Facet bez przerwy mnie krytykuje

o różne drobne sprawy ,że nie tak się ubrałam ,że śniadanie nie zrobiłam takie itd :( nie wiem czy dalej z nim wytrzymam jak tak będzie... albo nawet krytykuje mój gust, filmy jakie lubie, jedzenie , no wszystko. Powinnam go rzucić od razu czy próbować go zmieniać? czy może on nigdy się nie zmieni? Osobiście uważam ,że mam wiele zalet , wady też owszem bo też np bywałam dla niego nieprzyjemna czy czasem na niego krzyknę jak już mi nerwy puszczą ,ale nie krytykuje go napewno go nie krytykuje jak on mnie

ja jestem taka w stosunku do swojego faceta.

a zawsze należałam do osob raczej opanowanych ,spokojnych ale poprostu on mnie tą krytyką tak wytraca z równowagi... wszystko wg niego jest nie tak :( mimo ,że się staram... doszło do tego ,że jak on ma przyjechać to sie stresuje bo wiem ,że bedziemy sie kłocić, znow beda nerwy i kłotnie

a dlaczego taka jesteś? nie kochasz go ,że cię tak irytuje czy o co chodzi? bo ja myślałam ,że jak się kogoś kocha to się go akeceptuje , może jestem dla niego tylko obiektem seksualnym czy sama nie wiem...

to postaw mu ultimatum, albo sie zmieni ,albo rozstanie choć ja wątpie żeby taki typ się zmienił. Pewnie sam ma kompleksy więc się wyżywa na innych

dlaczego. bo wogole nie mysli. np. obecnie pracuje jako listonosz. ucze go jak ma robic zeby szybko i sprawnie rozniesc listy. pokazuje mu trase zeby sie niewracac. dla mnie to proste i zajmuje o polowe miniej czasu niz jemu. wiec mozna robic lepiej i szybciej? nie tylko ta kwestia. brak samodzielnosci w mysleniu i dzialaniu. irytujace.

widzi, ze sie tym przejmujesz i sie na dtoba zneca, nie pozwalaj na to!!! to przemoc psychiczna

no ,ale ty nie jesteś jego matką żeby go uczyć samodzielnego myślenia. Jak on ci nie pasuje to lepiej go zostaw dla swojego i jego dobra... a ja szczerze mówiąc uważam się za osobę ogarnięta ,tylko np zrobie mu śniadanie nie takie bo np nie z takich bułek jak on chciał. albo nie wiem , herbata jest mało słodka wg niego i o takie pierdoły się czepia, powiedziałam mu dzisiaj ,że jak mu nie pasuje będzie sobie sam gotował

typowy wampir energetyczny,ja takich osobnikow olewam,wkladam sluchawki do ucha,a wampirejk sie jezy bo nie ma komu podpierdzielic energii :) i czuje sie smutny:(

to mu jeswzcze herbatke slodzisz ,a jemu co granat raczki up******il;)

a co lon z rodziny debilowatych,? zostaw dziada w h*j