Uwazacie ze to ci zrobilam bylo glupie

Mam 18 lat. Dzisiaj na polskim weszlam na Facebooka a ze nie ogarniam w 100% techniki to vis kliknelam i mnie przekierowalo na stronę o naglowku "Justyna Kowalczyk zdyskwalifikowana za doping. Odebrano jej medal" W szoku, przeczytalam jeszcze raz i pomyslalam sobie no pięknie tak sie Polacy cieszyli na ten medal a juz po nim:( W szoku zaczelam mówić o moim odkryciu na glos. Powiedzialam "Przeoraszan Panie Arku ze przerywam ale musze oglosic cos strasznego" Przeczytalam ten artykul. Wszysycy w szoku, nauczyciel do mnie podszedl i zaczal sprawdzać ten artykul i okazami sie ze byl chyba z 2005 roku;P Wszyscy sie śmiali, ja w sumie tez a mój nauczyciel powiedział ze takie cos to tylko mi sie moglo przytrafić. Mial na myśli, ze jestem glupia"

Czy on chcial mi powiedzieć ze jestem glupia? Uważacie, ze to nie wypadalo. Niby prowadzil lekcje ale jak zobaczylam tego "newsa" to musialam sie podzielić ze wszystkimi. Ale to ci ba wtedy przezylam to nie da sie opisac:P

oj pewnie jutro nikt o tym nie bedzie juz pamietał ;)

Ale sie nie przejmuje tym co inni o mnie myślą. Z klasa mam super relacje i jestem lubiana. Wiekszosc sie przyzwyczaila, ze robie różne rzeczy z roztrzepania. Ale myslicie, ze nauczyciel ma mnie za glupia? Potem na przerwie do mnie podszedl i powiedział ze mu poprawilam humor i ze jestem jedyna w swoim rodzaju. Jak to odebrac? MA MNIE ZA KOGOS NIESPELNA ROZUMU?

nie. wbrew pozorom nauczyciele też o nas sporo wiedzą. pewnie też uważa, że jesteś roztrzepana. jakby myślał, że jesteś zwyczajnie głupia to by cie tylko o... za grzebanie w necie w czasie lekcji.