co myślicie o takim tekście do samotnego faceta

"czy bardzo byś się obraził na mnie, gdybym zaproponowała ci kawę?"

pomyślałbym coo? psa chcesz mi uśpić że mam się na ciebie obrażać? zrobiłbym duże oczy i odpisał

kawa jest niezdrowa

w ogóle niemarketingowy

słaby. Lepiej "Hej, co powiesz na wspólny wypad na kawkę?"

Nie czaj się jakimiś debilnymi tekstami tylko mów prosto z mostu "zerżnij mnie dzisiaj, pragnę Cię". Zadziała na 200%

wizualnie jakby to ująć, on ma pryszcze, brzuch mu rośnie, ubiera się byle jak, jest przed 30-tką, jest inteligentny; ja dbam o siebie, ćwiczę, ubieram elegancko i sexownie jednoczesnie, i też intelektem i wykształceniem nie odbiegam... znajome mi się dziwią, co ja w nim widzę- widzę dobrego, miłego faceta, to że jest zapuszczony mi nie przeszkadza... mimo wizualnej przewagi wstydzę się, że źle o mnie pomyśli, jak zechcę sie z nim umówić

A po co taki tekst? Prosto,zaprosz go na kawe i tyle.

o ile ci odmówi to nie dlatego, że coś jest z tobą nie tak, a z powodu niskiej samooceny które może go toczyć od środka ( nie twierdzę że tak jest, spekuluję). mówiąc w skrócie jako zadbana kobieta możesz go wystraszyć. wielu z mężczyzn myśli podobnie jak kobiety, powinnaś zrozumieć

Normalny facet powinienien się zainteresować odwazną kobietą a nie mysleć... Tak że wał śmialo. A jezeli sie wystraszy bo jestes atrakcyjniejsza to olej go :) Ja nigdy nie moge odmówić propoz. kobiecie nawet gdyby byla nieatrakcyjna

zastanawiam się nad jedną rzeczą - to ja zawsze inicjuję rozmowę z nim, a on odpowiada w podobny sposob jak do niego zagaduję... jakby był mną zainteresowany, to on by się przy mnie kręcił, a nie ja przy nim

ma mnie w d***e i powinnam odpuścić sobie, prawda?