Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiulka456

Skąpy facet?

Polecane posty

Gość kasiulka456

Cześć, zastanawiałam się długo, czy napisać na tym forum, ale po dzisiejszym dniu doszłam do wniosku, że jednak warto. Otóż sprawa wygląda następująco: jestem mamą 2 dzieci i od jakiegoś czasu mam nowego faceta. Nie mieszkamy razem, ale planujemy wspólną przyszłość, spodziewamy się dziecka i chcielibyśmy zamieszkać razem. Problem polega na tym, że mieszkalibyśmy u mnie, a moja mama twierdzi, że facet jest skąpy i nie będę miała z nim życia. Wcześniej o tym nie myślałam, ale teraz nie daje mi to spokoju. Więc tak: mój facet przychodzi do mnie prawie codziennie, pije kawę, czasem zostaje na obiad, jednak nigdy nie przyniósł żadnej kawy czy choćby ciasta. Moim dzieciom też raczej nigdy nic nie przyniesie, nawet czekolady w urodziny. Odkąd jestem w ciąży, a to już ponad połowa kupił mi może ze 3 razy jogurta, raz żelki i kremówkę oraz wydał całe 150 zł. na lekarza. 2 wizytę zapłaciłam sama, miał mi oddać kasę, ale do tej pory ani widu ani słychu. Teraz zbliża się kolejna wizyta i sama nie wiem co robić. Na Gwiazdkę nie dostałam nic, dziś w Walentynki też, nawet najtańszych czekoladek czy kwiatka. Kurcze nie zależy mi na prezentach, ani na tym, żeby mi kupował nie wiadomo co, ale trochę mi przykro. Wcześniej, gdy pracował było podobnie raz tylko zabrał mnie na dyskotekę i kupił srebrne kolczyki na urodziny. Ja nie należę do osób oszczędnych, lubię kupić coś sobie dzieciom, czy do domu, lubię gdzieś wyjść, a teraz jestem uziemiona w domu. Całe szczęście, że jestem niezależna finansowo i nie muszę go prosić o nic. Gdy wspomniałam, że przydałoby się iść na zakupy, bo przestaję się mieścić w stare ubrania, to pomruczał coś i na tym się skończyło. W sumie mogę sama sobie pokupować rzeczy, ale po dzisiejszym dniu zaczęłam dostrzegać, że może matka i były mają rację i mój obecny facet jest skompiradłem. Dodam jeszcze, że on jest budowlańcem, dobrze zarabia, tylko teraz w czasie zimy mają "martwy sezon", poza tym pali fajki i jakoś zawsze na nie ma. Co o tym myślicie, czy ja przesadzam, czy po prostu jestem ślepa i naiwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś ślepa i naiwna, bez urazy, tylko prosta odpowiedź na proste pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzasz. Widocznie jest skapy. Pewnie pozniej bedzie jeszcze gorzej. Skoro na fajki ma to na inne rzeczy tym bardziej powinien. Powiedz mu ze Ci przykro itp, jesli sie zmieni to ok, jesli nie to zastanow sie po co Ci taki facet skoro jestes niezalezna finansowo, chyba ze go kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może jak urodzisz, to poszukaj sobie kolejnego - z każdym kolejnym rób sobie dziecko, może wreszcie trafisz na takiego co ci zacznie kupować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×