Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość z września2014

WIERSZYKI a postawa roszczeniowa

Polecane posty

Gość gość z września2014

Siedzę na tym forum od niedawna i bardzo rzuciła mi się w oczy opinia na temat wierszyków, które młodzi wkładają do zaproszenia. Otóż, napisałam już o tym nawet na jednym poście ! Wy chyba za bardzo nie wiecie po co są te wierszyki drogie Panie ! Czy spotkałyście się kiedyś z wierszykiem, gdzie ktoś wam wyraźnie narzuca co macie kupić w zamian prezentu ? Np. prosimy o mikrofalówkę, kino domowe, agd, rtv i bóg wie co jeszcze? Czy młodzi wam to narzucają? No sorry, ale ja jeszcze nie spotkałam się z czymś takim, że ktoś ma postawę roszczeniową i narzuca mi kupić to i owo! Ale spotkałam się z wierszykami, w których młodzi proszą zamiast kwiatów o butelkę wina albo kupon lotto - wszystko to w cenie przykładowych 20zł, jakie przeznaczylibyście na bukiet! Czy wiecie co się dzieje z taką liczną ilością kwiatów przyniesionych z wesela ? Zazwyczaj one gniją, bo nie ma dla nich wazonu, albo leżą w wannie i Bóg wie co z tym zrobić! Po to są te wierszyki ! Czy nie lepiej kupić butelkę wina, z której jest pożytek ? niż te kwiaty, które zasmrodzą cały dom w przeciągu 3 dni ? Sama proszę zamiast kwiatów o butelkę wina i naprawdę nie widzę w tym nic złego!!!! A reszta prezentu jakie będą mi chcieli ofiarować goście to ich sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z autorka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam lubie kwiaty - i jak dostane na slub to porozkladam je sobie po calym domu i bede sie na nie patrzec. Beda stale w sloikach wiadrach i wazonach. Bede sie im przygladac, bo nastepna okazje kiedy dostane tyle kwiatow na raz bedzie moj pogrzeb. A wtedy tez raczej sie nimi nie naciesze..... no chyba ze na klepsydrze poprosze kogos o napisanie ze zamiast wiazanek prosze o wino albo kupon totolotka dla rodziny - bo przeciez kwiaty za 3 dni zaczna smierdziec.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zbierałam na operację dla chorego dziecka, wszystkie pieniądze miały iść na drogie leczenie. Każda para powinna wrzucić tyle ile by wydał na kwiaty czyli minimum 20 zł. Jak przeliczyliśmy było 750 zł trochę żal na tyle osób zważywszy na to że nasi rodzice wrzucili po 100 zł i 2 znajomych po 50 zł czyli razem 300 zł więc reszta gości łącznie 450 zł. Teraz wiem że nie prosiłabym o to tylko o wino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam że powinno się brać co Ci dają darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda ja nie miała bym tupetu prosić o wino czy o kupon co kto da to mnie zadowoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 20.12 a ile ty przeznaczyłaś kasy z kopert na tego chłopca? Pewnie wszystko zostawiłaś dla siebie a sama wypominasz gościom pazerność. Chciałaś pomóc to trzeba było okazać dobroczynność i przekazać te kilka/kilkanaście tysięcy co dostaliście w kopertach. No ale gdzież tam, tyle kasy miałabyś dać na obce dziecko,lepiej gościom kazać przynieść kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z września2014
a nie słyszałyście o czymś takim, że młodzi zamiast kwiatów proszą właśnie o pieniądze na dzieci niepełnosprawne, albo o zabawki, słodycze dla dzieci z domów dziecka ? a po drugie- to czy ktoś lubi kwiaty czy nie to jest osobista sprawa i przyznam szczerze, że mnie to nie interesuje. Ja np. lubię kwiaty ale w małej ilości a nie w gigantycznej, które zawalą mi całe mieszkanie. A do dziewczyny, która powiedziała,że może fajnie poprosić zamiast kwiatów o wino na pogrzeb - gratuluje trafności porównania. Nie znam nikogo kto by z grobu ciągnął ze sobą kwiaty pogrzebowe do domu ! naprawdę gratuluje pomysłowości !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ słyszałam że Młodzi proszą gości aby zamiast kwiatów przynieśli jakieś zamienniki dla potrzebujacych. Tylko skoro młodzi chcą pomagać to niech sami to zrobią , a nie zmuszają swoich gości do dodatkowych kosztów. Młodzi chcą w ten sposób upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: -wychodzą na dobroczyńców i sponsorów przed fundacją choć sami nie dali grosza -zatrzymują całą kase z kopert dla siebie (mimo iż mogą ją ofiarować skoro sami nawołują do tego gości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to uważane za nietakt, bo młodzi zakładają z góry że ktoś i tak przyniesie czy planuje przynieść kwiaty/prezent. A ten prezent i kwiaty to jest miły gest i dobra wola gościa, a nie narzucony odgórnie obowiązek! Ale jak ktoś nie grzeszy wyobraźnią i wyczuciem to nie załapie w czym rzecz. Cytat: "Każda para powinna wrzucić tyle ile by wydał na kwiaty czyli minimum 20 zł."- powinna?? Więc bez tej prośby zakładasz że goście kwiaty "powinni" przynosić? Znacie w ogóle znaczenie słowa "powinność"? Owszem, jako goście możemy zakładać czy wypada nam lubi nie przynosić prezent, w jakiej formie, za jaką kwotę. Natomiast jako osoba zapraszająca, gospodarze nie powinniśmy oczekiwać od gości prezentów, żadnych i samo mówienie/pisanie o tym to faux pas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny gosccc
zgadzam się z autorką. my prosiliśmy żeby zamiast kwiatów goście przynieśli kupony lotto. po co nam tyle kwiatów co z tym robić. gość z 2014-02-13 21:10:05 nie wiem jak w twoich stronach ale w moich goście zawsze przynoszą kwiaty, po to są te wierszyki żeby dać coś parze młodej zamiast nich. zresztą w tych wierszykach nikt nikomu nie rozkazuję tylko młoda para prosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pogrzebem to byla ironia .....ale widze ze nie kazdy jest rozgarniety.... Ludzie - co wy macie z tym winem czy kuponem lotto? Wesela sa na srednio 100 osob plus minus. Tak naprawde to nie wychodzi 50 par tylko mniej bo sa rodziny z dziecmi. mlodsze rodzenstwo, mlodsze kuzynostwo. Wiadomo ze rodzice raczej tez kwiatow nie kupuja. Zreszta nie kazdy kwiaty kupuje ....to ile wam wyjdzie tych bukietow ? 20 ? 30? Mozna je ladnie porozkladac na sali gdzies z boku i to bedzie pieknie wygladalo. Moi znajomi raz dostali bukiet z pluszowych slonecznikow takich maskotek maja go do dzisiaj a slub mieli 5 lat temu. Inni dali bukiet z lizakow... A wy sie tutaj dopominacie o wino zamiast kwiatow czy jakis inny absurd. Ludzie jak dostaniecie 20 bukietow to naprawde max. Kazdy bukiet srednio kosztuje 20-30 zl Czyli generalnie cale zamieszanie o 400- 600zl. Jak macie ochote na wino to wezcie sobie kase z jednej koperty i za to 400 czy 600zl nakupcie sobie wina albo wyslijcie kupon totolotka.... A juz uprawianie charytatywnosci za ta kase to zenada. Ze jakies maskotki do domu dziecka, czy karma dla psow do schroniska... no ludzie...chcecie zrobic dobry gest to wezcie swoje pieniadze i bawcie sie w charytatywnosc. Dla gosci jest to neismaczne ze ktos im debilnym wierszykiem mowi ze zamiast bukietow maja byc kredki, czy karma dla psa... Tak samo wierszyki o kase.....zenada kazdy da to co bedzie uwazal za stosowne.... a przy zapraszaniu mozna wspomniec jak ktos zapyta ze wolelibyscie dostac kase..... Ja tez kiedys dostalam zaproszenie tylko na slub. I to oddalony o 100km. I chcialam jechac...ale w zaproszeniu byly dwa wierszyki. Jeden ze mlodzi zycza sobie wino zamiast kwiatow a drugi ze na prezent chca kase.....a to tylko zaproszenie na slub bylo...a mialam ochote pojechac i dac im piekny bukiet kwiatow i dac maly upominek slubny typu ksiarzka kucharska.... nie pojechalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u Nas na weselu będzie ok 150 osób - z czego ok. 50 osób to pary Naszych znajomych = 25 bukietów + 100 osób z rodziny, średnio są rodziny 3 os = 30 bukietów, łącznie ok. 55 bukietów !!!!!!!!!! przepraszam bardzo, ale co ja mam z tym zrobić ? To mi się nawet do wanny nie zmieści ! Jestem z okolic Krakowa - w Naszych stronach nie ma wręcz mowy, żeby przyjść bez bukietu kwiatów ! Każdy przychodzi, czasami nawet po 2 mają ! istna masakra i szał kwiatowy! Wszystko fajnie, ale ja już będę miała swój bukiet + 8 bukietów drużek ! I powiem szczerze, że chyba bym zatonęła w tych kwiatach, gdybyśmy nie poprosili o butelkę wina. koszt bukietu to ok. 20zł, koszt dobrego wina też ok 20zł, w czym więc problem ? poza tym ktoś tu słusznie zauważył - młodzi wcale Ci nie KAŻĄ ! oni Cię PROSZĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Mnie te zamiennik kwiatów na wino jeszcze rozumiem (może nie każdy lubi kwiaty ,może ma alergie ok) ale szczytem jest wymysł ażeby to przynosić karmy dla psów czy przybory szkole do domów dziecka ...!!! w tym jednym dniu młodzi chcą być tacy szlachetni serce samarytańskie mają itp ale czy kasę z kopert też na ten cel przeznaczają zapewne nie! ktoś dobrze napisał za kasę gości oni się 'lansują'jako tacy dobrzy pomocni ludzie ! ciekawe ile na pomagali w inne dni ?? taką zbiórkę można by zorganizować w inny dzień a nie robić istny cyrk z własnego wesela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak słuszne uwagi, że młodzi nie każą tylko proszą. ale później, jakimś magicznym zrządzeniem losu, kiedy nie dostaną tego, o co prosili, wylewają swoje żale, bo przecież było wyraźnie napisane, że chcemy wino i kupony totka oraz hajs, a dostaliśmy kwiaty i pustą kopertę/mikser. plus komentarz "ludzie to debile, czytać nie umieją". te wszystkie śluby to żenada na maksa, a to tylko po to, by za 2-3 lata złożyć pozew rozwodowy, bo takie są współczesne związki w przeważającej większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, nie oceniaj tego, po co są te wszystkie śluby ! To, że Tobie nie wyszło nie oznacza, że każdemu się noga powinie. Ja bardzo kocham swojego męża, oddałabym za niego wszystko. Jeżeli miałabym na swoje wesele zaprosić kogoś takiego jak Ty - czyli z podejściem, że i tak wszyscy rozwód biorą, to wolałabym sobie darować. Nie rozumiem, więc takiego myślenia u większości ludzi - jestem gościem -KAZALI mi kupić wino zamiast kwiatów ( łoo boże, ale mają wymagania - co z tego, że cena ta sama - ważne że ktoś ma "widzi mi się"...) ! A nie kupię im tego wina, nie kupię im tych kwiatów - w ogóle NIC IM NIE DAM ! zrobię im na złość Ale żenada......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te proszę w zaproszeniach czytając to wygląda tak proszę ,proszę ,proszę proszę inaczej mówiąc że prawie się żebra nie prosi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz, bo tacy są właśnie inteligentni goście :) Prosisz ich raz o coś, to i tak nie zrozumieją! Dlatego młodzi podkreślają coś 3 razy, żeby dotarło do pustych móżdżków, że NIE CHCĄ GNIĆ W KWIATACH :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając Wasze wpisy jestem zażenowana! kiedyś parę lat wstecz Młodzi potrafili się cieszyć i docenić to co goście dali nie ważne było czy było to 2 żelazko czy 3 odkurzać kwiaty również dla nikogo nie były problemem nawet gdy ich było 50 bukietów była ogromna radość i satysfakcja z tego co się otrzymało!!! dzisiaj ludziom przestawia się w głowach i w d****h!!! Chamstwo przedstawiają młodzi i goście ! świat się zmienia ,ludzie również ... dzisiaj wesele to istny cyrk! pokazówka aby tylko być tym lepszym od innych ,wszytko jest wam w nie smak sale ,wystrój balony kwiaty ,goście ,koperty mój boże kiedyś tego nie było wesele było w remizie i każdy się cieszył dzisiaj wyznacznikiem są 5 gwiazdkowe hotele a Ci co robią w remizie uznawani są za dziadów i bez klasy gołodupców!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkim nietaktem jest jak gość nie slucha co młodzi do niego mowia....dwa lata temu braliśmy slub...dzwoni do mnie kolezanka i pyta się czy oczekuje jakiś zamiennik zamiast kwiatow.wiec odp jej ze ja kocham kwiaty wiec niczego innego w zamian nie oczekuje,bo ja i maz nie przepadamy za winami,wodkami drinkami itd.i co się potem okazuje ze wlasnie ta kolezanka wreczyla wlasnie nam wino,ktorego nie chcieliśmy i które teraz stoi w barku.Nie wiem czy zrobila to po zlosci czy z durnej głupoty a może braku jakiegoś szacunku......Jeśli idziemy z mezem na wesele i ktoś ma zyczenia odnośnie zamienników to jak najbardziej to szanujemy....Tu nie chodzi ze ja wybrzydzam,bo jeśli by nie padlo takie pytanie z jej strony i dala to wino to calkiem cos innego a tak po jaka cholerę pyta się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale głupoty gadasz kobieto ! Ja np. robię wesele w remizie, ponieważ jest ono w mojej miejscowości - a tutaj mamy klasztor i właśnie salę. Płacę za to dużo więcej niż inne moje koleżanki, które zrobiły wesele w restauracji, ponieważ remizę wynajmuje catering który ma kontrakt z tą salą- ale mniejsza z tym, nie chce się rozdrabiać. Zauważ, że standard życia znacznie się zmienił - kiedyś wszyscy mieszkali w 3 rodziny w jednym domu, był ogród itd. Te kwiaty można było nawet zasuszyć przy altance, dzisiaj młodzi zazwyczaj po ślubie mieszkają w małej kawalerce, albo mieszkaniu 2-pokojowym ! I gdzie mają sobie wsadzić te kwiaty, które się walają po domu ? No gdzie ? Bo przyznam szczerze, że długo nad tym myślałam i jedyne miejsce jakie przychodzi mi do głowy to śmietnik. Tylko jakby się czuli goście, wiedząc że ich prezent jest na śmietniku ? Zapewne uznaliby mnie za hipokrytkę. Dlaczego więc, nie mogą mi pomóc i kupić wina, na które z przyjemnością ich zaproszę, wypijemy razem i powspominamy wesele ? Oglądniemy film ? itd. Czy nie będzie i gościom przyjemniej ? A jeżeli chodzi o dublowane prezenty, to mi osobiście wcale nie przeszkadzają, trudno zdarza się - na komunię też dostałam 2 zegarki, a na urodziny 2 pary wymarzonych butów. I żyłam i bardzo się cieszyłam :) Ale kwiaty to coś innego, szkoda że niektóre z Was tego nie mogą pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że niektóre nie mogą pojąc że zachowują się jak paniusie hrabianki i tyle ! wielkie wymogi mają co do wszystkiego !!!!!!!! kiedyś był wątek jak to młoda wręcz narzucała świadkowej suknie w której miała by wystąpić podczas jej ślubu była w stanie sama kupić i zapłacić obrażona bo przyjaciółka zaprotestowała ! kolejny wątek piknikowe wesele usadzenie gości na kocach i zaznaczenie że póżniej goście by się przebrali kolejna narzucana rzecz w stronę gośći ! tak samo te dyktatorskie wierszyki ...dno ! a po weselu obgadywanie każdego z osobna ten dał za mało a tamta mogła lepiej się ubrać i uczesać .. 5 osobowa rodzina na krzywy ryj przyszła przesz to skandal jak mogli nic nie dać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja Ci powiem tak - kiedyś to wesele urządzali rodzice i jak przez całe życie, to oni wszystko ustalali i mieli najwięcej do powiedzenia, dlatego robiono wesele w remizach - bo nawet nie było innych miejsc, dlatego zapraszano gości, których młodzi często nie znali - a bo to ciotka kuzynki dziadka męża... itd ! Wszystko było jak rodzice chcieli, nawet mąż często był wybierany, a bo to ziemi więcej w rodzinie będzie. Młodzi nie mieli nic do powiedzenia, a wesel było tylko po to, żeby wieś się bawiła i huczała, bo córka Boryny za mąż wychodzi! Dzisiaj młodzi często finansują sobie sami wesele i robią ten dzień według swojego uznania :) Przede wszystkim decydują się na związek sami, a nie pod wpływem sąsiada i ojca, którzy zawarli układ. Po drugie, wybierają miejsce sami i całą resztą również. Nie rozumiem, co macie do tego, że młoda para wyśniła sobie tak a nie inaczej, swój piękny jedyny taki dzień w życiu ? Co Ci do tego ? Żal d**ę ściska, że u Ciebie na weselu nie było nic jak sama chciałaś ? Co Ci przeszkadza fakt, że jedni chcą wesele w remizie, inni w hotelu a trzeci na pikniku ? Skoro tak bardzo Ci to nie pasuje, to nie przychodź- oszczędzisz młodym kasy i nerwów, bo po co im zrzędna niezadowolona z niczego baba! Ja mam wesele w restauracji, gości proszę o wino, 8 drużek będzie w identycznych sukniach, które wybierzemy razem - i jakoś wszystkim pasuj, każda się cieszy, goście nie mogą się doczekać! Nikt nie narzeka ! A na marginesie, wiesz może co to ewolucja ? Wiesz może, że każdy zdrowy człowiek podąża do przodu, a nie cofa się w tył ? To, że na weselu moich rodziców grali cyganie z harmonią, nie oznacza że ja muszę mieć to samo ! To, że moi rodzice jechali dużym fiatem do ślubu - nie oznacza, że ja też mam nim jechać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba z 9.58 dobrze napisala o nietakcie gości. Skoro ktoś dzwoni i się pyta i dostaje konkretna odp to czemu robi inaczej? Ja każdego rozumiem,ze jedni lubia to czy owo a inni nie. Ja tez mam male mieszkanie i jak mielismy wesele to jakos nie robiłam problemu z kwiatami które i ja kocham i jakos umiałam sobie zorganizować miejsce.Widzicie wy prosicie o wino zamiast kwiatow i jest ok a osoba z 9.58 dostala niechciane wino o które wogole nie prosila....dlatego nie obrzucajcie tylko młodych blotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co - a mi się wydaje, że dzisiaj gościom nie dogodzisz ! Najlepiej by było, gdyby gość na weselu dostał wielką kartę menu i mógł sobie wybrać coś z 15 różnych dań, bo przecież ma ochotę na homara a nie na kotleta. Najlepiej by było, gdyby sami mogli ustalić playlistę i tańczyć do piosenek, które oni lubią ! Fajnie by było jakby był cały bar z barmanem - bo przecież ktoś woli wyskhy a nie wódkę żołądkową gorzką. A już w ogóle fajnie by było jakby zostali obdarowali noclegami powyżej sami i mieli osobistą podcieraczkę d**y :) Bo szkoda sobie rączek brudzić - a już w ogóle, broń boże ZA NIC NIE PŁACIĆ ! po co młodym coś dawać ? Pewnie liczą na zysk - więc im nie dam ! Dlaczego mają mieć lepiej niż ja! O NIE! tak być nie może ! A gdzie w tym wszystkim młoda para, która właśnie zawarła związek małżeński, założyła nową rodzinę, gdzie serdeczność z Waszej strony ? gdzie ta uprzejmość ? To nie młodzi mają postawę roszczeniową a GOŚCIE, którym wszystko się należy i chyba zapomnieli o tym, kto wtym dniu jest najważniejszy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:17 gość ma racje dzisiaj młode za bardzo ingerują w kwestii gościa a Ty chyba że zrozumiałaś wpis wyżej ten gość również ma racje pisząc że ludzie przesadzają bo to prawda poczytaj wątek o remizach gdzie nagonka jest na ludzi robiących wesele w remizie pisząc tam damy wypowiadają się momentami wulgarnie że to wieś robić wesele w remizie w dzisiejszych czasach a gość wyżej właśnie popiera te remizy i jest przeciw wyzywaniu tych ludzi czytajcie ze zrozumieniem ! nawet te balony uznali za kicz i tandetę gdzie są dzieci na weselach to balony dla nich są rozrywką ! większość kobiet robi wszystko na pokaz właśnie w temacie remizy któraś pisała ma w nosie wiochmenki bo ona ma okragłe stoły i w jakimś tam dworku robi świadczy to tylko o poziomi tej pani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy jeszcze przed ślubem, nie wiem czy będziemy pisać wierszyk o zamienniku, jednak postaramy się żeby jakoś pocztą pantoflową doszło do każdego :) Sądzę, że dla gości nawet wygodniej kupić wino (powiedzmy koszt 20 zł) niż bukiet (za który trzeba dać co najmniej z 30 zł żeby jakoś wyglądał) i taszczyć go ileś tam kilometrów i będzie wyglądał jak by już z 2 dni temu został kupiony. My po weselu zostajemy w hotelu więc nie wyobrażam sobie gdzieś składować z 30-40 bukietów, potem wracamy do naszego mieszkania (kawalerki) więc to już w ogóle byłby problem. Wiadomo, że są babcie i starsze ciocie, które nie wyobrażają sobie przyjść bez bukietu i oczywiście będziemy się cieszyć z każdego upominku, jednak trafniejsze dla nas będzie jakieś winko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prośba o wino ujdzie ale te inne prośby typu zabawki itp chore!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale gość z 2014-02-14 09:58:41 wyrażnie napisała co jej gość weselny odwalił i ma racje pisząc,że po co ta koleżanka dzwoni i pyta się,skoro z góry wie,że da te niechciane wino....prosicie o wino,o kupony lotto,karmy dla zwierząt i jeśli to dostajecie to jest fajnie bo właśnie o to prosicie a jestem ciekawy czy Wam miny nie zrzędna jak zamiast tych win,kuponów dostaniecie te niechciane kwiaty i co wtedy? Przecież ta Pani nie prosiła koleżanke ani o kwiaty ani o wino,wyrażnie powiedziała,co myśli w tym temacie. Jeśli i młodzi i goście będą uważnie słuchać co się do nich pisze,mówi,to nie będzie takich szopek. Jak ide na wesele i w zaproszeniu wyrażnie jest napisane,że młodzi proszą o wino zamiast kwiatów to daje wino a nie na siłe uszczęśliwiam kwiatami-dla mnie to jest logiczne i nie widze w tym żadnego problemu no a jeśli ktoś ma problem z interpretacją to cóż....tylko pogratulować.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większośći raczej chodzi o to że młodzi powinni przyjąc to co kto da a nie wymyślać jakieś wierszyki oczywiście każdy ma inne zdanie na ten temat i dużo by tu pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja pisałam z 2014-02-14 09:58:41 dodam tylko ,że w zaproszeniach nie było mowy o zamiennikach i proszeniu o kase....dlatego byłąm zdziwiona,że koleżanka która sama od siebie zadzwoniła i się pytała o zamiennik jednak wręczyła wino wiedząc,że z mężem nie pijemy i znała odp na swoje pytanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×