Anglicy to dziwny narod

my tez pewnie jestesmy dla nich dziwni. Nie wiem czemu w sumie tak narzekam, mam dzis jakies alergiczne nastawienie do tego kraju, tej nacji, pogody i choler wie czego!

To przez ten wiatr, działa na nas jak halny na górali :-)

Jakiś taki poddańczy ten naród :O Idzie sobie ulicą jeden muslim coś krzyknie do 10 pijanych angoli, a oni uciekają :O

Bo krzyczy Allah Akbar, też bym zwiał

Sztywni ,nieprzystepni ogólnie nie lubię .Pogoda smuna i kapryśna .:-(

Anglia to nie kraj

Nie zapominaj o szkotach walijczykach i irlandczykach pn

Wiatr i deszcz dołuja mnie. moze i dziwni sa strasznie olewający pod pewnymi wzgledami , chodz przyjazni i kulturalni

Anglia to kraj...podobnie jak Walia, Szkocja i Irlandia ;)

spoko ludzie, przy nich polacy to ponuraki do potęgi

Naród jest porąbany. Leniwy, samozadufany w sobie, w brew pozorom nietolerancyjny. Przechodziliśmy z chłopakiem obok przedszkola, jeden taki szedł z synkiem(o dziwo, mały był 1,5metra za ojcem), jak usłyszał, że gadamy po innemu spojrzał na nas, po czym prędko szarpnął małego i dalej już szli pod rączkę. W kolejkach w sklepach stoję często za śmierdzielami. W Icelandzie masa ludzi w piątek robi zakupy na cały tydzień - mrożonki. Poza tym ćpuny wszędzie.

nietolerancyjny? chyba kpisz sobie, ciekawe jakbyście zareagowali gdyby nagle w Polsce pojawiło się kilkanaście milionów emigrantów bez znajomości języka polskiego?

Mają nas za gorszych, zacofanych. Osobiście sympatią ich nie darzę.

mają nas za zacofanych? przypadkiem nie jest to prawda? to po cholere polacy pchają się do innych obcych sobie krajów?

Spojrzcie na siebie, a tam jestescie tylko intruzami. Ciekawe jakby 2 mln angoli sie zjechalo do Polski

Ich tolerancja jest przeogromna, myslicie ze powinni was po d****h calowac?

Anglicy są jednym z najbardziej tolerancyjnych narodów na świecie. Pozwalają nawet muzułmanom odcinać swoim głowy w dzień na ulicy przy przechodniach.

nikt tu nie chce pieszczot, ale aby nie było tak szczerej niechęci. że niby im zabieramy prace. ale oni sami wola siedziec w domku na zasiłku.

to ich kraj i niech robią w nim co tylko chcą, nic nam do tego

up dobre :)

Oni nie sa sztywni tylko stabilni nerwowo, w przeciwienstwie do Polakow

Anglicy to ludzie tacy sami jak my, lepiej martwcie się arabami! wpiszcie w yt Pierwsze muzułmańskie zabójstwo honorowe w Polsce

Wstyd

Ja tam np tęsknię bardzo za Anglia i najchętniej już bym tam wróciła gdyby tylko zdrowie mi pozwoliło bo zachorowałam na nerwice i teraz już nie jest kolorowo w moim życiu..ale Anglię wspominam bardzo fajnie:)

Żaden kraj nie chce emigrantów, ludzie nie lubią obcych. Holandia, Szwajcaria, Francja, Niemcy, tam nie chcą obcokrajowców, a już w szczególności Polaków. W. Brytania jako pierwsza w UE dała schronienie i pracę Polakom przybywającym tam w tak ogromnej liczbie. Żaden inny kraj nie zrobił tyle dla Polaków w najnowszej historii, co W. Brytania. Oczywiście, wielu polskich emigrantów czuje się tam źle, ale dla wielu to ziemia obiecana. Gdyby do Polski przyjechał milion Ukraińców, gdyby zaczęli oni zakładać swoje sklepy, restauracje i zewsząd byloby słychać język ukraiński, to ci ukraińscy emigranci zetknęliby się z o wiele większą niechęcią Polaków niż spotykają się z nią Polacy ze strony Brytyjczyków w U.K.

Nic dziwnego, skoro o polakach takie stereotypy krąża :D ale osobiście nic do nich nie mam , bylam 3 razy i zawsze byli mili :) nawet jedna babeczka uczyla się naszego jezyka (pracowala na kasie) i probowala się dogadać z polakami :P

Prawdę powiedziawszy nie zetknęłam się z jakąś niechęcią do Polaków w Anglii, a mieszkam tutaj 3 lata. No dobra, poza moją teściową, ale mam wrażenie, że ta jędza nienawidziłaby każdą kobietę w pobliżu jej drogocennego brytyjskiego synusia. Podejrzewam, że szykowała go na męża jakiejś angielskiej arystokratce, a tu nagle przyjechała ruda Polka i wydała się za niego za mąż. Taki wstyd :D Nie mniej jednak to, że nie spotkałam się z niechęcią wobec Polaków wiąże się też z tym, że płynnie mówię po angielsku, teraz już zupełnie bez akcentu i wielu ludzi w ogóle nie domyśla się, że jestem Polką. Jak się przenosiłam z Polski do Anglii to w pracy przyjęli mnie bardzo w porządku. Najpierw byłam tam kilka razy wcześniej na delegacjach i różnych szkoleniach, potem szef zadecydował, że zostanę w Anglii, bo im się tam bardziej przydam. Nigdy nie odczułam, żeby mnie osądzali, bo zabieram komuś pracę.

Piszesz, ze bez akcentu mowisz zupelnie. Nie zebym chciala byc zlosliwa ale zastanawiam sie czy to jest wogole mozliwe? Zawsze sadzilam ze po trosze jest to tez sprawa biologii czy tez fizjonomii (jesli sa tu jacys specjalisci w tej dziedzinie ktorzy potrafiliby to trafniej okreslic - wybaczcie jesli uzylam nieodpowiedniego slownictwa). Wprawdzie jezyk angielski nie brzmi jak arabski gdzie trzeba nauczyc sie charczec lub francuski, ktory rowniez wymaga akrobacji krtaniowo gardlowych - jednak w angielskim (pomine tu twardsze akcenty) jest duzo znieksztalcen, zmiekczen, zaokraglen, ktorych my Polacy mowiacy dosc twardo i wyraznie chyba nie do konca jestesmy w stanie sie nauczyc? Owszem mozemy w dosc duzym stopniu wyksztalcic akcent by stal sie mniej "slowianski" lub mniej niemiecki, zaleznie skad kto pochodzi ale jesli angielski nie jest naszym pierwszym jezykiem wydaje mi sie ze nigdy nie pozbedziemy sie na dobre akcentowych nalecialosci..

Wiem co mówię. Anglia to część składowa, region Zjednoczonego Królestwa. Na wiki pisze więc nie wciskać kitu tutaj