Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siedzię i zastanawiam się czy on się z nią spotkał :(

Polecane posty

Gość gość

musze to z siebie wyrzucić :( dopiero co postanowiliśmy razem spróbować a tu nagle pojawia się jego była, która z tego co wywnioskowałam była wielką miłością, wręcz szalał za nią. Pragnął, by została jego żoną a mi w luźnych rozmowach zaznacza, że nie chce się z nikim żenić itd. Rozstali się rok temu, ona go zostawiła, bo chciała wyjechać, w międzyczasie poznała jakiegoś faceta nie - polaka i wyjechała z nim za granicę. Wiem, że teraz wróciła..... jego kumpel mówił do niego (jakiś tydzień temu) o niej takim dziwnie podejrzanym tonem i z głupawym uśmiechem, puścił mu oczko i myślał, że nie zauważyłam..... Dzisiaj okazało się, że mój ''musi zastąpić'' kogoś w pracy i zostaje dłużej. A mi się wydaje, że to ściema. Wiem, że to brzmi paranoicznie z mojej strony, nie chce mu robić od razu na początku związku scen zazdrości ale mam głupie przeczucie :( dodam, że nie zostawia telefonu itp na wierzchu, zawsze pilnuje a wiem co to może oznaczać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byście ją zobaczyły..... jest przepiękna, a ja jestem zwykła szara mycha :( jej ojciec to chyba musi być jakiś mulat, bo ma ciemną karnacje, czarne włosy i oczy. W ogóle takich dziewczyn się w Polsce nie spotyka na każdym rogu i zdaje sobie z tego sprawę. Jak jeszcze z nim byłam na stopie koleżeńskiej to się chwalił, że był z najlepszą dziewczyną, że wszyscy mu zazdrościli takiej pięknej i fantastycznej dziewczyny. Zawsze o tym mówił z taką dumą, jakby traktował ich wspólny czas jako cudowną chwilę i jego wspomnienie zajmowało najwyższe miejsce na podium. Nie robiło mi to, bo jej nie było tu no i on powtarzał, że teraz już by jej nie chciał ''po kimś''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym odpuściła. Źle bym się czuła gdybym nie wiedziała że jestem najważniejsza. Być może jest ten Twój za nią jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakoncz te znajomosc, bo samoocena spadla ci juz do zera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet bym odpuściła jak facet by mi pisał, że była taka piękna i się nią zachwycał będąc ze mną. Może to wynika z niskiej samooceny ale ja bym nie dała rady z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mi o tym mówił zanim byliśmy razem. Dopiero niedawno się zdecydowaliśmy sprobować. Wcześniej był moim kolegą i z tego czy owego się zwierzył. Teraz ją znalazłam na facebooku i oglądam jej zdjęcia. Może wyolbrzymiam ze względu na sytuację ale mam wrażenie, że jest przepiękna. I macie racje, moja samoocena jest równa zeru, mam taką myśl w głowie, że nie mogę się z nią równać. Pewnie on oddałby dużo, żeby zamienić mój wwygląd na jej. Ciągle go nie ma, a ja mam schize, że może się spotkali? Wiecie jak to jest, czego oczy nie widzą tego sercu nie żal więc jak jej nie było to luzik a kiedy wróciła i ją zobaczył to oszalał.... a może to tylko moja zazdrość działa na wyobraźnię. Nie wiem ale czuje się tragicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedz, starał się o Ciebie, żebyście byli razem? czemu spróbowaliście? Obydwoje chcieliście? A jak się poznali? Od razu mu się spodobała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam to samo doslownie kilka dni temu tez"mój" zaczol pisać z byla z nią planowal slub itp a mi powtarzal ze mu to nie jest potrzebne a jak to sie skonczylo leze teraz placze wyrzucil mnie z domu na noc mróz palentalam,sie tak dwa dni dzis dopiero sie przespalam i wykapalam juz nie mowie o jedzeniu zostalam sama bez przyjaciół i rodzinny do tego spóźnia mi sie okres ...-.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchajcie przepraszam, że tak długo nie odpisuje ale rozmawiam przez telefon. Zaraz będzie u mnie przyjaciółka na winko więc odezwe się jutro. A co do nas to spotkaliśmy się na domówce wspólnej koleżanki, potem było dużo pisania aż doszło do spotkania i kolejnych. To on do mnie napisał pierwszy i to on wyszedł z inicjatywą spotkania. Jak się zaczęły pocałunki itd to rozmawialiśmy o opcji bycia razem aż pewnego razu się zdecydowaliśmy na oficjalny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×