Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Strach przed odpowiedzialnością i starością

Polecane posty

Gość gość

Boję się w ogóle co będzie ze mną dalej. Mam 20 lat, jestem jeszcze dzieciakiem na utrzymaniu rodziców. Moje najpiękniejsze lata się kończą. W końcu będzie trzeba się ogarnąć. Czas leci mi jakoś szybko. Mam wrażenie, że w wieku 20-30 lat to człowiek jeszcze jakoś żyje. A potem jest się stara d**ą która wegetuje i wmawia sobie i wszystkim, że życie jest fajne. Taa. Ciężka robota lub jej brak, niezapłacone rachunki, chore dziecko, zdrady. Same problemy. A teraz? Teraz mam wszystko gdzieś. Jedyne zmartwienia to zaliczanie egzaminów, kto by nie chciał mieć takich błahych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś jeśli ci się wydaje ze 40 to starość. Rozszerz horyzonty. A zresztą kto do cholery ci każe mieć dziecko???!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P/i/e/r/d/o/l/i/s/z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę mieć dzieci i pewnie mieć nie będę. Podałam tylko jak przykład. Osobiście nie znam szczęśliwych ludzi po 30. Wszyscy wyglądają na styranych życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlaczego ciężka ta robota ma być? To ucz się dziecko, rob karierę, to będziesz mieć łatwa i dobrze platna pracę. I czas na siłownię i kosmetyczne i kasę na ciuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie czułam dzieciakiem mając 20 lat, no ale co kto woli. A teraz po 30 żyje mi się dużo lepiej niż jak miałam 18-30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśl optymistycznie i zaufaj Bogu, no i uwierz w siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiuję na polibudzie, bo mam mieć po tym pracę. Już skołowałam sobie fajne praktyki. Ale naprawdę nie znam szczęśliwych ludzi po 30. Kuzynka na kasy jak lodu, to znowu z mężem jej się nie układa, rozwodzą się. Zawsze coś. Zwyczajnie szkoda mi, że moje bezproblemowe lata wkrótce się skończą. Może, to, żałosne, że tak się tu na to użalam ale kto by nie chciał łatwego życia? :D I mimo 20 lat, wiek nadal młody to można czuć się młodo ale ja czuję się jak kompletny gówniarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, ale część tych problemów nie ma nic wspólnego z wiekiem. Z partnerem może ci się nie układać czy masz 20 czy 50 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że jak mi się z chłopem nie układa w wieku 20 lat to mam ich jeszcze do wyboru na pęczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze masz do wyboru. I zawsze masz wybór. Ja widać juz sobie przyswoilas myślenie polskie ze w wieku 30 lat jesteś stara i nic cie nie czeka. Stad najlepsza droga do tego żeby tak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście nie znam szczęśliwych ludzi po 30. Wszyscy wyglądają na styranych życiem. - a ja sie zgodze! praca, monotonia, dużo obowiązków, coraz mniej wiary w realizację marzen. dlatego teraz kiedy masz jeszcze czas zadaj sobie pyt co naprawde chcialabys robic w zyciu i dąż do tego, druga rzecz nie zalicz wpadki z jakims przypadkowym kolesiem tylko poczekaj na prawdziwa miłość, jesli ja spotkasz i zawodowo znajdziesz cos w czym sie odnajdziesz to bedziesz szczesliwa w innym przypadku staniesz sie zgorzkniala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×