Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam prawko i samochód a boję się jeździć jak się przełamać

Polecane posty

Gość gość
Ja też balam sie jezdzic na początku i tez mialam problem ze od razu zostalam rzucona na gleboką wodę do duzoego samochodu (takiego dokładnie: http://www.rentsystem.com.pl/flota/samochody-osobowe/ford-focus.html) ,ale w koncu udalo sie przelamac,, chyba nie ma innego sposobu jak tylko jezdzic, jezdzic i jeszcze raz jezdzic - zacznij od krótkich przejazdzek gdzies po osiedlu, oswoj sie z samochodem tam gdzie nie ma duzego ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 6 lat i ani eazu nie jezdzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeżdżę bo muszę, ale brakuje mi pewności siebie pewnie dlatego ze kilka razy zdawałam zanim zdałam, nielubie też jeździć czyimś samochodem a często muszę np szwagierke zawieść do innego miasta jej autem i to właśnie kombi, dobrze się jeździ ale się boje bo to nie moje auto, swoim jakoś pewniej i jest mniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ford focus jest duzy? :D nie zartujcie sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie nie przelamiesz to zostaje Ci chyba taxowka w nagluch przypadkach, osobiscie moge polecic Ci firme www.radiotaximpt.krakow.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam prawko od 2 miesiecy.Odrazu kupilam sobie auto na kredyt bo kazdy mi mowil ze jak odrazu nie bede jeżdzila to zapomnę.Tymbardziej ze kurs mi ciężko szedl.Ciagle czulam sie niepewnie.W dniu egzaminu zastanwialam sie po co ja tam przyszlam ze sie ośmiesze.Ale zdalam.Mialam prostą trasę i dlatego. No i teraz mam ogromny problem.Bo boję sie jeździc,boję sie kraksy,boję sie że mi zgaśnie na srodku skrzyżowania,boję sie że kogoś potrące,boję sie ze pod tramwaj sie wpakuję-czasem jest takie skrzyżownaie ze stoję na torach bo z naprzeciwka jadą i jadą.Boję sie że stojąc na gorce zacznę sie staczac (a zdaza mi sie to czesto) i walne w tego co z tyłu.Nie wspominając już o ogromnym lęku ,gdzie zaparkować,jak zaprkowac.Nie potrafię jeździć do tyłu ,nie mam rozeznania w którą stronę krecic kierownicą by auto do tyłu jechalo jak ja chce.Oj sporo tego jest.Jestem baznadziejnym kierowcą i wolalabym zebym nie zdala tego egzaminu i teraz mialabym świety spokoj. Wykupilam jeszcze jazdy 4h z instruktorem,z nim bylo w miarę ok.Moim autem,poduczyl,podpowiedzial.Myslalam ze bedzie juz dobrze.Ale jak wsiadlam sama do auta to gula w gardle ,lęk ,zdenerwowanie i rezygnuję z jazdy.Jeździlam z kolegą to już byla totalna makabra,on spokojny tłumaczyl a ja spanikowana jak nigdy.Auto mi sie stacza z gorki,za mną stoi inne trąbi.Ten każe gazu a jak mam gazu dawac jak mam czaerwone??krzyk i panika na całego.Dotlepalam sie do celu i zostawilam.Samochod stoi a ja nawet patrzec na niego nie mogę.Żałuję ze kupilam,nie ma mnie kto pouczyć,kredyt wziety,itp.gromada wydatkow przez ten samochod. A tak mi sie marzylo ze jak zdam prawko zapakuje córkę i pojedziemy razem na wakacje,nad wode,do lasu na grzyby itp.A tu klops.Nic nie potrafię.Matka śmieje sie ze mnie że wpakowalam sie w koszty ,ze wiedzial ze i tak do tego sie nie nadaję a ja szalałam i auto kupowalm.Dołuje mnie to jeszcze bardziej.Kto mi pomoże????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może trzeba iść do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 17:55 nie przejmuj się tak.Ja jak zdałam za pierwszy razem to też żałowałam że nie oblałam.Na początku jak wsiadałam za kierownicę to bylam cała zlana potem,wysiadając nogi mi się trzęsły,ale po jakimś czasie (troszkę to trwało bo coś około 1roku:) przestałam się trząść i jakoś poty mniej mnie oblewają.Teraz to mogę nawet powiedzieć że lubię jeździć samochodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze raz ja do gościa z 17:55 i jakbyś bliżej mieszkała to bym Cię podszkoliła.Głowa do góry będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znosiłam jeździć samochodami ze skrzynią manualną. Przerzuciłam się na automat i od tego momentu jeżdżenie to bajka. Tyle, że na manualnej już nie pojadę w ogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kierowca dla Kobiety
Dzień dobry wszystkim Dziewczynom. Moją propozycję kieruję do tych Kobiet, które chciałyby podczas przejażdżek samochodem, mieć kogoś kto by im towarzyszył i udzielał cennych wskazówek. Posiadam prawo - jazdy kat. B od wielu lat i doświadczenie, zatem jeśli któraś z Pań ma samochód i obawy przed wsiadaniem do niego, proszę o kontakt pod nr 505 373 443 a być może umówimy się na wspólne przejażdzki do czasu gdy sama będzie czuć się pewnie i bezpiecznie. Region ze względu na dojazd: Wejherowo, Reda, Gdynia ale również i najbliższe okolice. To nie jest oferta zarobkowa a wszelkie ewentualne kwestie w tym temacie będą zależały od dobrej woli potencjalnej kandydatki. Pozdrawiam i zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zdać nie mogę:( na jazdach dobrze mi idzie. A na egzaminie nic nie wychodzi. A to gaśnie auto a to parkowanie nie wychodzi. Nie ma siły zdawać. Mąż i moja mama mnie zmuszaja. Przed każdym egzaminem chora jestem. Leki na uspokojenie nie pomagają..:( może ktoś tak ma jak ja..ja już nie wierze że zdam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam auto. Prawo jazdy od 16 lat. Od 10 lat w ogole prawie nie jezdze odkad kupilismy kombi. Sama to bym jeszcze pojechala ale boje sie przewozic swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×