40 tydzień ciąży. Różowy śluz...

Witam. Jestem 5 dni przed terminem. Wczoraj uprawialiśmy seks z partnerem i kilka godzin po tym zauważyłam twardnienie brzucha, ale to wydało mi się normalne bo od jakiegoś czasu odczuwałam już coś takiego (chyba skurcze przepowiadające?). Jedyne co mnie zdziwiło to różowy śluz... nie był to chyba czop bo ten śluz nie był w formie galaretki ani "korka" jak opisują dziewczyny na innych forach. Był przez chwile i potem już znikł. Do tej pory nic się nie działo prócz dość nieprzyjemnego bólu brzucha nad ranem, który po jakiejś godzinie ustąpił i przypominał silne bóle miesiączkowe. Proszę doradźcie co to mogło być?

rozowy sluz to czop( nie musi byc go wiele i wiem skad te mysli ze przypomina korek heheheh) bole miesiaczkowe to objaw skurczy w (40 ty) powodzenia

no tak tylko na forach wszędzie opisują, że ten śluz jak się pojawił to już był przynajmniej kilka dni. A u mnie pojawił się jednorazowo i znikł - dlatego pomyślałam, że to może coś się stało podczas stosunku? jakieś otarcia czy coś i zaczęłam się martwić...a z tym korkiem rzeczywiście może śmieszne porównanie hehe poprostu nie wiem jak opisać inaczej :)

u mnie sluz byl kilka godzin kochana wiec nic to nie znaczy, urodzilam po 2 dniach od sluzu i odejscia wod

Dzięki za odpowiedzi. Mam nadzieję, że będzie ok:) Już się nie mogę doczekać i stąd ta panika :)