Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skakankaweganka

vegan, wege co w tym złego

Polecane posty

Gość skakankaweganka

znowu widze na kafe ze jak ktoś powie, że dziecko jest vege to od razu problem. co wam tak przeszkadza? moj syn mięsa nigdy nie jadł a 5 lat na tym świecie śmiga i ma sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli dostarczasz w innych produktach składniki których nie ma nie jedząc mięsa to nic w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak juz jest, ze ludzie maja male mozdzki i ciezko im sie przyzwyczaic do czegos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna komus cos narzucac od malego, moze niech sam w przyszlosci zadecyduje co chce jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet tez miesa nie jadl nigdy i zyje juz 25 lat. Jesli jestescie wege z glowa to nie zadnych przeiciwwskazan do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Jak mozna komus cos narzucac od malego, moze niech sam w przyszlosci zadecyduje co chce jesc'' W przyszlosci zadecyduje, a teraz je co mama poda, jak kazde inne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakankaweganka
no dokładnie, nikt nie pomyślał, ze dając mięso też narzucasz mu podwójną moralność? jak za pare lat będzie chciał wcinać steki to mu nie zabronię przecież, choc bedzie mi przykro. Ale podstawy ma z domu, nasze stanowisko w tej sprawie też zna. Swoja drogą wyczytałam niedawno, że jeśli ktoś nie może karmić piersią to świetnym zamiennikiem mm (które pomijając jego ogólną niezdrowość i alergizujące właściwości strasznie pasie dziecko) są mleczka zbożowe, ryżowe i migdałowe :) polecam się zainteresować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swietnie, ze jestescie wege! Chcialabym miec tyle uporu I konsekwencji w sobie,zeby zrezygnowac z produktow zwierzecych.Teraz jeszcze czasami mi sie zdazy kanapka z wedlina, ale coraz rzadziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze
[zgłoś do usunięcia] skakankaweganka tak naprawę to ja tez chciałabym być weganką i rodzinę swoją przerobić. Powiedz mi autorko czy Twój syn chodzi do przedszkola i czy chorował kiedyś, łapał infekcje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak mozna komus cos narzucac od malego, moze niech sam w przyszlosci zadecyduje co chce jesc"- w przyszłości dziecko zdecyduje samo i tak. Nie narzucać, jasne, a jak dziecko całymi tygodniami by było na soku i bułkach z masłem to większość matek tutaj biegałaby za nim z kawałkiem paróweczki... Sama widzę pozytywne skutki takiego żywienia u mojego męża (z tym że on je ryby czasem) i jego rodzeństwa. Nie zmienia to faktu że przez część mojej rodziny ze wsi traktowany jest jak skrajny dziwak, bo jak to- sama kasza i buraczki na obiad, bez gulaszu, sam chleb z pomidorem bez szynki na śniadanie, ogórki na kolację- bez pasztetu, z grilla warzywa a nie karkówka... Chociaż nigdy nie słyszałam żeby krytykował jakiegoś mięsożercę czy próbował komuś przeszkadzać, ani nawet jakoś tłumaczył czemu tak a nie inaczej (zapytany, zbywa temat) niektórzy nie mogą po prostu patrzeć na to spokojnie. To jak u mnie z elektronicznym papierosem- nigdy nikogo nie namawiam, nie zachęcam, nie zachwalam ale i tak większość znajomych palaczy próbowała mnie przekonać za jakie to świństwo się biorę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszę się że od dziecka wp*****lałem kurczaki makrele i serek wiejski bo teraz mam bary jak szwarceneger, a na kaszkach to nie wiem czy bym miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakankaweganka
Chodzi od roku do przedszkola. Inf ekcje niespecjalnie, katar jakiś miał, wiadomo, jak w przedszkolu. Ale antybiotów nigdy nie brał, żadnych a ngin itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakankaweganka
do tego pana co się boi o bary, niech sobie googlnie kolesia o nazwisku Patrik Baboumian ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze
Jeśli naprawdę tak jest, to musisz go bardzo zdrowo karmić. A skąd warzywa i owoce bierzesz? Gdzie się zaopatrujesz w żywność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakankaweganka
Ryneczek:) tak wiem,wszędzie są zanieczyszczenia ale na marsa przed nimi nie uciekniemy. no je my dużo ka.sz-jagl ana, gryc zana, jeczm ienna, peł noziarniste m akarony, r yż, no dob ra f rytki też ;) sos y w arzywne - pomirodo we, bak łażan, szpi nak - no wsz ystko, p izze, pier ogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to samo :) Jajka, mleko, miód itp. z etycznych hodowli a mięsko (bez hormonów i innych świństw) wcinają tylko moje zwierzaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakankaweganka
sorki za te spacje wyżej ale kafe mi wkręca SPAM :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze
Mnie w tym wszystkim przeraża to że tak naprawdę to 70% przepisów na potrawy które gotuję pójdzie do kubła na śmieci i zostaną tylko te najbardziej pracochłonne które robię najrzadziej. No i jeszcze jedno nie mieści mi się w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze
Nie mogę pisać bo wyświetla się że spamuję mimo że nie wklejam linków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedziecie mi, gdzieś kiedyś wyczytałam, że przy rozszerzaniu diety dziecku trzeba podać również mięso, bo inaczej w organizmie nie wytworzą się enzymy służące do jego trawienia, prawda to? Jestem w ciąży i jestem wege, myślę nad dietą dziecka i sama nie wiem.. Pomijając opór mojego męża co do bycia wege, to zastanawia mnie to wyczytane gdzieś zdanie, jeszcze nie zaczęłam się wgłębiać w temat, może wy mi podpowiecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
''A powiedziecie mi, gdzieś kiedyś wyczytałam, że przy rozszerzaniu diety dziecku trzeba podać również mięso, bo inaczej w organizmie nie wytworzą się enzymy służące do jego trawienia, prawda to?'' Brzmi jak bzdura. Moj brat od dziecka nie jadl miesa, nie mial ochoty (choc cos tam pewnie zjadl zanim sie polapal ze nie lubi) i jako nastolatek zaczal i nie ma problemu, zdrowy chlopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wwrrr chodzi o rozszerzanie czyli pierwsze miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Wiem, zrozumialam. Ale na zdrowy rozsadek brzmi to idiotycznie. Kiedy dokladnie dziecko ma zjesc to mieso, w jakiej ilosci, czy raz wystarczy? Nie wierze w cos takiego, przynajmniej dopoki nie zobacze wiecej faktow na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakankaweganka
to nieprawda,że trzeba wprowadzić mięso bo potem nie będzie enzymów, nie ma to żadnego naukowego uzasadnienia, spokojnie :) co do B12 to warto suplementować. Mój syn bierze 1/4 tabletki Naturel i jest oki, to preparat naturalny. @zazdroszcze - serio nie ma nic prostszego niż wegan kuchnia! gotujesz kasze, na patelni dusisz warzywka i jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty jestes weganka czy wegetarianka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakankaweganka
ja jestem weganką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×