Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdzie znalezc sily na to wszystko...

Polecane posty

Gość gość

ten związek od początku się źle zaczął, on nie zakończył kontaktów z ex, pisał do nich nawet gdy ze mną był..później kłotnie z mojej strony, które wytrwał, rozstania bo mnie bolało to że utrzymywał kontakt i to dość bliski z ex, to że nie czułam się kochana, doceniana jako kobieta, jego awantury z podnoszeniem na mnie ręki (niby ja prowokowałam), kłamstwa które były mówione (żeby mi było lepiej) jego niezdecydowanie, raz mówił że kocha później że nie, próby rozstania z nim, które były tylko próbami bo strasznie płakał.. potem ciąża, której nie akceptował, w końcu zaakceptował po tym jak mi mówił że "spier.... sobie życie", zaręczyny które mówił że predzej czy pozniej do nich by doszło ale są przyspieszone ze względu na dziecko, potem że one były tylko dla dziecka, moje krwawienie z poronienia, jego nieobecność podczas trudnych tych dni(nie chciał ze mna gadać, a byłam w złym stanie, chciał wyjezdzać na jakies integracje gdy nie miałam na nic sił, później utrata dziecka stwierdzona przez lekarza, jego zapewnienia że damy radę, że bedziemy razem, nie jedno dziecko jeszcze bedziemy mieć, podtrzymywanie zareczyn... później powiedział że mowil tak bo chciał mieć spokoj... no i rozstanie które było niezzapowiedziane... to już tydzień odkąd sie rozstalismy, nie spytał nawet jak sie czuje..przeciez mielismy dziecko:(.. przez tydzień byłam taka silna a od 2 dni... płacze, przypomina mi sie wszystko dobre, myśli że go nic nie obchodzi, tyle przeszłam przez ostatni miesiąc i na nic nie mam sily, wyszlo to zze mnie terazz.. moze jestem glupia bo po czyms takim powinnam sie cieszyc ze już mam nowy rozdzial w zyciu, ze lepiej teraz niz pozniej... nie moge zrozumiec tego wszystkiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ciężar masakryczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×