Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wietrzycie przy niemowlaku

Polecane posty

Gość gość

Czy wietrzycie pomieszczenia, jeśli przebywa tam niemowlak lub czy chociaż rozszczelniacie okna? Pytam bo niedługo będę mamą, tu gdzie mieszkam jest słaba wentylacja i muszę systematycznie wietrzyć żeby wilgoć się nie zbierala. Mam salon z kuchnią połączony i jak coś gotuję to chociaż rozszczelniam. Drugi pokój jest daleko daleko za długim przedpokojem. Już myślę o następnej zimie bo pewnie jeszcze z rok czy dwa tu pomieszkam. Jak to ogarnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli nie robi sie przeciag to rozszczelniam okno jak sie np.bawimy w pokoiku. Lufcika staram sie przy nim nie otwierac o tej porze roku,ale czasami np.jak spi a musze szybko wywietrzyc to na chwile otwieram. Tak o staram sie nie otwierac. Ale.jak wyjdziemy z pokoju to jak najbardziej. Czasami pobiegnie do tego pokoju na chwile to tez nie panikuje. Wazne by nie siedzial w przeciagu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wietrzylam w szpitalu przy noworodku. Na poczatkuwychodzilam ale polozna poqiedziala zeby ubrac czapke I wietrzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie , ze tzreba wietzryc . Nie kiscie tych dzieci tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam w połowie maja i jak jedna babeczka na sali otworzyła okno to sama lekarka na obchodzie kazała zamknąć i ubrać dziecko w czapeczkę i nakryć grubszym kocem. Ale u nas na sali było dwoje dzieci z niską wagą urodzeniową i jedno po zapaleniu płuc (czy coś w tym stylu). Mój właśnie leżał w specjalnym ogrzewanym łóżeczku a ona okno otworzyła ehh.. A odnośnie tematu to mój ma 8 mcy aktualnie i przy nim czasem uchylam okno, ale najczęściej po prostu rozszczelniam (pozycja ukośna klamki). Jeśli już chcę otworzyć na oścież, to dziecko zabieram do innego pomieszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie moje dziecko w sezonie zimowym będzie miało 8 miesięcy (w grudniu), a mówię jak wietrzyć nie będę to zaraz całe okna będą mokre a co za tym idzie - zrobi się grzyb, taki urok mieszkania na ostatnim piętrze. A jak mam salon z kuchnią i chcę coś gotowac to w tej części bliżej kuchenki mogę rozszczelnić przynajnmniej tak? o ile przeciągu nie będzie. Dzięki dziewczyny za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to baardzo dziwne to dogrzewanie i nieotwieranie okien kiedy ma sie w domu noworodka. Ja wychowalam 2 dzieci , nigdy (!!!) ich nie dogrzewalam , nigdy nie trzymalam okien szczelnie zamknietych zeby tylko moich dzieci nie zabil lyk swiezego powietrza. Zaznaczam, ze moje dzieci nigdy na nic nie chorowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomijając tą słabą wentylację, to zbieranie się wody itp to ja kurcze chyba nawet nie potrafiłabym wytrzymać w mieszkaniu,w którym jest gorąco i które nie było wietrzone. Tak się tylko zastanawiam jak to jest z tymi maluchami. Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moje dziecko dużo chorowało i trochę jestem przewrażliwiona, ale dbam o świeże powietrze. w sumie nie mamy drzwi, więc czuć zimno, ale np. biorę małego do kuchni i otwieram w sypialni...potem zamykam... no i rozszczelniam... podczas pobytu w szpitalu (zapalenie płuc) co chwile lekarka kazała nam wietrzyć, ale ubierałyśmy lepiej dzieci i od okna się odchodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja normalnie otwierałam lekko okna a mam dzieci zimowe. Przecież to ani nie wieje, ani nie wychładza mocno pomieszczenia- tylko powoduje, ze powietrze wierze wpada. nie robiłam żadnych cyrków z czapkami w domu czy przykrywaniem grubym kocem. Nie sterczę przecież z dzieckiem przy oknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WietrZe a ma 7 tyg. Normalnie okno otwieram glowke przykrywam pieluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten pierwszy gosc
Autorko ja rodzilam w marcu,na poczatku nie pamietam jak robilam Ale dosc szybko przyszly upaly i jak maly mial 3 miesiace to spalismy przy otwartym lufciku. U mnie tez zbierala sie woda na oknach wiec na pewno rozszczelnialam. Teraz maly jest starszy i napisalam ci na poczatku jak robie. Jak najbardziej mozesz rozszczelniac okno jak gotujesz itp. Ja zawsze mocno wietrzylam w sypialni dziecka przed spaniem. Czapeczke zakladalam tylko po kapieli przez pierwsze 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wietrzyłam przy noworodku, ubierałam ciepła czapę, porządnie okrywałam i uchylałam okno tylko bo był listopad:) zawsze pojedynczo to przeciągu nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatapyskata
nawet zimą wietrzę, nie wyobrażam sobie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, zamykam w szczenlej kapsule i czekam na min 30 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wietrzyłam i wietrzę bo nie ma nic gorszego niż zaduch w domu blee Jak mała leży gdzieś przy oknie to ją po prostu przenoszę dalej, albo nakładam cienką czapeczkę. Koleżanka nie wietrzyła- nawet pozaklejała wywietrzniki w oknie :O i podkręcała ogrzewanie - i efekt był taki, że dziecko wciąż chore. W tym roku poszła po rozum do głowy i już tak nie robi i nie ma chorób. Ale to już ekstremalny przykład głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×