Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zachowanie agresywne mezczyzny wobec zony,czy w takiej syuacji poparlyscie jego

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj siedziała u mnie długoletnia znajoma na drinku do pozna wieczora. Jesteśmy wieloletnie mężatki, ja 18 lat ona 25 lata i tak po alkoholu wspominałyśmy naszą przeszłość , rozterki małżeńskie, wychowawcze. Temat przerodził się o mężach i ich przegięciach.. Koleżanka opowiedziała mi taką sytuacje, ze kiedyś z córką odrabiała lekcje, uczyła jej tabliczki mnożenia ale za nic malej do głowy nie chciało wejść, im dłużej jej tłumaczyła tym bardziej nic corce nie wchodziło i na każde pytanie źle odpowiadala, wiec koleżanka straciła cierpliwość i uderzyła w buzie i głowę dwa razy córkę książką twardą. Jej mąż widząc ta sytuacje chwycił ją za kark i pchnął na ścianę krzycząc, aby nigdy więcej tak nie ważyła się robić .Córka na drugi dzień miała zasinienie na czole To było 15 lat temu ale nadal mówi ,ze nie może zapomnieć tego mężowi za to ,ze tak ją potraktował, leź wybaczyła, choć jak mówiła do córki już więcej się ta nie zachowała i się pogodziły dzień później Powiem szczerze ,ze ja wtedy straciłam język w gębie w pierwszej chwili. Mimo ,ze facet może i przesadził z tym co zrobił, ale ona tez nie panowała nad nerwami i delikatnie jej to zasugerowałam ,ze święta ani bez winy tez nie była. Kolezanka chyba zaskoczona nic się nie odezwała Waszym zdaniem facet miał prawo tak się zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie był bity za młodu i chciał tego oszczędzić swoim córkom - i takie zachowanie żony mu to przypomniało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miał racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze był bity to nie upoważnia go do bicia zony. Podniósł rękę na kobiete i przesadził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no może nie od razu pchać ją na ścianę:P ale nie dziwię się, bo jak się traci nerwy do dziecka zwłaszcza przy nauce a znam to doskonale:P to się go nie bije książką po głowie tylko robi się przerwę... ja wołam męża i idę dychnąć a on na świeżo kontynuuje moje dzieło:P wg mnie trochę przegiął bo mimo wszystko dziecko nie powinno oglądać takich rzeczy i mógł ja wziąć na stronę i tam jej powiedzieć co o tym myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wiosce, gdzie mieszkałam jako panna była sytuacja, że ojciec pobił córkę (moją rok starszą koleżankę) bo ta z łapami rzuciła się na matkę (nigdy nie miały ze sobą kontaktu, a wtedy poszło o to, że matka zadzwoniła do kuzynki sprawdzić, czy jej córka rzeczywiście u niej była, czy może kłamie). Dziewczyna trafiła do szpitala, ale z tego co wiem, to po powrocie przepraszała matkę, a do ojca pretensji nie miała, mało tego, ponoć ojciec do niej po powrocie powiedział, że jeszcze raz takie zachowanie i nie trafi do szpitala tylko na cmentarz. Koleżanka nigdy się na ojca nie skarżyła, chyba miała wpojone, że jej się to należało. Ciężko w takich sytuacjach stanąć po czyjejś stronie, bo i jedna i druga nie powinna stosować przemocy fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam do oglądanie i zakupów odzieży i bielizny dziecięcej na www.bajkowyzakatek.na.allegro.pl ZAPRASZAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytaaaniaiaa
Ja bedac obiektywnym powiem tak. Bardzo lubie ta kobietę, jest to moja nie mal przyjaciółka od prawie 20 lat , ale tak sobie myślę ,ze może i ta reakcja jej męża była celowo tak ostra ,aby ona już nigdy więcej nie wyżywała się na dziecku . Z tego co ją znam ona zawsze była porywacza wobec dzieci, nie miała zahamowan przed uderzeniem ,możliwe ze wcześniejsze rozmowy nie przynosiły efektu, ponownie postąpiła wobec córki i mąż nie wytrzymal. Od tej pory ponoć już nigdy ani ona do córki się tak nie zachowała ,ani on wobec niej Zgodne i dobre małżeństwo z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja koleżanka do idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Mąż widać zna swoją żonę, bo to że jej przylał przyniosło skutek: ona już córki nie tknęła. Pewnie jakby zareagował inaczej, to ona nadal by sobie pozwalała na bicie dziecka. Damskich bokserów nie popieram, ale lania własnego dziecka za nic tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że mąż zareagował instynktownie - po prostu bronił swoje dziecko.Nie myślał w tym momencie o tym że oprawcą jest jego żona. Zresztą, przyznajcie - czy gdyby wasz mąż przy was zaczął bić książką po twarzy wasze dziecko zachowałybyście spokój? Skończyłoby się na krzyku? Ja zapewne wpadłabym w szał i rzuciła się na męża z pięściami. Widziałabym w nim w tym momencie jedynie kata swojej pociechy. Zresztą, facet jedynie odepchnął tą kobietę.Za to dziecko miało następnego dnia siniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co wam chodzi? autorka pisze ze kobieta była porywcza potrafila się tak wcześniej zachować, to co miał robic facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale temat. Zasada jest jedna, rodzice nie kłócą się przy dziecku. Rozumiem, że faceta poniosło, może od dawna żona go w*******a, ale powinien wziąć ją na bok i grzecznie poprosić żeby przeprosiła córkę i inaczej ją uczyła, bo jak nie, to on ją tak nauczy, że też będzie miała sine czoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×