Odzywanie się jako pierwsza do faceta

Bardzo skrótowo napiszę: napisałam do faceta na fejsie, z konta niemalże anonimowego (nic na nim nie mam oprócz ava ze mną z daleka - sylwetkę widać) - mamy znajomego wspólnego - gadaliśmy sobie, całkiem dobrze się gadało, choć nie intensywnie, trybem urywanym - tj ja się nie żegnałam czasem i odpisywałam później, wczoraj on 1 raz się pożegnał ze mną i powiedział o której będzie - ja nie napisałam wtedy - on też tam nic. no, ale dobra, i teraz wyszło głupio, bo co, znowu ja się mam odzywać.. znajomość dziwna. Ja mu się nie chcę narzucać, i tak jestem na.. dziwnej pozycji - bo to ja napisałam pierwsza i od razu wychodzi na to, że mi się spodobał.. rozumiecie. Co robić? Nie spieszę się, nie muszę w kółko z nim przecież pisać, ale jak minie jakiś czas i się urwie.. no to jakoś szkoda jednak

up

ale jak cie dodał do znajomych skoro nie znał?

Jeśli piszesz znim takim samym bełkotem jak Twój post to nie dziwię się, że się nie odzywa. Zamiast FB proponuję zająć się nauką budowy zdań złożonych, to nie jest trudne...

Napisałam bełkotem, bo tutaj ludzie nie chcą czytać długich i złożonych postów :P nie dodaliśmy się do znajomych.

A z nim piszę zupełnie normalnie. Mamy ze sobą duużo wspólnego.

moim zdaniem poniżysz się jeśli sama się przywitasz i sama zaczniesz rozmowę. To uwłaczające kobiecie zaczepiać faceta. To on niezależnie jaka byś nie była musi walczyć o twoją uwagę. Nawet jeślibyś miała czekać 100 lat musisz czekać aż jakiś facet zechce cie.

Jak masz ochotę się odezwać to się odezwij, albo odpisze albo nie, Ludzie za duzo analizują, kto pierwszy co powinien, jak zrobić żeby moje było na wierzchu itd a przeważnie te analizowanie to ch.ja daje.

nie wiem czego oczekujesz pytając się tu o radę. każdy facet jest inny. ja np nie rozumiem postawy typu: "nie napiszę pierwsza, bo jestem kobietą. jeśli nie napisze do mnie, to całe życie będę sobie pluła w brodę, ale za c/h/u/j/a nie napiszę pierwsza!" pozdrawiam.

12.02.14 Już to zrobiłam, więc jestem niejako na straconej pozycji, jeżeli on myśli podobnie jak Ty. Myślę że po prostu poczekam trochę czasu, a później albo spróbuję to olać, albo zagadam do wspólnego znajomego (to bardzo dyskretny gość) i coś obmyślę. Ale nie uśmiecha mi się żadna z tych opcji...

Wiecie, ja miewałam sytuacje, że facet sam do mnie napisał na forum, pogadaliśmy chwilę, po czym przestał się odzywać na całe 2 miesiące (pomimo, że wiadomości odczytał), a potem po takim czasie do mnie znów napisał...

faceci to jednak w większości zdobywcy.. i "podstawiając" mu się sama sama krecisz bicz na swoja d**e

up;x

ja bym się odezwała. Dopiero na późniejszej stopie to on powinien wychodzicv z inicjatywą..

.

....

to na fb mozna pisac do kogos kto nie jest w znajomych?

Ano można, jasne że tak..

Dziewczyno, nie przejmuj sie niczym. Co za poje**ne zasady, ze kobieta nie moze podejmować pierwsza rozmowy. Moze to typ niesmialego faceta? Ja tak sie poznałam z moim chłopakiem zaczynałam przeważnie pierwsza rozmowę na początku znajomości, a gdy się do siebie zbliżyliśmy rolę sie jakby odwróciły ;)

No jak to co to jest - desperacja :D

To jest wręcz żenujące i smutne jak kobieta kata za k***skiem, nawet jak razem kończą. Do końca nigdy nie wie czy ten chłopiec ją chciał czy nie miał wyboru z nieśmiałości

To czy kobieta może się odezwać pierwsza czy nie to są problemy z gimbazy. Jak się dziewczynie spodoba chłopak to nie ma w tym nic złego, żeby się do niego odezwać, nawiązać znajomość, mamy 21 wiek a nie średniowiecze. Oczywiście puste księżniczki uważają inaczej, ale takie to lepiej w ogóle omijać z daleka.

dziewczyno pisz do niego. ja straciłam przez to najprzystojniejszego faceta ever!!!!!!!!!!!! ale teraz jestem szczesliwie zakochana :)

Nie, on właśnie na nieśmiałego zupełnie nie wygląda. To jest ekstrawertyk taki wręcz.. i to widać nawet na fb. Otwarty.

zalezy od wielu czynnikow na serio no ja bym w ogole zwariowala przecie jak to tak mozna no na serizone no tak :) www.youtube.com/watch?v=1FT_YcldLa4

Romek, odezwij się wreszcie, pijana świnio. Wiesz, że sam pół litra nie kupię!

Ja bym walczyla o niego! Moze to milosc Twojego zycia?

Nie przesadzajmy z ta miłością, za bardzo w nią nie wierzę :P raczej chodzi o to, że jestem w****iona, bo wiecie, chcesz kogoś lepiej poznać, bo Cię tak zainteresował, a tutaj nie wychodzi. We wtorek ostatnim razem gadaliśmy i nothing od tamtej pory. A w sumie on chyba chciał gadać, mówił nawet ciągle o której dokładnie będzie później etc.

up

.