Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż odmowil pojechania do kina z dzieckiem za kare,dziecko obrazone.Mial racje?

Polecane posty

Gość gość
No dobra ale to wystarczy rozmowa a nie od razu taka kara. Obiecał to powinien jechać a za drugim razem można by zastosować karę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobił. Widać mocno rozpuściłaś córę że jest taka nieznośna. Ja bym jej nie namawiała na obiadki, zgłodnieje sama przyjdzie żreć. a brak kina to kara za uwagę i tak o wiele za mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie rozumiesz... może GDYBY dziecko na decyzję ojca inaczej zareagowało, np. przeprosiło za to, że nie słuchało pani, obiecało oprawę, gdyby się rozpłakało, gdyby powiedziało, ze przykro mu, bo bardzo liczyło na kino.. to można zawżec z dzieckiem umowę.. porozmawiać, ze źle zrobiło, ze nie słuchało nauczyciela, ze to jest niebezpieczne.. i ze ok.. pojdą do kina. Ale w sytuacji, gdy dziecko na słowa ojca, ze jednak do kina nie pójdą reaguje wrzaskiem, krzykiem, wyrzuca go z pokoi, wydziera się, ze nie ma już ojca, obraża się na matkę, nie idzie na obiad itp.. to sorryyy, ale nie tylko wg mnie nie powinno być kina (może za miesiąc), ale powinna być druga kara za nieodpowiednie, skandaliczne!!! zachowanie wobec rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to "ale nie rozumiesz" pisałam do autora ostatniego postu z pierwszej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jesli tak zareagowała to zmienia postać sytuacji . Wtakim razie dobrze zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowanie corki bylo reakcja na kare... a nie na uwage. Wedlog mnie kara byla niewspolmierna do "winy". Obietnice sie dotrzymuje. Mogliscie ja ukarac w inny posob. Teraz macie zagwozdke, bo zachowanie rzeczywiscie skandaliczne i bez konsekwencji tego nie mozna zostawic. Poczekac az sie uspokoi i sama przyjdzie... wtedy porozmawiac. SPOKOJNIE. Jesli ton zacznie sie podnosic rozmowe przerwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reakcja dziecka w tym wieku jest nadwyraz agresywna i powinnas ten temat z dzieckiem poruszyć jestescie rodzicami i dziecko powinno miec do was szacunek a ta reakcja tego nie odzwierciedla , ma dopiero 11 lat a przed wami ciezki okres dorastania burzy hormonów i co wtedy córka wymysli jak sie bedzie do was odnosiła skoro teraz pozwolisz jej na takie zachowanie ??? mąz miał racje odmawiajac wyjscia do kina pamietaj jest takie powiedzenie czym skorupka za młodu nasiaknie ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*wedlug .... nie mam pojecie czemu mi sie to "o" tam pojawilo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w karze to chyba o to chodzi: przyjemnosc jaka miala byc z kina zostala odebrana, bo dziecko nie sluchalo nauczyciela. A czym sie rozni nie sluchanie nauczyciela od nie sluchanie rodzica? Obie te osoby wychowuja dziecko i trzeba sluchac i szanowac obydwie te osoby. Jak dziecko nie reagowaloby na twoje polecenia, tez bys to olala i nie dala kary bo bylaby niewspolmierna? Nauczyciel ponosi odpowiedzialnosc i za bezpieczenstwo dzieci i za ich zachwoanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gówniara by dostała na tyłek i tyle by było z jej histerii, a męża by musiała przepraszać i to szczerze a nie jakieś z****** przepraszam burknie i do siebie, musicie już ją zacząc wychowywać bo na głowę wlezie smarkata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam i oczom nie wierzę! ojciec nie miał racji absolutnie. Mógł wymyślić inną karę a nie kino, na które dziecko czekało cały weekend bo MIAŁO OBIECANE!!! przecież nie miała powiedziane pójdziemy do kina jak będziesz grzeczna! tylko pójdziemy w poniedziałek. sama bym się wściekła a co dopiero dziekco! była smutna, zła, czuła sie pokrzywdzona więc jak miała zareagować??? dobrze tatusiu, szkoda, pójdę się pobawić.... czy w u w ogóle macie dzieci??? zimy chów uprawiacie. Nauczyłas tylko dziecko że obietnice można łamać! x ojcu nie chciało się iść do kina, to poszedł na łatwiznę!!! żal tylko dziecka a potem sie dziwicie ze dziecko nie szanuje matki, ojca... skoro oni nie szanują jego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gówniara by dostała na tyłek i tyle by było z jej histerii, a męża by musiała przepraszać i to szczerze a nie jakieś z****** przepraszam burknie i do siebie, musicie już ją zacząc wychowywać bo na głowę wlezie smarkata h sama jesteś gówniara! dziecko to nie robot pozbawiony uczuć i emocji! i stad się biorą wasze problemy, dziecko powinno być dla was partnerem a nie kimś kto bez szemrania ma wykonywac wasze polecenia.... nie zawsze słuszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 histeryczka partnerem? wez sie ogarnij. ona matki nie szanuje a ty cos pierdzielisz o wychowaniu w partnerstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zimny chów jest jak najbardziej ok i to tak do tej wyżej się tyczy. Lepsze takie wychowanie niż na kluchę ciepłą którą każdy popchnie i łeb da. A do do autorki i jej męża to bardzo mądry człowiek i zrobił to co ty nie potrafiłaś czyli zaczął wychowywać, fakt że trochę późno ale liczy się że w ogóle. Córa powinna dostać jeszcze na tyłek i powinien jej to wykrzyczeć że kino to sobie może koło d**y pooglądać, a jak jeszcze raz uwagę przyniesie to sobie inaczej z nią pogra. Smarkulę trzeba temperować póki się jeszcze da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtarzam : OBIETNICE SIE DOTRZYMUJE. Za uwage mieliscie ja ukarac w inny sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 latka która chce rządzić to jest partner rodzica? Wyśmiałabym ci się w pysk. Partnerem to może być jak skończy 18 lat a na razie ma bez szemrania słuchać rodziców i zachowywać się w szkole jak na dziewczynę przystało a nie chłopczycę. U mnie by się nie skończyło tylko na rezygnacji z kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice sa od wychowania, jak sie dziecko zle zachowuje (nie slucha nauczyciela) rodzice maja prawo jej odebrac jakis przywilej. A przywilejem bylo pojscie do kina. Teraz tym bardziej sie utwierdzam ze po takiej histerii slusznie zrobiliscie. skad wiadomo ze w szkole takiej nie odwala? rodzice wogole nie umieja wychowywac dzieci, dziecko ma sie sluchac rodzica, ale rodzic jest od tlumaczenia swoijej decyzji. jak ktos maly,nie wiedzacy i nie rozumiejacy co dla niego dobre ma byc partnerem do decydowania? partnerem to moze byc 15-16 latek,majacy jakas odpowiedzialnosc wyrobiona a nie 1letni dzieciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama opowiadała, że jak byli dziećmi i dostali uwagę od nauczyciela to jeszcze w domu ich czekała poprawka od rodziców, nie było podważania autorytetu nauczyciela czy kłótni z rodzicami. Z resztą mama wobec nas też się nie użalała, złe zachowanie zawsze było karane w jakiś tam sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby córka tak powiedziała na mojego męża to nie wiem czy bym się powstrzymała od przełożenia jej przez kolano. Dla mnie najważniejszy jest mąż, to jest głowa rodziny, dzieci są na drugim miejscu i żadne dziecko nie ma prawa tak obrazić ojca. Kiedyś to by było nie do pomyślenia no ale teraz ojciec to żaden autorytet bravo autorko! Rób tak dalej i użalaj się nad córunią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niektórych domach panuje moda na bezstresowe wychowanie pózniej tego sa takie efekty jak w domu autorki ze dzieciak pyskuje nie do uwierzenia ze 11 tak sie zwraca do ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka1111
Już jestem. Wcześniej miałam kilka spraw do ogarnięcia, lecz pochopnie poczytałam wypowiedzi. Zle piszecie ,se mąż w przeciwienstwei do mnie zaczął ją wychowwyac, a ja ze niby pozowałam na wszystko i głaszczę niunie. OdwrotnieTo ja jestem ta bardziej surowsza, karcąca za przewinienia, to ja krzyczę na nia kiedy zachowuje się okropnie, to ja ile razy miałam ochotę strzelić prze doopee,kiedy przeginała wobec mnie do calosci , to ja potrafię wziąć za fraki i wywlec z pokoju kiedy wrzeszczy na mnie ( ja przeważnie, nikt inny)ale mężowi zawsze się jej szkoda robiło, bronił ją, kiedy widział ze tracę cierpliwość już do niej ,to on załagadzał nasze konflikty spory. Ja jestem stokroć bardziej rygorystyczna. Dziecko całkowicie sobie za wiele wobec mnie pozwala, potrafię karami rzucać ,ale moje kary na niej wrażenia nie robią tak bolesnie, Jak dotychczas do ojca ona się stopowała i hamowała, rzadko kiedy z nim się posprzeczała a kara od niego jest przyjmowana z wielkim ubolewaniem Mezowi przykro jest za takie zachowanie, bo to nie jest codzienność wobec niego, lecz wobec mnie niestety częste Ja również nie uważam ,aby nauczyciel złe zrobił wstawiając uwagę. Jeśli cos się mowi do niej to niech do cholery zacznie sluchac, a nie ma wszystkich w doopie , bo ja sama mam po dziurki w nosie jej ignorancje to co jej nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na grochu gówniara parchata powinna ze 3 godziny klęczeć za takie coś, a nie tylko do kina sobie nie poszła, co za śmieszna kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a stosujecie z mężem kary fizyczne? Czy tylko jeżyki, pokoje odosobnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka1111
Ona na ojca nie podniosła ręki, lecz gdy wcześniej wszedł do jej pokoju zaczęła go pchać w plecy aby wyszedł i tak kilkukrotnie. Pol godziny temu maż wszedł do niej i dłużej sobie porozmawiali ( niestety monolog zamiast dialog) ,ale nadal jest bardzo na niego obrażona , mimo ze już nie krzyczała ,nie pyskowała ale nic się nie odzywała do niego ,tylko milczała jak mąż cos mówił Nie chciała wyjść z pokoju, a ja tam nie weszłam, dlatego aby sami miedzy sobą cos ustalili, bo wiem ,ze ona do mnie by zaraz zaczęła być bezczelna. Przy mężu już milczała nie odpowiadając na jego żadne pytania. Obraziła się, a mąż sam mi powiedział, ze ma mieszane uczucia czując ,ze mogl zamienić kare na inną . Ja oczywiście jego nie poparłam, , powiedziałam, że to co on mial dziś, ja mam tak kilka razy w tygodniu i później się dziwi ,ze chodze wściekła na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpowiedziałaś ale myślę, że klaps by nie zaszkodził w przypadku takiej sytuacji jak dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka1111
Czytałam poprzedniejsze wpisy ,wiec dopiero doszłam do twojego pytania na temat kar jakie ma. Kary fizyczne ? w najśmielszych wyobrażeniach nie widzi mi się aby kiedyś po doopie dostała od ojca , prędzej do ropy naftowej się dokopie plewiąc działkę siejąc marchewki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka1111
Z mężem mam inne poglądy na temat metod wychowawczych .Kiedy je się zbiera on wtedy przejmuje kontrole nad zaognioną sytuacją miedzy nami, woli łagodzić spor aby tego klapsa ode mnie nie otrzymała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli Ty jestes złą i niedobrą, a mąż chroni córeczkę od kary i jest ten cuwony. oj, to sie zle skonczy., w wychowaniu trzeba miec wspolny front. inaczej jest tak jak u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*chwalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz porozmawiac z mężem,on musi byc po twojej stronie!! Nie lagodzic konflikty i ze mu sie szkoda robi corki..on powinien ja przyprowadzać do porządku skoro ciebie nie slucha, bo jestes jej matka i ma cię szanować.bo jak ty na nią krzyczysz i wymierzas kary a on wywala z tekstem no juz fobra,juz przestan daj jej spokój to gowniara myśli ze ma jego przyzwolenie na swoje zachowanie,a on powinien stać za tobą..ewentualnie jeśli sie z tobą nie zgadza rozmawiac bez obecności corki. A jak juz opadną emocje to moze sprobuj sie zbliżyć do corki,dużo rozmawiaj..licz do 10 jak cię wkurzy,wtjdz gdzieś z nią na lody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×