Mój wnuk i opieka nad nim

Dzisiaj mój syn i synowa idą na chrzest i imprezę. Mój wnuczek ma pół roku. Chcą go ciągnąć do kościoła i na imprezę. Na imprezę to ok, ale do kościoła gdzie zimno. Chciałabym się nim zająć, ale nie wiem czy synowa tego złe nie odbierze. Nie będzie to forma narzucania się ?

Tam będzie cała jej rodzina. Ale po co dziecko ma marznąć w kościele ?

Normalnie ludzie w kazdą niedzielę zabierają dziecko do kościoła :O Jak ubiorą go adekwatnie do pogody to nic mu nie będzie

Ja z wnukiem zostaje w tygodniu gdy oni idą do pracy. U nas w kościele dorosły człowiek marznie.a.co dopiero dziecko.

zy w wózku, pod kocem- predzej stary zmarznie niż maluch

Nooo ja bym wolała żeby ktoś mi sie zająl dzieckiem w ogóle przez calą mszę i imprezę bo jesli dziecko pójdzie oboje z mężem nie będziemy mieli nic z imprezy :p dziecko zresztą też bo jeszcze malutkie. Tak że gdybym miała taka chętną babcię jeszcze bym jej prezent kupila za dobre serce :) a co pomyśli Twoja synowa nie wiem :o ludzie są różni i niektórzy chcą mieć dziecko przy sobie...Ale myślę, że zapropnować możesz, że jesli by chieli... :)

A niech robi co chcą :D

nadgorliwosc gorsza od faszyzmu

Jeśli chcecie sami isc to ja chętnie popilnuje małego. I powiedzą tak albo nie

Tak i lepiej nie wspominaj o tym, że w kościele zimno bo wyjdzie, że sie wpieprzasz i krytykujesz :)

Powiedz, że się chętnie zajmiesz wnukiem, czy to na czas kościoła czy całego wyjścia. Może nie chcą cię obciążać dodatkowo w weekend skoro siedzisz z małym cały tydzień?

Dla mnie to przyjemność. Mam jednego syna i jednego wnuka, więc co mi szkodzi. Co prawda znajomi przychodzą do nas, ale dla nich to pewnie też nie problem. Przywiozą małego i pojadą do kościoła później zabierają go na godzinkę i znów przywiozą go do nas.

ojej przecież dziekco na pewno bedzie ciepło ubrane. Jak moja córcia śpi to w wózku z nią wędruję nawet ponad godzinę mimo, że na dworze przecież jest zimno, a dziecko jest ciepłe jak ja wyciagam z wózka