Gość gość Napisano Luty 16, 2014 To co jemy wpływa na nas. Dobrze że nasz kraj zakazał uboju rytualnego. Cierpiące zwierzęta, wykrwawiające się w męczarniach, z czego przednia część szła na eksport (haal, koszer) a tylna czyli odpady z uboju rytualnego zostawały w kraju. I my to jedliśmy. Mięso przesycone hormonami strachu, adrenaliną zatruwało nas dzień po dniu przez wiele lat. Na szczęście się to skończyło i teraz powinniście się czuć lepiej. Nawet na kafeterii jakby tak spokojniej i mniej wariatów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach