Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

basen dla niemowlaka he fanaberia

Polecane posty

Gość gość

Czy ktoras mama byla z maluchem na basenie? Ponoc w warszawie są takie specjalne i mozna zabierać dzieci nawet 1,2miesieczne...jak taka wizyta w praktyce wygląda? Gdzie i jaki koszt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam basen po ukończeniu 3 miesiąca, szybciej nie jest wskazany, nie jestem z Warszawy więc nic więcej nie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie są tylko w Warszawie, ale wszędzie gdzie jest woda ozonowana a nie chlorowana są organizowane zajęcia dla rodziców z dziećmi (również niemowlętami). Żadna fanaberia. Jak ktoś jest aktywny i nudzi się w domu (przy założeniu, że nie ma napiętego budżetu i nie żyje od 1-go do 1-go), to jak najbardziej miła forma spędzenia czasu z maluchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy basen organizujący takie zajęcia ma swoje własne wymagania dot. minimalnego wieku uczestników. Nie mam pojęcia jak jest w twojej okolicy. Musisz poszukać info. i podzwonić. Jak wygląda wizyta? Normalnie. Przychodzisz, oddajesz buty i palto do szatni, dostajesz bransoletkę z kluczem, idziesz do szatni (w szatni masz przewijak), zakładasz dziecku kąpieluszkę i idziesz na zajęcia (jak chcesz to bierzesz fotelik wyłożony ręcznikiem, jak komu wygodnie). Na zajęciach dostajecie makarony, maty piankowe, czasem koła dla niemowląt. Starsze dzieci dostają pianki w majtki. Instruktorka (albo instruktor) mówi co macie robić i pokazuje. Na zajęciach jest sporo ojców z dziećmi zamiast matek. Po wyjściu z wody owijasz bąbla w ręcznik i śmigasz do szatni. Opłukujesz siebie i myjesz dziecko po wodzie basenowej, przewijasz, suszysz albo wycierasz włosy (w zależności od tego ile ich ma i jak bardzo są mokre). Ubierasz się, opłacasz wizytę lub okazujesz karnet przy bramkach, odbierasz rzeczy z szatni z butami i mykasz do auta. The end.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszt ustala administracja basenu i musisz się zorientować ile kosztuje w twojej okolicy i w jaki sposób wygląda rozliczenie. Wszędzie jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pozyteczna :) Mój syn w wieku 6 miesiecy nurkowal I mam to na zdjeciach :) Nie ma problem z myciem głowy, bo woda zalewa oczy, bo ja sie boje itp. Dziecko oswaja sie z woda , przypomina sobie jak to jest znów pływac :) W wieku 2 lat po prostu robil choop ! do basenu, a po wynurzeniu podplywał do mnie, ja stalam obok. Swietnie rozwija mięsnie, koordynacje ruchową. Obecnie młody regularnie chodzi na basen , jest w klubie pływackim a ja mam 1 problem z glowy, umie pływac= mniejsza szansa na utopienie. Rodzice ktorzy nie umieja pływac tez sie boja wody I swój starch, niechęc przekazuja dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżdżę na basen dopiero odkąd syn skończył 10 miesięcy. Pluska się w takim specjalnym basenie z cieplejszą wodą. Fajna zabawa dla dziecka i mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem czy "umie pływac= mniejsza szansa na utopienie". Ktoś kto nie umie pływać to w ogóle nie wejdzie do wody a wszyscy którzy utonęli to właśnie umieli pływać a utonęli bo wciągnął ich wir albo przez brawurę. No ale dobra. Ja jestem i tak "na tak" jeśli chodzi o wodę. Dlaczego ? Dla psychiki. Wakacje bez wody to smutne wakacje, a słońce i woda to połączenie które przegania depresję. Ja osobiście po każdym wypadzie nad wodę to mam wspaniałe samopoczucie i jestem po prostu szczęśliwa dlatego "jestem za" jeśli chodzi o naukę pływania u dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×