bedziesz wiedziała czy masz nadczynność .Musisz miec skierowanie do endo od lekarza rodzinnego .

przynajmniej masz piersi, tyłek, nie masz siniaków na wewnętrznej stronie kolan od spania na boku... tak źle i tak niedobrze ;) ludzie to jednak z taktem i kulturą są na bakier. Ja bym Cię przytuliła taką jaka jesteś tymi moimi za długimi i za chudymi małpimi rękoma :)))) trzymaj się, trzymajmy się!

11.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość dns przykro mi, musisz mieć bardzo smutne życie, naprawdę Ci współczuję xxx przykro to ci z buzi jedzie

Idziesz rano do laboratorium prywatnie, boszkodaczsu na latanie po skierowania, i na czczo robisz Tsh, ft4 i ft3. Jeżeli odbiegają od normy idziesz do rodzinnego po skierowanie do endo. Koszt ww. badań to kilkadziesiąt zł. Albo prosisz rodzinnego o skierowanie endo i ten daje Ci skkierowanie na badania. Za darmo ale dłużej trwa.

dzięki za poinstruowanie mnie ;) tak zrobię. nawet mam taką cichą nadzieję, że to będzie coś z tarczycą-bo jeśli usłyszę, że "taka moja uroda" to się już całkiem załamię. miłego wieczoru dziewczyny!

Mam to samo, kazdy mi mowi ze jestem za chuda. Jeszcze 6 lat temu wazylam 8 kg wiecej i ciagle slyszalam ze jestem za pulchna, Olej to .Ja wole byc szczupla:)

Oj tam, lepiej chudznka niż grubaska. Mowię z perspektywy pół - grubaski :-)

nie przejmuj się! ludzie różne rzeczy wygadują, niestety często same głupoty; jesteś wysoka i szczupła i wiesz ile dziewczyn chciałoby mieć twoją wagę?? pamiętaj, że odpowiednim ubraniem możesz zatuszować swoje niedoskonałości

Z doświadczenia wiem że jak ktoś wypomina komuś że jest za chudy to kryje się za tym zazdrość.

"nie wiem jak reagować, co odpowiadać." Mówisz. "Nie mam anoreksji. Wypraszam sobie takie komentarze"