Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olczykiewicz

Jak gospodarować pieniędzmi? 150 zł tygodniowo dla studentki.

Polecane posty

Gość gość
Wciśnij kit rodzicom, że chcesz się zapisać na kurs teatralny, akademię filmową albo inne gowno i że to twoja wielka pasja i to kosztuje 100zł miesięcznie i już będziesz do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
Nie chce ciągnąć od rodziców. Od przyszłego roku akademickiego najlepiej by było jakbym mogła sama się utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
Nie oszukuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze rób tak, żeby twój chłopak płacił za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
Zdrowe jedzenie wcale nie jest drogie. Ja na studiach musiałam przeżyć przez pewien czas za stypendium 600 zł a musiałam sobie z tego jeszcze opłacić pokój i bilet mpk, czyli na jedzenie miałam 200 zł miesięcznie. To dopiero była bieda. Chociaż nie polecam nikomu, nie stać mnie było nawet na buty jak mi się rozwaliły. Proponuję Ci: - nie musisz jeść mięsa codziennie, wystarczy dwa razy w tygodniu, w trzeci dzień kup sobie kawałek ryby czy makrelę wędzoną (6 zł/kg) ; w pozostałe polecam potrawy jednogarnkowe, w których podstawą są warzywa i białko roślinne - zboża są naprawdę TANIE. Pół kilo płatków owsianych kosztuje DOSŁOWNIE dwa złote (mnie to starcza na śniadania na pięć dni). Kilo ryżu czy kaszy - kilka złotych. Pół kilo suchej fasoli - też kilka złotych, podobnie grochu, soczewicy, pęczaku (w Kauflandzie mają duży wybór takich suchych ziaren) - niektóre warzywa kosztują grosze, np. kapusta biała kosztuje teraz 1zł/kg, kilkadziesiąt groszy kosztuje kilo buraków, podobnie marchewka, tani jest seler - naturalne produkty mleczne są bardzo tanie, np. marka własna jogurtu naturalnego, serka wiejskiego czy kefiru w markecie to wydatek kilkudziesięciu groszy, góra dwóch złotych zależnie od pojemności - jak masz w okolicy Lidla czy Kaufland to przejdź się wieczorem, pod koniec dnia w niektóre dni tygodna dają drastyczne obniżki cen warzyw które są jeszcze zupełnie świeże. - jak masz ochotę na coś ekstra - wędlinę czy ser - to warto zajrzeć na półkę z przecenami, dają tam rzeczy których termin ważności kończy się za dwa/trzy dni, a cena niższa o jedną trzecią - jak masz ochotę na coś mniej zdrowego, to niezastąpiony jest popcorn - torebka kosztuje 1 zł i masz z tego naprawdę wielki kubeł popcornu Ja teraz skończyłam studia, zarabiam nieźle i na szczęście nie muszę aż tak oszczędzać, ale właśnie wróciłam z Lidla gdzie kupiłam wór kalarepy (44 grosze sztuka), wielki świeży seler naciowy (88 groszy) i pół kilo pietruszki (1 zł). Przeceniony był też por (1,50zł/kg) i bakłażany. Twoja koleżanka głupio robi, że odżywia się serkami topionymi, one wcale nie są takie tanie, nie mówiąc o tym, że nie są sycące. Można naprawdę odżywiać się w urozmaicony sposób nie wydając aż takiej fortuny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczykiewicz
Asia, dzięki za wypowiedź :-). Wiele przydatnych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem studentką pierwszego roku, nigdy wcześniej nie musiałam rozporządzać ustaloną kwotą i rozdysponować ją tak by wystarczyło do końca miesiąca bo zawsze rodzice i dziadkowie byli w pobliżu. Teraz jest masakra oszczędzam gdzie się da, najbardziej na kosmetykach, bo porządnie zjeść lubię. Polecam drogerie internetową strefaurody.pl. Ostatnio kupując tusz i liner dorzucili mi płyn do demakijażu, także jeśli wydajesz dużo na kosmetyki to polecam zakupy on-line na pewno oszczędzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×