Zostawił mnie BEZ SŁOWA tuż przed walentynkami :(

Jak w temacie, skąd się tacy faceci biorą? :( Prawie dwuletni związek i od kilku dni jak kamień w wodę przepadł! Bez słowa wyjaśnienia, nie odpisuje, zero telefonów, zero kontaktu. Wcześniej kontakt byłcodziennie. Nie mam jak do niego pojechac, bo mieszka obecnie daleko ode mnie. Dzisiaj walentynki i oczywiscie dalej cisza z jego strony :( Nie wiem juznic, podejrzewam, ze może ma inną. Co mam zrobić? Nie moge jeść, spać, myśleć, nie chce mi się nawet z łóżka wychodzić

faceci to h***ee

a nie pomyślałas ze moze cos mu sie stało?? Tylko od razu oczerniasz ze ma inna

Może Trynkiewicz go dopadł?

ja pierwsze o czym bym pomyślała to ze coś mu sie stało a nie od razu że rzucił. pojechałabym do niego

Małe prawdopodobieństwo, że coś mu się stało. Taaaa na pewno leży ciężko poturbowany w szpitalu, cały połamany albo w ogóle nie zyje albo ukradli mu dwa telefony, laptopa i w ogole same tragedie u niego :O Nie, dziewczyny, nie wierzę w coś takiego, czuję, że on z premedytacja sie nie odzywa. Najgorsze, ze dzień przed zerwaniem kontaktu mówił jeszcze jak bardzo mnie kocha, jak mu zależy, mówił o planach na przyszłosc, a następnego dnia juz cisza:( Może jakaś stara wiebicielka się do niego odezwała i teraz ma mnie gdzieś.

ale baby mają płytkie myślenie . Nie zostawił Cie, powiedził Ci ze odchodzi ?? Nie. Wiec o co chodzi? a Ty już użalasz sie ze Cie zostawił wstretny ch*j :/:/ a może zachorował? a może trafił do szpitala? miał wypadek? moze telefon zgubil?

ile masz lat? 13?

tak, tak - jedz do niego i przepraszaj za to, że żyjesz. Baby to jednak naiwne stworzenia.

ale Ty jesteś j******a. ja p******ę.

Jedź do niego i zobacz co sie dzieje. Co to za zwiazek jak Twoją pierwszą myslą jest to że ma inna.

Mój były zostawił mnie w podobny sposób na dwa tygodnie przed ślubem mojej siostry...ryczałam przez tydzień... Na weselu sama, medal za chamstwo

mój były też mnie tak zostawił. po dwóch tygodniach dowiedziałam się, że nie żyje:O to sobie znalazł usprawiedliwienie.

Baby to jednak tylko użalać sie nad sobą potrafią. Chłopak nie zostawił autorki, bynajmniej nic o tym nie wiadomo, ona sama sobie to tak wytłumaczyła. Lepiej powiedziec ch*j mnie zostawił i płakac w poduszke niż zainteresować sie co sie stało.

czego wy chcecie ode mnie?:O przecież zostawił i to przed WALENTYKAMI. dziewczyny też piszą, że je zostawił, więc mnie też:(

tak tak sobie wmawiaj ze zostawił. i dobrze kto by chciał taką dziewczyne co nic od siebie nie daje. Zero zainteresowania.

a walentynki to normlany dzien, tylko 12 sie nim jarają i przeżywają :D Daj se na luz dziewczyno ile masz lat

Przestańcie mnie dobijać i obrazac, bo i tak jestem załamana :O Mam 21 lat, a on 23. Wiem, ze kocha kobiety niestety i to typ flirciarza, nigdy nie zdradził, ale moze teraz... znika bez słowa,aczytałam, ze faceci tak robią włąśnie, keidy pojawia się inna kobieta i nie wiedzą, jak "to" załatwić z tą aktualna aprtnerką :O Bojesię, że tak ejst w naszym przypadku. Wiem, ze przede mna spotykałsię też z wieloma, może teraz któraś dawna miłość siedo neigo odezwała :( Nie mogę do niego jechac, bo on ejst za granicą w pracy!!!!

nie rozumiem dlaczego do niego nie zadzwonisz i się nie zapytasz co się stało :O

A z tymi walentynkami to podszyw, nie znaczą one dla mnei wiele, no ale jednak. Symboliczna data prawda, a tuż przed nimi on zwiał. Dajęz siebei wszystko co mogę, tylko że on sie nie odzywa.

Dziewczyno Wasz zwiazek i tak nie masz bez zaufania i z takim Twoim podejsciem.

Skąd pewność, że on w ogóle żyje? Może już go pochowano?

A co jeśli on zwyczajnie sprawdza, czy się zainteresujesz jego losem? Co wtedy?

żyje, bo jest flirciarzem:O już mnie na takie tłumaczenia, że nie żyje, nie nabierze:O nie jestem idiotką przecież.

no chyba własnie jestes po tym co piszesz

Ogólnie mu ufam, ale jesli chodzi o inne kobiety, to nie do końca niestety. Myślę, ze gdyby mu się coś stało, to któryś z jego kolegów powiadomiłby mnie. Czasami milczenie mówi więcej niż słowa neistety, dlatego napisałam, że mnie zostawił, bo tak to odbieram.

a co ja piszę?:O już widze, jak każda z Was wybaczyłaby nieobecność flirciarzowi. chyba się nie szanujecie:O

to po co z tym flirciarzem jestes/ byłas skoro taki zły?

Tak, poszywaczu rób sobie jaja, rób :O

to Ty nie szanujesz swojego partnera mówiac o nim takie rzeczy