Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

3 ciaza jestem zalamana!!!!

Polecane posty

Gość gość
do leniwejpani domu ja mam dwoch chlopcow bardzo zywych!!i pewnie trzeci to pewnie tez bedzie chlopak!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to ze mając 2 dzieci, powinnas wiedzieć co zrobić żeby nie wpaść i tu nie ma znaczenia czy tamte były planowane. x weź już przestań mędrkować! pusta i głupia baba z ciebie, pewnie jesteś gruba i brzydka do tego jeszcze. życie to życie, nie da sie wszystkiego przewidzieć! a takie rady trzeba było.... nic nie wnoszą do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj głupich , bo zycia nie znaja... Łatwo mówić, że twoja wina, jacy wszyscy są mądrzy ... oszaleć idzie. Gdzie tu ludzkie odruchy... Dobra, jestes w ciąży , jesteś w szoku. Ale nie jest to taka wielka tragedia! Spokojnie, za jakiś czas bedziesz sie cieszyć i ta ciążąi tym dzieckiem. Nie wiem jak wyglada twoj status materialny , ale zakładam ze jesteście tak zwaną normalną rodziną , więc dacie rade. Troche tez ciężko powiedzieć jak sie nie zna dokładnie Twojej sytuacji . A jeśli chodzi o pracę, cóż , zdarza się, ale wyrzucić cię już nie mogą do porodu. Urlop macierzyński też jakoś został wydłużony . Dziecko się odchowa i wrócisz do pracy ... Spokojnie, jakoś to się ułoży, musisz sama w to wierzyć a sie uda. Nie twierdze że będzie lekko ale dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna 0303
nie zalowalam, szybko usunelam ciaze,jak sie sie tylko dowiedzialam,podjelam blyskawiczna decyzje i dwa dni pozniej bylo po wszystkim.Ale wiem ze im dluzej bym sie nad tym zastanawiala, to pewnie bym miala dzisiaj trojke dzieci i byla bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze się da radę. Nawet ja przy swym lenistwie i niezorganizowaniu też dałam. Nie było dnia, żeby nie było obiadu. Nikt nie umarł z głodu, żadne dziecko nie oparzyło się wrzątkiem, ani nie zakłuło szpilką drutem czy szydełkiem ( bo zajmowałam się też robótkami i też im szyłam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki dziewczyny troche mnie pocieszylyscie!ale po prstu jestem zmeczona pieluchami cieszylam sie chlopcy troche podrosli mozna czasami wyjsc do kina, kolezanki na plotki a tu od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
luna współczuje ci ja nie mogłabym życ z takim piętnem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aaautorki
a pomyśl sobie że wisiało np nad Tobą widmo jakiejś ciężkiej choroby ale Pan bóg pochylił się nad Toba i zamienił ją na ciąże. Naprawdę są w życiu gorsze rzeczy niż ciąza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za kilkanaście lat będziesz sobie wychodzić z córeczką , jak ja , z tym , że mnie jeszcze na mecze siatkówki ciągają i na koncerty rockowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sytuacje materialna mamy dobra! finansowo stac nas na trzecie,alepsychika lezy!!bardzo kocham dzieci i niedawno udało mi sie znależc prace w przedszkolu co nie jest latwe, a tu niespodzianka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże dajcie dziewczynie spokój prosiła o rade i pomoc a ty każda tylko pattrzy jakby szpile wbić. Jak wiesz, ze nie dasz rady to usuń ... albo oddaj. Ale jestem prawie pewna, ze z każym miesiacem będziesz cieszyć sie z ciąży. Im więcej dzieci tym więcej sie sobą zajmują:) A do pracy mozesz wrócić 6 tygodni po porodzie. Trzymaj sie i głowa do góry a co na to mąż ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna 0303
dziekuje, ale nie potrzebuje wspolczucia.Rownie dobrze ja moge wspolczuc mamusia ktore w imie zasad moralnych, rodza kolejne dzieci i z zazdroscia patrza na kobiety ktore spelniaja sie zawodowo i na wiele rzeczy je stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie mąż pewnie ucieszyłby się na taką wiadomość :) koniecznie chce mieć trzecie dziecko! ja byłam zszokowana jego pomysłem, ale już oswajam się z taką myślą, że jeśli byłaby ta trzecia ciąża to dałabym radę- na pewno nie byłoby lekko i różowo ale z dnia na dzień dzieci przecież rosną hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam chyba ze 4 pary gdzie dwójka dzieci była planowana a trzecie wpadka, i w sumie z niedużą różnicą wieku tak jak i u Ciebie wszystkie urodziły chociaż były przerażone i dały radę i teraz się śmieją że to trzecie miało najlepiej bo były już mega ogarnięte i się nie napinały ze wszystkim więc głowa do góry, jak tylko finansowo jesteś stabilna to tylko się cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze wszystko sie ulozy a to tylko szok!!ale pewnie radosna w tej ciazy nie bede!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja faktycznie mało pamiętam z czasów jak córki były małe, ale może dlatego że byłam stale bardzo zmęczona. Pamiętam synka niektóre śmieszne akcje, a córek mniej. Wiem tylko, że czasami nie byłam w stanie nadążyć na wołanie o posadzenie na nocniku... I to zaowocowało tym, że dzieci, zwłaszcza córki wzięły sprawy w swoje ręce i szybko stały się samodzielne. Może to przez naśladownictwo. Pamiętam, że najmłodsza jak miała rok i miesiąc, potrafiła sama ściagnąc majtki do siku, załatwić się i wciągnąć majtasy. Sama byłam zdziwiona, ale widocznie majac powolną matkę przekalkulowała, ze tak będzie lepiej niż chodzić w mokrych gaciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hheheh dobre:) mi sie tez wydaje ze rrugi synek jest bardziej samodzielny niz ten pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, nie czytaj tych wszystkich bzdur, wszyscy teraz będą Cię pouczać, nie empatyczne debile 21 wieku pouczą Cię o antykoncepcji, najmądrzejsi na świecie praktycy? Mam dokładnie taką samą sytuację z pracą i trzecią ciążą, też jestem załamana, ale mimo trudności, które mnie czekają staram się myśleć, że jednak to życie jest, jakoś damy radę, musimy, może kiedyś będziemy się wszyscy śmiać! Jeżeli mam Ci doradzić to nie usuwaj dziecka, jak będą gęby krzywić w pracy po prostu olej ich, tak jak i ja ich oleję, choć na pracy mi bardzo zależy. Życzę Ci siły na trudny czas i sobie też:-) Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest takie powiedzenie: pierwsze dziecko jest z miłości, drugie z rozsądku a trzecie z przypadku. widocznie tak musiało być. dasz radę i za jakiś czas z uśmiechem będziesz wspominać tę chwilę. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra laska juz dawno urodziła lub usuneła-nie ma co sie spinac, to temat sprzed roku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka niedawno wpadła z.... piątym dzieckiem! 4 planowana była, a piąte to chyba podobnie, jak u Ciebie. Prezerwatywa ani nie pękła, ani się nie zsunęła, prawdopodobnie była nieszczelna. Takie rzeczy też się zdarzają. Nie wyobrażasz sobie nawet, jaka była załamana. A teraz ma małą córeczkę i jest szczęśliwa. Nie wiem, jaką masz psychikę i jaką jesteś osobą, ale ja sobie nie wyobrażam nawet brania pod uwagę aborcji w sytuacji, jak się ma 2 zdrowych dzieci i warunki materialne, żeby mieć i trzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam załamana....ja mam 12 letniego syna, 5 letnią córke i teraz 9 miesiąc ciąży.... Wpadliśmy... Miałam przerwę między jedną a drugą spiralą, dwa miesiące...już kupiona była nowa już był termin założenia umówiony :-) niby stosowałam zastępcze metody ale zawiodły :-( dwa cykle wystarczyły... I nawet ten sam zawód mam co ty autorko... Do 8 miesiąca pracowałam bo nauczyciela mianowanego kończyłam w tym roku ( tydzień temu obroniłam się, Panie z kuratorium patrzyly z podziwem że z takim brzuchem podołałam).... Miałam takie same myśli, znowu pieluchy ,kolki, zupki kaszki... Ten rok był dla mnie przełomowy, córka w końcu przestała chorować, ja miałam w planie podyplomowke z zarządzania oświatą.... odłożyłam pieniądze na wakacje.... I co? pieniądze poszły na wyprawkę bo nic już z poprzednich dzieci nie zostało... Musieliśmy kupić większy samochód, teraz mamy rodzinnego wana wielki, fajny, drogi :-(... Mamy mieszkanie 4 pokojowe super, uwielbiam je.. Każde miało swoją sypialnie plus salon... Teraz liczę się z tym że za dwa lata czeka mnie przeprowadzka do salonu bo dzieci mają duża różnice wieku żeby dzielić pokoje.... Ehhh...i jeszcze znowu ten poród.... A upały teraz mnie odbijają.... Ale wiesz co? U mnie połowa koleżanek w pracy to rozwodki, lub stare panny... Po 30, bezdzietne... Jedna z tego powodu się rozwiodla że nie mogli mieć dzieci, przerosło to ich.... i co są szczęśliwsze? Często jak im psioczylam na problemy domowe ( córka chora, syn narozrabial w szkole, z mężem się popsztykalam) one mówiły że chciałyby mieć takie problemy... Ich zjada samotność.... Zobacz my na starość będziemy miały i do kogo gębę otworzyć i jakiś wnuczek zabierze do lekarza samochodem :-) jakaś wnusia zrobi laurke :-) nigdy na samotność nie będziemy narzekać.... ;-) ja planuje powrót po roku do pracy, jak babcia się nie zajmie poszukam opiekunki, syn starszy pomoże :-) DAMY RADE :-) TEŻ byłam załamana ale kochana z dwojga złego lepiej mieć troje niż żadnego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też będę miała 3 dziecko, ale planowane. Między 2 i 3 mała różnica wieku. Trochę się boję o sprawy organizacyjne w tych pierwszych latach z trójką (bo materialnie i mieszkaniowo stoimy dobrze). Ale jak już ktoś wyżej napisał - kolejne dzieci są bardziej samodzielne, szybciej "łapią" od starszych, więc jestem dobrej myśli. U mnie po 2 chłopcach będzie teraz dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie się dowiedziałam, że jestem w 4 ciąży. Nieplanowanej. Naprawdę nie wiem jak tego dokonaliśmy. Jestem przerażona, bo ostatnią ciążę przelezalam i obiecałam sobie że już nigdy więcej. Katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej też doczekałam się z mężem wpadki. Mamy dwie córki ( 12 lat i 9 lat ). No i teraz jestem w siódmym tygodniu ciąży. Po prostu banał jak doszło do wpadki. Mąż przyjechał wcześniej z delegacji no i nie mieliśmy w domu prezerwatyw a ochota na sex była mega ( po prawie miesiącu nieobecności męża ). Niby tylko jeden numerek na jeźdźca ale z wytryskiem w środku no i się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×