Prześcieradło

Jak prasujecie prześcieradło z gumką?

Przyznaję się bez bicia. Nie prasuję, nic nie doprowadza mnie do takiej furii jak prześcieradło z gumką. Dotyczy to też skladania

normalnie ... nakładam na deche i prasuje

Ogólnie też bym olała, ale za bardzo lubię kłaść się w czyściutkiej wyprasowanej pachnącej pościeli, prześcieradle. Długa kąpiel, pachnący balsam i w czyściutkiej piżamce do takiego łóżka, cudo. Ale dzisiaj prawie rzuciłam żelazkiem w tv ;p

materac mam ubrany w "flanelowo frotowy"ochraniacz,na to normalnie zakładam prześcieradełko,biorę przedłużacz żelazko i prasuję na materacu.

Ha, dobre! Będę pracować na łóżku, dzięki;)

hahaha oczywiście prasować, nie pracować ;) (if you know what i mean ;P)

Z tym prasowaniem na materacu to niezły pomysł. Ciekawe jak tam się mają roztocza. Ja swoje wymrażam, ale tylko ze zrozumiałych względów zimą. Fakt, może by je zacząć traktować żelazkiem. Spróbuję.

nie ma za co,kiedyś musiałam zmieniać pościel codziennie i prasować wszystko,czego dotykała moja skóra więc już z sił opadałam i tak zaczęłam robić:)

A może ktoś wie czy te cholery nie namnażają się w wysokiej temperaturze

żelazko też likwiduje roztocza.

Tylko chyba warto wtedy wyłączyć parę, żeby materac nie zawilgotniał.

dokładnie,żelazko zabija roztocza,mi dermatolog powiedziała to czego nie można zamrozić prasujemy.

Tak. Jutro do dzieła. Swoją drogą jak to kobity lubią sobie naszukać dodatkowej roboty.

Tak, tak, na 100%. Dlatego też warto w lato powyrzucać kołdry, poduszki na słońce, żeby się wygrzały, a w zimie oczywiście na mróz ;)

jasne,para tu nie potrzebna to nie spodnie na kant;)

Blondyna to tylko dla poczucia satysfakcji, wygody, zadbania i czystości;) No i w końcu po sesji, więc można zaległości ponadrabiać, w końcu mam więcej luzu, więc mogę poprasować;) Zresztą prasowanie to moja ulubiona praca domowa.

Żartowałam. Nie ma nic lepszego niż czyściutka , mięciutka i wywietrzona pościel. Najlepszy środek nasenny.

a po co prasujecie? ja naciągam na łozko i przescieradlo robi się idealnie gładkie :) a może wy nie używacie plynu do plukania?

Zależy od materialu, a nie płynu. Ja mam z satyny bawełnianej i jest ona mocno oporna. Z frotte znowu takie szorstkie

Ale to prawda kobiety znajdują sobie więcej prac. Rozmawiałam z moim chłopakiem przez telefon to zapytał sie mnie po co prasuję pościel on tego nigdy nie robi ;p ehh

mój mąż do dziś nie rozumie dlaczego prasuję nawet majtki i to jeszcze jego też śmiem prasować-po co? i w prześcieradle też sensu nie widzi by prasować,i np jak rano w sobotę mama na kawie pyta co będziemy robić to mąż lubi odpowiadać "ja będę czytał gazetę,a ona bierze materace na spacer" i w śmiech,ale ja lubię mieć wywietrzone wszystko pachnące słońcem wyprasowane

z satyny prześcieradeł nie miała ale frotte całą masę i po praniu były mięciutkie, nigdy ich nie musiałam prasować

Nie lubię frotte prześcieradeł, mam takie bawełniane z ikea.

Niektórzy lubią mieć takie flejowate łóżko- barłogi. Kiedyś moja koleżanka miała niezły ubaw jak powiedzialam jej, że prasuję pościel z kory. Ponoć się jej nie prasuje, ale dla mnie byla zasztywna. Prałam nawet na ręcznym programie, ale i tak były jakieś tam zagniecenia. A z tymi frotte to też pewnie zależy od jakości. Może mam jakieś badziewie sztywne.

moje jest z jersey-u, 100%bawelna pościel mam z satyny bawełnianej no fakt, są takie noce po których ona jest naprawdę pognieciona :D ale chyba bym na to nie wpadla, żeby ją prasowac :) ja zelazka używam może ze 3-4 razy w roku... mi się chyba nic nie gniecie :D a wam się tak wszystko gniecie, lubicie prasowac czy może z jakichś zdrowotnych wzgledow to robicie?

patent na prasowanie prześcieradełka wam dałam to wy doradźcie proszę mi. Otóż mam materac 180\220 i za cholerę nie mogę trafić z rozmiarem,by z prześcieradłem się nie szarpać wszystkie kupuję na taki właśnie materac,już szersze też brałam to się wtedy pod du.pą zwija w pionie(no bo za szerokie),a jak na rozmiar to boki na długości się "wyczepiają" (wygląda to jak grubsza klepsydra)jak nawet sama się położę to się wyczepiają bo tak to bym na męża zganiała,bo swoje waży,ale ja... Jakiej firmy i jaki rozmiar kupujecie na swoje materace?

* 180 x 220

Ja ogólnie lubię pracować - takie pogniecione koszule np, przeciągnę żelazkiem - i już wszystko gładkie, ahh. Zawsze to lubiłam, jak mieszkałam z rodzicami to też tylko ja prasowałam tacie koszule, a miał ich miliardy. No ale właściwie mieszkam sama, nie mam codzienne pralki dziecięcych ciuszków do prasownia ;p A co do łóżka to właśnie to chyba taki mój fetysz, żeby wszystko było pachnące itd, lepiej mi się wtedy śpi. Zresztą mam rano straszne katary i wolę nie myśleć co by było jakbym tak nie dbała o tą czystość w miejscu gdzie śpię.

lubię prasować pościel, bo dłużej pachnie