najgorsze walentynki w zyciu, a powinnam byc szczesliwa

wszystkie ktore tlumacza zachowanie faceta niech sie pukna w leb. facet ma wokol baby,ktora nosi jego dziecko, latac. i nie zapominac o p*****lach. wymagaj kobieto bo jak tak dalej pociagniesz to bedziesz sama wokol dziecka latac a twoj chlop bedzie sie bawil z kolegami. a facet mogl zapytac sie co chce na obiad a nie sugerowac mcdonalda tylko. moze ona chce pizze? a tu rada do ciebie autorko, otworz buzie i gadaj!!! dobrze ci radzil ktos tam na gorze co pisal o smarkaniu w jego poduszke. ta rade sobie wsadz do serca i korzystaj.

Autorko, nie bronię Twojego męża, ale poniekąd sama jesteś winna tej sytuacji. Faceci czasami potrzebują prostych i wyraźnych komunikatów. I tyle. Jak tak będziesz czekała aż się domyśli, to będzieszz się tylko flustrować, wkurzać, a i tak niczego nie osiągniesz. Trzeba mu było powiedzieć, żeby z Tobą posiedział i tyle. A z chusteczek nie rób problemu, bo smarkać można w papier toaletowy. Poszłaś spać, to nie chciał Ci przeszkadzać i sobie poszedł. Co tak będzie siedział bezproduktywnie. O to czy chcesz coś do jedzenia to pytał, więc nie możesz mieć do niego o to pretensji.

Jak komunikat w stylu 'kup mi chusteczki i sok' nie jest jasny i prosty, to ja nie wiem z jakimi przygłupami wy się zadajecie :O Coż autorko wątku, twój mąż najwyraźniej bardziej kocha kolegę niż ciebie skoro jego sobie wybrał na towarzysza dziś wieczorem :D Swoją drogą z kim wy te dzieci robicie i jakie fatalne geny utrwalacie w przyrodzie, to czysty żal po prostu :O

cxxcxx

tez uwazam, ze przesadzasz. Ty wiekszosc dnia przspalas to co mial siedziec przy tobie i liczyc mrugniecia czy co? Myslisz, ze jak zaszlas w ciaze to ona ma non stop latac przy tobie ?

przypomniało mi sie jak miałam faceta w którym byłam bardzo zakochana, 4-miesięczny związek akurat wypadał dzień kobiet. oczywiście nie planował się spotkać- choc oficjalnie byłam jego dziewczyną. jednak na dzień przed złapał, że wypadało by się spotkać. z tym, że umówił się na popołudnie ze swoją kumpelą;/ oczywiście spotkania nie przełożył, choć wiedział, że ja bym tego chciała. przyjechał ok 22 oczywiście bez kwiatów czy czegokolwiek- jak twierdził "było już z apóżno żeby coś znależć". nie wspomnę że można to było załatwić dzień wcześniej(a był facetem baqrdzo dobrze zorganiozwanym zawsze).najbardziej mnie wkurzyło to, że miał ubaw z tego, że mnie jest smutno- nawet nie przeprosił;/ dziś z tym gnojem nie jestem już- jest sam z tego co wiem;p

sorry ludzie ale w taki dzien się jest przy sobie- chodzi o zwykły szacunek, a nie to że są Walentynki;/ faceci oczekuja od kobiet poświęcenia, a sami wolą kumpli;/