Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olczykiewicz

Jak gospodarować pieniędzmi? 150 zł tygodniowo dla studentki.

Polecane posty

Gość Olczykiewicz
Czyli mówicie że się jednak da? No to dobra, zacznę robić listy, nic nie wyrzucać, kupić całego kurczaka, polubić zupy :-). No dobra, może się jakoś uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
raz tu pisała kobieta, co mieszkała z mezem i maleńkim dzieckiem, gosc pracował, ona sie zajmowała dzieckiem. Wplatali sie w kredyt, a jemu mocno obcieli zarobki, i po oplatach musieli przezyc w 3 osoby za 100 zł... :( Dziecku kupowali kasze manna i mleko, a sami jedli: na sniadanie i kolacje chleb z margaryna najtańsza i ogórkiem, na obiad: rosół z jednej kostki rosołowej, jednej marchewki i odrobiny makaronu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
w biedronce dwie piersi z kurczaka to koszt ok. 4 zł, a nie 9 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
Nasturcjo, właśnie zakupy na cały tydzień robię w dyskontach a w mniejszych tylko dokupuje na bieżąco jakieś pieczywo, sok czy konkretną przyprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady autorko. Za 150zl tygodniowo moza spokojnie przezyc, jedzac zdrowe rzeczy, warzywa i owoce. A na imprezy to idz sobie sama zapracuj, dlaczego rodzice maja ci sponsorowac piwo albo inne fanaberie? Jakbys sie dobrze rzadzila to by ci starczylo nawet zeby kupic 1 w miesiacu jakis ciuch czy kosmetyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zgadzam się z postem wyżej, autorce się w d***e poprzewracało. bez pracy nie ma kołaczy, jak nie chcesz pracować to 150zl powinno ci starczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 zł pieśc podwójna w biedronce? moze pojedyncza, al pamietam ze rok temu podwójna pierś kosztowała w biedrze ponad 7 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malimalimali
Ja nie rozumiem po co kupować piersi jak za 10 zł można sobie kupić całego kurczaka. I jest z tego dla jednej osoby mięsa na 4 obiady: 1. Rosół - Korpus plus skrzydełka - na kilka dni na kolacje albo śniadania 2. 2 udka - można upiec 3. 2 porcje kotletów z piersi. Dodatki za grosze: makaron, mąka, ziemniaki, ogórki. 150 zł to sporo dla jednej osoby na tydzień. No chyba, że 100 wydajesz na same imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
Nie chce w to głębiej wchodzić na forum ale po prostu nie pójdę do pracy jeszcze przez pół roku. Nie zrozumcie mnie źle, pracy się nie boję i leniwa nie jestem, całe wakacje zawsze pracuje, teraz też chciałam, nawet już miałam załatwiona jako barmanka ale po prostu moi rodzice BARDZO nie chcą żebym pracowała na 1 roku, zdążym się skupiła na studiach itp, od 2 roku od razu lecę do roboty. Po prostu wiedzą że to jest 1 rok, uczę się 2 totalnie nie znanych mi wcześniej języków a poziom nie jest od zera :-D. Muszę się skupić, wdrożyć w to wszystko, zrozumieć podstawy, potem poleci już jakoś i lecę do roboty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice tez mnie przez cale studia utrzymywali. Oplacali czesne, akademik, wyzywienie i ksiazki. I nigdy bym im nie powiedziala, ze brakuje mi na zycie, bo nie mam na imprezy. Nawet byloby mi wstyd wypowiedziec takie slowa. A jak ci jest za malo to idz sobie dorob. Ale pewnie pwoeisz, ze ty nie mozesz bo masz tyle nauki, ale na imprezy to czas masz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
ja kupuje czasem podówjna za ok. 4 zł, piers jest tania, a te pałeczki- udka to ok. 5 sztuk kosztuje jakieś 4-5 zł, dla jednej osoby to by było na 2- 3 razy... 7- 8 zł kosztuje obecnie 1 kg kurczaka w wiekszosci sklepów, a dwie piersi nie maja 1 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malimalimali
Mi się wydaje, że zbyt dużo kasy idzie Ci na wyjścia... Ile wydajesz na nie tygodniowo? Policz sobie. Myślę, że na imprezy nie powinnaś przetracać więcej niż 30-40 zł. Ucz się a nie baw tak często :P Na dobre Ci w przyszłości wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedaj dziewictwo w necie jakiemuś zaślinionemu staruchowi 15 tysi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
A to to jest wielkie imprezowanie? Spotkanie się zwykle raz w tygodniu ze znajomymi jak wracam do rodzinnego miasta i raz na 2 miesiące pójść potańczyć lub na koncert?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pierś z kurczaka kosztuje ok 17 zł za kg ja z tego co pamiętam z 2 piersi dawałam zawsze 7 zł ok, no ale nie będę się kłócić cały kurczak i tak jest taniej ja chodzą na imprezy piłam w domu, w klubie 1 piwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
Myślę że na sprzedanie dziewictwa w moim przypadku już trochę za późno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankreatyna
ja dostaje 100 zł/10 dni od rodzicow na jedzenie i kosmetyki+jakies dodatkowe pieniadze na swieta czy urodziny i wcale nie zyje jak dziadówa i jem normalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu...fizyka technicznasmiech.gif jak wrażenia po I semestrze?? A bardzo dobrze :) Jestem zadowolona ze studiów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankreatyna
ja chodzą na imprezy piłam w domu, w klubie 1 piwko - ja tez tak robie ;) cale wyjscie mozna w 20 zl zmiescic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w necie rozbieraj się przed kamerkami - zrób bardzo mocny makijaż - nikt cię nie rozpozna, a kilka stówek tygodniowo wpadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krytykujesz swoja wspollokatorke, ze je ser topiony, a sama zgrywasz wielka pania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
I w sumie to się zastanawiam jak innym laska starcza na te wszystkie kluby, ciuchy, kosmetyki, wątpię żeby inne studentki miały jakoś o wiele wiele więcej pieniędzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna Studentka
Inne studentki pracują i stąd mają pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
Innym laskom*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna Studentka
'Krytykujesz swoja wspollokatorke, ze je ser topiony, a sama zgrywasz wielka pania' dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankreatyna
jeszcze zalezy co jest dla Ciebie normalnym poziomem, bo dla mnie normalny poziom ;) dla mnie ryz z sosem warzywnym jest ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
No to za pół roku do pracy, wiem będzie lepiej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankreatyna
ja bym jeszcze z 50 zl tygodniowo odlozyla na Twoim miejscu :D a do oszczednych nie naleze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
Nie krytykuje współlokatorki, po prostu nie chciałabym się żywić tak jak ona. Widać że przytyla. Je byle co, nigdzie nie wychodzi, wszystkie kosmetyki z biedronki a jak chłopak przyjedzie to też siedzą w domu. No nie wytrzymałabym tak, za chiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×