Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja 18miesięczna córka nic nie umie

Polecane posty

Gość gość
autorko, moja spora mowi, ale to nie regula. jesli rozumie, to wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może dziecko jest głupie po Tobie? Głupia matka głupie dziecko. Zresztą dziewczynki sa mało rozgarnięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 14:34 - czy Ty nie widzisz różnicy między PÓŁROCZNYM dzieckiem a półtorarocznym? To, ze półtoraroczne, czy nawet szesnastomiesięczne mówi prostymi zdaniami, to żadna wileka sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dziwne, ze nie widzialyscie nigdy dziecka 1,5 rocznego, mowiacego zdaniami. moja 16-miesieczna cora mowi, oczywiscie nie uzywa wielu zdan, ale kilku tak. "co to jest?" pyta chyba od ponad miesiaca juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli Cie to moja 18 miesięczna cora ma podobnie. Wszystko rozumie ale mowic nie chce. Na wszystko jest "A!". Czasami powie papa, baba, tata. Wczoraj po raz pierwszy powiedziała mammma. Tez sie tym trochę martwie ale mam książkę o rozwoju dzieci i w tym miesiącu dziecko powinno umieć mówić 3 słowa. Trzy! Pewnie ze mogą mówić więcej a nawet zdaniami ale to nie reguła. Staram sie wiec wyluzowac. Co i Tobie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, wyluzuj! Twoja córa jest absolutnie normalna, dzieci mają różne tempo rozwoju, co więcej, różne umiejętności przychodzą w bardzo różnym czasie. Na innym forum pisała mama półtorarocznego chłopczyka, który mówił zdaniami, wszystko rozumiał, ale jeszcze nie chodził! Raczkował sobie po placu zabaw i gadał jak dorosły - nieźle co? Twoja córka na pewno jest "do przodu" z motoryką, po prostu inne umiejętności się u niej najpierw rozwijają, na wszytsko przyjdzie pora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję, uspokoiłyście mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K..wa nastepna mądra. Oczywiście że widziałam 1,5 roczne dziecko mówiące zdaniami. Sama mam takie, ale nie półroczne do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
półroczne.... taaaaaa 7 miesięcy i chodzi buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zabawne, same uczyniłyście z mojej Córki geniusza! Napisałam, ze stara się konstruować baaaaardzo proste zdania i robi to nadal nieudolnie i zapewne głównie przez przypadek, a wy dopisałyście sobie resztę. Nie wierzycie w to tylko dlatego, że wasze tego nie robią, nie robiły. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka mówiła zdaniami na 1,5 roku, syn rozgadał się między 18 a 22 miesiącem. Jednak w rodzinie i wśród znajomych to wyjątki. Wydaje mi się, że mowa jest ok, jednak autorka napisała, że jej dziecko nic ni umie, to jest o wiele bardziej zastanawiające niż mały zasób słów. Nie doczytałam autorko uczyłaś ją czegoś, czy czekasz aż sama się nauczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jest za głupia żeby coś umieć, pilnowałam kiedyś przez tydzień takiego bachora około 20 mcy i był po prostu tępy, nie wiedział nawet jak ma na imię bo jak go wołałam to nie kumał, chyba go nie nauczyli, a jeśli o zabawy chodzi to też się niczym nie interesował co innego jak na horyzoncie pojawiło się żarcie, wtedy od razu reakcja i wpychał w siebie co się da żarłok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was jadowite żmije... żadne dziecko nie jest głupie! głupie to jesteście wy, wszystkowiedzące mamuśki autorko tematu nie przejmuj się. Każde dziecko ma swoje tempo rozwoju, więcej baw się z małą, więcej jej czytaj, mów do niej, na pewno zacznie robić postępy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no według mnie jest zwyczajnie za głupia żeby mówić i jest jej tak wygodnie, pewnie w mig spełniasz jej zachcianki a ona skoro nie musi się odzywać to i nie mówi mama ani tata. No żeby mi smród nie mówił mama tylko jakieś dźwięki człekopodobne to bym wlała na tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lecz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smroda to masz w brudnych gaciach, psycholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przepadam za takimi około dwulatkami, nie da się z nimi normalnie porozmawiać ani pobawić, dzieci są fajne jak mają 6 lat i wzwyż, mniejsze to durne bachorzyska rozdarte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_sobie_myślę
Ale czegoś tu nie rozumiem: piszesz, że córka nic nie umie, ale opisujesz tylko brak mowy, naśladowania słów, odgłosów. A co z pozostałymi czynnościami? Przecież umiejętności dziecka, to nie tylko mowa. Czy córka wskazuje palcem na różne rzeczy, które zna i kojarzy z nazwy>? chodzi o pokazywanie w książeczkach i normalnie na przedmiotach (kot, pies, słońce, lampa, księżyc, autobus, kaczka, rowerek, piłka, ptaszki i inne, które ją uczyłaś.) wskazuje jak się jej pytasz, gdzie to jest? Czy nie wie, co do niej mówisz? Czy kojarzy, że aby włączyć lampę./wentylator to trzeba nacisnąć przycisk na ścianie? Czy wie, że skarpetki zakłada się na stopy? Czy gdy założyć jej body/bluzkę przez głowę, to sama podnosi rączki, żeby trafić w rękaw? Czy jak wchodzicie do mieszkania to patrzy na zamek, bo wie, że użyjesz kluczy i będziesz otwierała drzwi? Czy reaguje ciałem, gestem na muzykę? Porusza się, macha rączkami, tańczy? Czy wykonuje polecenia.. gdy jakaś rzecz jest na widoku (skarpetka, but, piłka) i powiesz, żeby przyniosła (dała), to weźmie i poda Tobie ten przedmiot? Czy reaguje pozytywnie na znane osoby? Uśmiecha się do ludzi? Robi papa? Jeśli robi takie rzeczy, to dobrze się rozwija i nie powinnaś się martwić. Z mową jest różnie.. ale jeśli nie rozpoznaje przedmiotów, nie kojarzy ich z nazwą.. itp. to bym się martwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko powtarzasz sie! Juz zakladalas taki temat. Twierdzilas ze twoja corka jest leniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj to prawda, że niektóre bachory są przygłupie. Widziałam u koleżanek 2-3latki robiące pod siebie, wyjące i bełkotliwe, głupsze niż upośledzone szczeniaki labradora. Z tymi koleżankami się już nie zadaję, bo się wstydzę matołów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam nieprzyjemność takiego głupka bawić bo kuzynka prosiła. Nigdy więcej. To była harówka bo co się go nauczyło to zaraz zapominał. No i ten smród, sorry ale takie dwulatki (i wzwyż!) to juz mają kupska jak dorosły, ale zdarza mi się widzieć trzylatki! w pieluchach, to jest dopiero hit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale są taki tłumoki, a mamuśki mogą piszczeć n ''nie'', aż popuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszy wiek dla bachora. Jak widzę takie upiory w sklepie czy innym masowym miejscu to aż mnie skręca. Ostatnio znowu bachor w lidlu siedział w wózku z brudnymi buciorami bo chlapa na ulicy jak cholera. Tyle się o tym mówi a te uparte krowy dalej wsadzają swój przychówek tępy do wózków zakupowych. Rozumiem żeby to było takie co jeszcze nie chodzi ale te większe to buciory mają brudne i oblepione gównem, a inni ludzie potem wrzucają tam żywność. Ohyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wcześniej
Dlatego nawet nie tykam wózków czy koszyków sklepowych, bo się brzydzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dziecka, ale po to wymyślono takie własnie wózki. A żywność jest pakowana. Chyba, że takie tępe lufy jak Ty wrzucają np. chleb bezpośrednio do koszyka zamiast wcześniej włożyć go w papierowy worek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary temat jak świat, brudne giry bachora w wózku sklepowym. Fuj to jest straszne, ja wolę wziąć jednorazówkę z działu z owocami i w nią ładować zakupy albo w pusty karton. Matki mają mleko ale nie mają wyobraźni za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tych wózków nie wymyślono dla bachorów bo dla bachorów są tylko niektóre te z wyjmowanym siedzonkiem. Jesli jesteś taka ułomna to cię uświadomie żebyś później swojego nie wsadzała do wózka do środka z brudnymi szpyrami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zwyczajnie jest durnowata, nie pomyślałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu chyba jakaś wariatka prowadzi dialog sama ze sobą. Lecz się kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pewnie bo jak już ktoś wyrazi swoje zdanie to od razu ma się leczyć. Śmieszna jesteś. Każdy ma swój punkt widzenia i nie dla każdego dzieci to słodkie i cudowne istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×