Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy was własne dzieci denerwują?

Polecane posty

Gość gość

Pisze tutaj, bo jestem przerażona zachowaniem mojej siostry. Ma ponad 2-letnie dziecko, do którego już w ogóle nie ma cierpliwości. Wiadomo, że dziecko to dziecko, trochę rozrabia, ale żeby aż tak się na nie wkurzać? Ciągle być nim zmęczoną? Wiem, że siostra kocha swoje dziecko, ale już nie ma do niego kompletnie siły. Czy to normalne? Przeraża mnie to, że mogę być w przyszłości taką samą matką i dzieci mnie znienawidzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ekstremalnych sytuacjach tak, ale szybko mi przechodzi :) Bez przesady z tym ciągłym zmęczeniem i brakiem sił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że czasem mnie zdenerwuje, ale tak ogónie to nie :) za to cudze dzieci bardzo :p prawie wszystkie cudze wydają mi sie głupawe, malo rozgarięte i fletuchowate :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagły strzał
No popatrz, KingaStefankaFanka, ty też mi się zawsze wydawałaś głupawa, nierozgarnięta i flejtuchowata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinga jaka ty jesteś pusta :(..masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem juz 3 lata w domu i powiem szczerze ze córka coraz bardziej mnie drążni. Takie ciągle przebywanie z dzieckiem nie jest dobre . Ciesze sie ze moje dziecko od września idzie do przedszkola i będę mogła od niej odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie denerwują cudze ale nie wszystkie ,bo niektóre mają coś w sobie i nie czuje do nich odrazy ,natomiast jest ich mało ,bo wszędzie jakieś pokraki ,a tu nogi krzywe ,chude ,za grube ,dziwna twarz ,gęba brudna ,i jeszcze drą mordy . ogólnie bardzo nie lubię dzieci żadnych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, bywają okresy kiedy bardzo mnie denerwują i jestem rozdrażniona ich zachowaniem ,lecz nie wyżywam się nad nimi, ale ja mam starsze niż 2 laków Ale pamiętam jak były młodsze ,że do ich 2.5 lat często mi cierpliwości brakowało, bo ten ich wiek jak dla mnie był kompletnie nie zrozumiały Teraz już starsze , rozumiemy się znacznie lepiej, ale gdy jedno z nas ma kiepski nastrój, wtedy o irytacje szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nie mam dzieci, dopiero niedługo rodzę ale cudze mnie wkurzają (nieliczne wyjątki - np. syn mojej siostry - taka kochana "przylepka" - oczywiście dla mnie, siostra ma inne zdanie :) ) i zaczynałam się obawiać, czy moje tez mnie nie zacznie denerwować ale mnie pocieszyłyście. Jest jednak dla mnie szansa :D A co do denerwowanie to moja szwagierka ma dwoje dzieci, starsze 5 lat i młodsze niecały rok i to starsze cały czas ją denerwuje, ciągle na niego krzyczy, wysyła do dziadków (dom obok) i nawet nie ukrywa (przynajmniej przede mną), że lubi zostawać sama tylko z młodszym. Starszy jej po prostu przeszkadza! I to nie tak, że czasem - on codziennie po przedszkolu siedzi u dziadków do wieczora, w domu się tylko kąpie i śpi, rano sniadanie i to wszystko bo potem przedszkole i znów babcia. Dziecko jest rozwydrzone, fakt (nie lubię go) ale szkoda mi go czasem. Nie chciałabym być taka matką. Ale zauważam, że młodszy im jest większy i nie leży już tylko w wózku to też jej zaczyna już "zawadzać". To straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi. Moja siostra pracuję 3 razy w tygodniu, więc ma czas żeby od dziecka odpocząć, poza tym rodzice bardzo dużo pomagają. Teraz ma przerwę od pracy 2 tydzień i już ma serdecznie dosyć dziecka. Ja rozumiem, że dziecko może drażnić w tak głupim wieku, jeszcze do tego chore, ale ona je szarpie, jest niemiła :-( wczoraj siostra usłyszała ode mnie parę mocniejszych słów, na szczęście odbyło się bez komentarza "zobaczysz jak będziesz miała własne". No nic, będę obserwować i jak się będzie sytuacja powtarzać, to chyba mnie czeka interwencja u rodziców :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×