Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inna matka i zona

Jestem inna. Nie potrafire kochac mojej rodziny

Polecane posty

Gość inna matka i zona

Kiedys byl tu temat gdzie dziewczyna pisala, ze ma zaburzenia socjopatyczne, bo nie odczuwa radosci ani smutku, nie umie kochac. Pamietam, ze czytalam to tak jak o sobie. Juz wtedy zaczelo mnie zastanawiac jak wiele jest matek i zon, ktore udaja. Ja juz wiem, ze nie kocham meza ani corki. Z poczatku wmawialam sobie milosc do meza ale nic nie czulam nigdy do niego. Wyszlam za maz, urodzilam dziecko by miec kogos do kochania, ale okazalo sie, ze nie potrafie. Nie krzywdze nikogo, jestem osoba spokojna, ale nie zywie glebszych uczuc do wlasnej rodziny. Zwykle udaje. Przytulanie, pocalunki, czulosc to wszystko z mojej strony jest wyuczone, chce by mysleli, ze ich kocham. Chce by byli szczesliwi. A ja? No coz jak widac w ten oto sposob ponosze konsekwencje swoich czynow, ktorymi bylo wyjscie za maz i zdecydowanie sie na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
udaj sie do psychologa. powiedz o tym wszystkim. moze nie jest jeszcze za pozno na normalne zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prędzej czy później to odczują, bez względu na to, jak dobrą jesteś aktorką. Na twoim miejscu poszłabym do psychologa, może umiałby ci coś doradzić albo zmienić twoje nastawienie. Najgorzej,że masz dziecko. Możesz ją bardzo skrzywdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna matka i zona
bylam u psychologa w wieku 20 lat gdy zmarl moj ojciec. Byl to dobry czlowiek, ale ja nie poczulam nic. Ani zalu ani smutku, nawet nie zaplakalam. Wszyscy mi sie dziwili, ze tak sie dobrze trzymam, a ja po prostu nie odczuwalam zadnego przykrego uczucia. Wtedy psycholog stwierdzila, ze prawopodobnie potrzebuje konsultacji z psychiatra, ale ja juz nigdzie nie poszlam. Czytalam troche o socjopatach potem i chyba pogodzilam sie z tym, ze taka juz jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna matka i zona
skoro moj maz nie odczul tego przez 12 lat to watpie, ze teraz odczuje. A dziecko? Ma wszystko czego potrzebuje, jestem czula matka tylko, ze nie potrafie taka byc naprawde. Udaje to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, nie potrafię czuć nic do żadnego dziecka, co więcej czasami czuję że ich nienawidzę. Wszystko mnie w nich denerwuje i wszystko w nich jest brzydkie i obleśne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, szkoda tylko ze wyszlas za maz i urodziłas dziecko. Co cie do tego skłoniło? Chyba lepiej byłoby ci bez nich? W końcu chodzi o to, żeby żyć jak się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna matka i zona
ja nie odczuwam nienawisci w kierunku dzieci czy zdenerwowania wiec to na pewno nie to samo. Jestem tak jakby pozbawiona emocji. Co mnie sklonilo? Na studiach powoli wszyscy zaczeli sie laczyc w pary, a ja i tak czulam sie jak odmieniec, ktory nie potrafil wykrzesac z siebie zalu po smierci ojca i ktory uswiadomil sobie, ze nie ma uczuc. Takze gdy moj maz zaproponowal mi randke, zgodzilam sie. Dobrze nam sie rozmawialo, nie nudzilam sie zbytnio, wiec byla kolejna i kolejna. Wszyscy dookola mowili,z e to musi byc milosc wiec tez zaczelam tak myslec. Wmawialam sobie, ze skoro nie narzekam na jego towarzystwo to zaczynam cos czuc. Przyjelam oswiadczyny. A potem on mial straszny wypadek i znow pustka, po raz kolejny uswiadomilam sobie, ze nic nie czuje, bo nie potrafie. Ale wszystko skonczylo sie dobrze, wyzdrowial no i wyszlam za maz. Nie wiem dlaczego. Moze dlatego, ze wszyscy tego oczekiwali, ze za daleko to zaszlo? A dziecko mialo byc dla mnie nagroska, kims kogo pokocham wreszcie. Nie udalo sie niestety. Nie moge sie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×