DENERWUJE MNIE PIES MOJEGO CHŁOPAKA

Nie wiem czemu, ale wręcz go nienawidzę. Jest to dziwne, bo bardzo lubię zwierzęta. Jak jesteśmy na spacerze to włazi mi pod nogi, szturcha mnie, kilka razy się przez niego przewróciłam, jak leżymy na łóżku to dosłownie rozkłada się na mnie, wpycha między nas jakby wgl nie zauważył, że też jestem człowiekiem a nie jakimś przedmiotem. Tym bardziej to denerwuje i przy okazji doprowadza mnie strachu, bo jest to wielki wilczur. Ciągle potrzebuje uwagi, ani chwili dla siebie. Jesteśmy sami w domu nie możemy się kochać, bo pies. Jak ktoś jest i chcemy iść w plener to nie, bo pies chce na spacer. Po prostu jak go widzę to ch*j mnie strzela. Jego jedyna zaleta to chyba to, że nie szczeka jak najęty jak reszta tych głupich kundli. Oczywiście co chwila się kłócę z chłopakiem, bo co to ma być, że ja tak nie cierpię jego psa. Nie wiem już co mam z tym zrobić.

ales głupia głupsza do psa, on tak amo kocha swojego pana jak ty i uważaj jak łazisz bo to nie wina psa ze możesz się przewrócić lub stracic znajomość z tym facetem