Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy też po urodzeniu dziecka poszłyście w odstawkę

Polecane posty

Gość gość
to sie nie zdarza tylko u dziewczyn. Bliski wieloletni przyjaciel mojego męża totalnie go olał odkąd mój mąż wziął ze mną ślub. Ale to był taki typ że mógłby do emerytury do klubu chodzić na łowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakuję mi mojej przyjaciółki. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też olała bezdzietna przyjaciółka rozwódka,jeszcze jak byłam w ciązy... jakoś ok.6mięsiaca zaczęła mnie zlewać. Wcale nie gadałam ciągle o dziecku itp. zyłam jak dawniej,tyle,że z brzuchem no i nie mogłam pić z nią winka ,tyle się zmieniło. Jednak ja lat 25-mąż,dziecko.Ona lat 28, rozwódka,bezdzietna,bez partnera,nie wiem,czy z zazdrości,czy z czego odsuneła się ode mnie..tak po prostu nie miała czasu na spotkania ze mną :/ z resztą nigdy nie zapytała"co u mnie?" kiedy ja się jej pytałam smsem. Tęskniłam za nią,teraz mi już minęło.Nie widziała mojego dziecka-a mała ma już 9 mięsiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie moja historia skończy się podobnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie moge:Pwmawianie zazdrosci,bo pewnie zazdrosza wam dzieci to kontakt zerwaly:Da co robic z dzieciata??na silownie juz nie pojdzie,alkoholu sie nie napije przez X czasu,bo karmenie dziecka nawet do 2 lat,inne priorytety,inny swiat+opowiesci i pokazywanie tuzinow zdjec swojej´´fasoloki´´+namawianie na macierzynstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makiado
Ode mnie się nie odsunęli (ci 'prawdziwi' znajomi), bo naprawdę nie rozmawiam z nimi o przypadłościach dzieckach (chyba, że sami zapytają), za to zauważyłam, że nowo poznane osoby oceniają mnie przez pryzmat bycia matką - ale w końcu nią jestem, więc nie ma się o co obrażać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam kilka matek z dziecmi i sa spoko ale mam taka jedna co prawi te swoje modrosci - jak urodzisz dziecko to.... kiedy bedziesz miala, jestes stara, masz menopauze itd. mozgu jej ubylo po kazdym porodzie a zachowuje sie jakby wszystkie rozumy zjadla. zerwalam z nia kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zerwalam kontakt z kolezanka,bo nie cierpialam jej wizyt z niemowlakiem w moim domu(przewijanie+cyc na wierzchu),do niej tez chodzic nie lubilam,bo dzieciak albo sie wydzieral albo plakal.i nie ma to nic wspolnego z jakas awersja do dzieci,poprostu 2 rozne swiaty.to troche jak singiel i zonaty/mezatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że nikt tu nie wmawia zazdrości,ale czasami samotne przyjaciółki,które nawet nie mają chłopaka rzeczywiście odsuwają się przez zazdrość.BO nie chodzi tylko o dziecko. Jak wyszłam za mąż,to "samotna" przyjaciółka odsunęła się ode mnie,bo już nie mogę z nią latać weekend w weekend po dyskotekach i ona miała teorię,że to JA jej zazdroszczę "wolności",bo mąż mnie krótko trzyma i wychodzę tylko raz na jakiś czas,a nie weekend w weekend. A to jest tak,że chce się spędzać czas z drugą połówką,skoro się ją ma-czasami fajnie poleżeć ,poogladać film i priorytety osoby po ślubie zmieniają się.Nie bawią mnie już dyskoteki non stop :/ No,ale wracając do tematu,odsunęła się po ślubie,a jak 5mięsiecy później zaszłam w ciążę to już w ogóle posłała mi krzyżyk na drogę i wmawiała,że moje życie się właśnie kończy. Ona lat 29 i może robić co chce,a ja w pieluchy i mąż :/ I Mi się wydaje,że on tak naprawdę zazdrościła i nie mogła udźwignąć,że mi się powiodło,bo ile może kogoś bawić życie singla?z resztą to po co szuka męża na każdej dyskotece,skoro to koniec życia? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale problemy:Oiddzcie do parku z dziecmi i tam szukajcie kolezanek,tam siedza matki z dziecmi i mozecie dowoli gdakac o swoich pociechach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna dzis sie nie loguje
a ja nie lubie dzieci wiec nikomu dzieci nie zazdroszcze:Pa kolezanek nie mam wcale,bo baby sa wredne i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w ogóle o swoim dziecku nie opowiadam, rozumiem, że nie wszystkich to interesuje, więc wyjaśnij mi dlaczego moja przyjaciółka się ode mnie odsunęła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może odsuneła się bo twoje dziecko ją drażni? może się źle zachowuje podczas jej wizyt, drze japę albo ciąga ją do zabawy? bo takie przypadki też u znajomych miałam, wcale nie reagowały jak ich dzieci tak się zachowywały, dodam że dziś już koleżankami moimi nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam wcale jej nie zazdroscilam, sama mialam meza, poprostu nie chcialam jeszcze miec dziecka a ona caly czas mi trula kiedi i kiedy (moze to ona zazdroscila nam tej wolnosci) i caly czas te jej hamskie tesksty o menopalzie, strosci i ze pewnie nie moge miec dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czu,u twoja sie od ciebie odsunela, ja napisze ci jak ja to widzialam gdy sama dziecka nie mialam - nie lubie gdy ktos tylko o dziecku nawija(ale ty tak nie robilas) - gdy mamtka caly czas wywala cyca przy wszystkich - gdy prawi swe madrosci i pyta kiedy twoja kolezanka moze sie odsunela bo wiadoo ty juz nie masz tyle czasu by na kawe wyskoczyc, piwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama prawie dwulatka
Roznie. Najlepiej nam się dogaduje z tymi dzieciatymi. Jedna kolezanka obrazila się na amen, chyba z zazdrości, bo sama nie może mieć dzieci. Reszta bezdzietnych znajomych czasem wpada, czasem my ich odwiedzamy. Ale już nie rozumiemy się tak jak dawniej i czekamy kiedy oni tez zaciążą i będziemy mieć więcej wspólnych tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze moje dziecko nie absorbowało nikogo, ponieważ mój partner zajmuje się dzieckiem kiedy mam gości. Po drugie nie karmię piersią. Po trzecie mam czas by spotkać się na kawę na mieście bo dziecko zostawiam wtedy z partnerem. Nie mam problemu by raz w tygodniu mieć wychodne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to widocznie coś jest nie tak, a nie możesz zwyczajnie zapytać czemu zrywają z tobą kontakt? może mają uraz do dzieci albo ich nienawidzą? wtedy też się nie dziw że omijają was łukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu się dziwić jak się nie ma dzieci i się w kolo słyszy kiedy Wy? albo ile jeszcze będziecie czekać? to się odechciewa takich znajomych. Troche empatii by się przydalo niektórym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to tłumaczę wyłącznie zazdrością, przecież do zazdrości się nie przyzna, a pytałam wprost o co chodzi i że uważam, że odkąd urodziłam dziecko to nasze relacje mocno się oziębiły i osłabły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja np jak widze dziecko z tą jego zj/ebaną mina to mi sie wlacza agresor dlatego nie chodzę do dzieciatych bo jeszcze bym przywaliła ich bachorom jakby zaczęly marudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może są tu jakieś mamy na pogadankę i te które zostały odstawione od bezdzietnych na boczny tor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haloooooooooooooooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież rozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie odpisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) tak to jest dziecko zmienia świat.. i bezdzietni nie potrafią się dogadać z dzieciatymi. zwłaszcza Ci bezdizetni,którzy nie zamierzają mieć dzieci. Bo np. ja mam kolezanke,ktora jest panienką,a uwielbia przyjeżdzać do mnie i do synka,minimum 2x w tyg. wpada na kawkę. Ale ona sama pragnie kogoś spotkać i mieć dziecko i mówi o tym otwarcie,po prostu kocha dzieci i chętnie bawi się z moim synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niektórzy ludzie dzieci nienawidzą. To tak dla równowagi. Nie każdy musi ciumkać nad powozem z dzieciakiem i się zachwycać. Kontakt się urywa jak koleżanka rodzi bo już ma w głowie tylko kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz,ze kazda ktora rodzi ma juz tylko kupki i ciumkanie w glowie? jak ktos jest przyjacielem,to sie nie odsuwa "bo nienawidzi dzieci". Jakos moja kolezanka nie lubi,nie planuje dzieci,ale do mnie chetnie przyjezdza ,a i mała na kolana sobie sadza,ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej jesli matka sie obraza i zarzuca od razu,ze ktos nie lubi dzieci,bo sie nie wzielo jej dzieciaka na rece i nie ciumkalo 3 godziny:Oczy to jakis zastany obowiazek brac dzieciaka ma rece i ciumkac nad nim???????chyba nie,ale wytlumacz to mamusi zakochanej w swojej fasolce:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×