Do fryzjera czeka się teraz jak do lekarza

Chciałam się umówić na 1 marca, bo wtedy mam ślub siostry, to powiedzieli mi, że pierwszy wolny termin mają na początku kwietnia :(

Coś w tym jest. Do naprawdę dobrego fryzjera czeka się u mnie w mieście nawet 2 miesiące

Dokładnie!

No na szczęście jeszcze nie bo gdybyśmy mieli kilka lat czekać na strzyżenie to by nas zarosło :-) Ale coś w tym jest.

trzeba zakładac salony fryzjerskie

U mnie w małym miasteczku (8 tys mieszkańców) jest jakieś 15 salonów fryzjerskich i wszystkie raczej dobrze prosperują, żaden nie upadł. Wydaje sie dobry biznes :)

polacy tną się na potęgę,myślą że będą piękniejsi ha ha ha ha hy hy hy hy

Bez kitu. Ja ostatnio: dwa tygodnie czekania, a potem 200 zł wybuliłam za farbowanie na jeden kolor + podcięcie końcówek. Okazało się, że mamy z panią inną wizję "bardzo jasnego blondu", a końcówki... Z włosów do talii mam do ramion. Pieprzę, będę farbować sobie w domu.

Włosy farbuje sama, do fryzjera nie chodzę ponieważ dawno temu byłam tylko raz i tak mi skopała,że przyszłam do domu, umyłam głowę i sama się uczesałam.Krótkie włosy to może potrafią jakoś ułożyć,ale o długich nie maja bladego pojęcia żeby wykrzesać ładną fryzury.A niby takie super fryzjerki

tak, tak zakładajcie zakłady fryzjerskie i plajtujcie - to się dzieje już cyklicznie jak żyje na tym świecie już kilkadziesiąt lat i stale historia się powtarza:D