Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andzia1991x

czy to wg was dobry pomysl na lepsze bycmoze zycie

Polecane posty

Gość Andzia1991x

Mam faceta od kilku lat, jednak nie mieszkamy razem ani nie bierzemy slubu bo nasza sytuacja finansowa nam na to niestety nie pozwala. Ja od pol roku szukam pracy ze skutkiem gorzej niz marnym, nawet nie bylam na zadnej rozmowie oprocz oddania cv i wiecznego "jak bedziemy potrzebowac to oddzwonimy do pani". Moj facet pracuje, legalnie z umowa tylko niestety kasa bardzo marna jak na faceta bo ponizej 2 tysiecy. Mamy znajomych w Niemczech ktorzy moga sprobowac nas tam wkrecic, mamy pewne obawy ale nie odrzucamy odrazu tego. Boimy sie ze jazda tam to moze byc juz na cale zycie bo tutaj nie bedzie do czego wrocic, ja nie mam nic do stracenia ale moj chlopak musialby sie zwolnic tutaj. Pracujac za takie pieniadze nie bylby w stanie utrzymac rodziny w przyszlosci ale nie jest naszym marzeniem robic za granica jednak pieniadze kusza. Nie mamy pojecia co robic... marzy mi sie zalozenie rodziny tutaj, wlasny kat ale ja juz nie wiem czy jest mozliwe dorobienie sie tego tutaj a jak to bedzie wygladac tam tez nie wiem. Kasa duza ale powrot tutaj bez sensu...naprawde nie wiem. Poradzcie mi cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andza1991x
Ponawiam pytanie. Piszczie bardzo mi zalezy zeby z kims o tym pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andza1991x
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieje możliwość, że pojedziesz tam jako pierwsza? Jako bezrobotna nie masz nic do stracenia, rozeznałabyś się w temacie, sprawdziła jakie oferty pracy dostaniesz, ile jesteś w stanie zarobić i czy facetowi opłacałaby się taka zmiana pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andza1991x
Raczej nie, jesli wyjedziemy to wyjedziemy razem. Jezeli chodzi o pieniadze to napewno wieksze bo ok 5 tys zl czyli razem mamy 10. Oczywiscie trzeba sie tez tam utrzymac cos zjesc, oplata mieszkania ale i tak napewno bez porownania niz tutaj. Praca mniej wiecej wiem jaka bo znajomi siedza tam juz kilka lat... no własnie kilka i tu jest problem. Moze by chcieli przyjechac tutaj i miec cos wlasnego a nie wynajetego i zeby bylo ich stac na w miare godne zycie tutaj ale oni nigdy nie pracowali w Polsce wiec prawda jest okrutna, nie maja do czego tutaj wracac. Wiec dlatego zastanawiam sie czy to dobry pomysl z tym wyjazdem a patrzac z drugiej strony tu nic nie mamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warto jechac sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takim razie jedzcie, nawet jesli macie zyc skromnie, odkladajcie na konto, zawsze mozna wrocic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
Chodzi Ci o powrót i życie z oszczędności. Jakby się dało wrócić i znaleźć pracę potem tutaj to byłoby fajnie ale tego nikt nie przewidzi. A może ktoś był z was w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedźcie! co was tutaj może dobrego spotkać? awans chłopaka i podwyżka o 120 zł? Ty znajdziesz tu pracę i zarobisz ile? 1500 na początek a po roku 1700? niestety jeszcze dużo wody musi upłynąć aby w Polsce można było normalnie funkcjonować, zakładać rodzinę i nie martwić się czy dzieci będą miały co jeść . spylajcie stąd i żyjcie normalnie. NORMALNIE. bo samą miłością żyć się nie da :) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
No tylko ze znalezieniem pracy tutaj to ciężko bo już nie wiadomo gdzie szukać. Liczyć na szczęście jedynie:-/ Mam pewne obaw tak jak mówię. Może też dlatego że tam to tylko praca, rodzina dzieci to chyba odpada. Jest plus że byliśmy razem, znów z drugiej strony tu mamy wszystkich, rodzinę, znajomych a tam co. łatwo będzie się przyzwyczaić do takiego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze pochwal sie jakie masz wyksztalcenie, kwalifikacje i doswiadczenie, bo ludzie uwielbiaja narzekac na polske, a nie na swoje marne cv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
Czym się mam chwalić. Nie mam dużego doświadczenia bo niby gdzie mam go zdobyć jak każdy wymaga. Pracowałam tylko na stanowisku sprzedawcy w sklepach. Jestem po technikum ekonomicznym. Mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
Od czegoś trzeba zacząć, nikt nie rodzi się odrazu z 20 letnim doświadczeniem. Liczą się głównie znajomości w dzisiejszych czasach lub szczęście którego ja nie mam. A że tutaj nie mam też znajomości to myślę o wyjeździe bo tam jest szansa zalatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jonasz_to_nasz
k***a i ty sie pytasz czy warto wyjeźdzaj ale już w*********j stąd !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
Bo co bo nie mam wykształcenia wyższego to już jestem mniej wartościowym człowiekiem? Nie stać mnie było na studia więc wzięłam za szukanie pracy a że trafiłam na oszustów to nie moja wina. Ale nie żałuję bo mogłam coś odłożyć, miałam na swoje wydatki dlatego jestem chętna do każdej pracy. Ludzie po studiach też nie mają lekko bez znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie, jesli wyjedziemy to wyjedziemy razem. x no i o to wlasnie chodzi. Jestes p***a i tyle w temacie. Nie wiesz czy jest sens wyjezdzac, ale ruszyc p**de samej i jechac tam zobaczyc to juz nie, glupia egoistka, niech facet rzuca robote i w ciemno jedzie bo ja sama nie chce hahaha zenada, no wlasnie widac jak ci na pracy zalezy, bardziej na niance, ktora bedzie dupke przewijac, niedorajdo zyciowa. I naiwne wierzenia, ze "znajomi pomoga" "znajomi cos znajda" hahah jasssne, przemieszkaja was pare tyg a potem kop na d**e, bo nikt darmozjadow trzymac nie bedzie, bo znajac zycie jezyka zadne z was nie zna, 0 odlozonej kasy i zapewne wierzycie, ze na wasz przyjazd pracodawcy ustawia sie w kolejkach z ofertami a po tyg znajdziecie przepiekne mieszkanie na wynajem hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
Nie znasz do końca sytuacji to się nie odzywaj. Nie jadę sama nie dlatego że mi się nie chce ale z tego nie będę się tłumaczyć. Gdybyśmy jechali to już odrazu do pracy a nie dopiero jej szukać. Pracę załatwiają nam właśnie Ci znajomi którym może nawet bardziej zależy żebyśmy tam jechali i dokładali się do domu a nie mieszkania które wynajęli. Będzie im to na rękę, zresztą to był ich Pomysl. A jeśli chodzi o odłożone pieniądze to sama mam 15tys,nie liczac pieniędzy mojego faceta. Wiec Twoja wypowiedź jest naprawdę nie na miejscu. Nie ocenia się w ten sposób ludzi których się nie zna. A to że ktoś ma problem ze znalezieniem pracy nie oznacza że jest się niedorajda jak to nazwales!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
Łatwo jest każdego oczernić i zgnoić bezpodstawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to że ktoś ma problem ze znalezieniem pracy nie oznacza że jest się niedorajda jak to nazwales! x naucz sie czytac a potem dyskutuj. Jestes niedorajda zyciowa, bo boisz sie jechac i ruszyc pipsko sama, co jest logicznym posunieciem w syt ktora opisujesz. Skoro mowisz ze to ryzyko, facet jak rzuci prace to nie bedzie mial gdzie wrocic, wiec kazdy debil, tymbardziej bezrobotny pojechalby sam i jezeli byloby ok sciagnal faceta. A znajomi mowilas, ze chcieliby "sprobowac wkrecic" co nie jest ZADNA gwarancja, ze znajdziecie prace. Co innego chciec, co innego znalezc i zostac przyjetym. A skoro jeszcze oni was namawiaja, bo szukaja jeleni do zrzuty na dom to wszystko jasne. Ty jestes na prawde taka naiwna czy tylko udajesz? I nie podskakuj tutaj bo koles ci dobrze napisal, nigdy sie nie patrzy na znajomych, tymbardziej za granica, dzisiaj nimi sa jutro juz nie. Wy naiwnie przyjedziecie, kase placic im bedziecie a na koniec wrocicie splukani, sorry ty myslisz, ze tak dziala, ze kolega powie w pracy, ze ma kolege a oni go ot tak sobie zatrudnia? Albo ciebie? Bo jakis polak, jeden ze 100 pracownikow jakiegos zakladu sobie zazyczy od szefa? hahaha a ty po niemiecku ani be ani me, zejdz na ziemie, rusz leniwa d**e i jedz sama, zeby sie przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie autorko tym trollem, a jak macie szanse to jedzcie, naprawde Niemcy to dobry kraj, nie wiem po co chcesz tu wracac...ja marze o tym by tam jechac,ale nie mam znajomosci...w Polsce musisz miec doswiadczenie i uprawnienia nawet na sprzataczke, paranoja co sie tu dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestes trollem niemyta wywloko, i b dobrze, ze chcesz wyjechac a nie mozesz, hahha jestes kolejnym nieudacznikiem, ucz sie wsiórze jezykow to moze za 10 lat gdzies cie zatrudnia w niemczech, jako pucybuta hitlerowskich glanow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
Wiesz co styl w jakim z nami rozmawiasz pokazuje jakim właśnie Ty jesteś człowiekiem. Dla mnie dziecinne jest np nazywanie kogoś wsiórem albo wywłoką . Jak wyobrażasz sobie to że ja tam pojadę i będę mieszkać z prawie obcym dla mnie facetem. Z moim znają się od dziecka. Mój w życiu by się na to nie zgodził a ten kolega też nie byłby zadowolony,nie muszę Ci się z tego tłumaczyć. Oboje narazie poważnie i głośno o tym myślimy. Nawet jak się ma taka byle jaką pracę jak mój facet to zawsze szkoda rezygnować bo człowiek poprostu czasem boi radykalnych zmian. Ja wiem że to tak nie działa że on powie szefowi o nas a ten nas zaraz przyjmie. Już rozmawiał z nim, sprawdzi jeśli będzie miejsce to możemy jechać. Wtedy to już jest pewne i nie będzie napewno tak że zajedziemy a pracy nie będzie. Nie powiedziałam że to ryzyko a nawet jeśli to nie w takim sensie jak myślisz że pracy może nie być. Chodzi mi o to że nie chcielibyśmy spędzic tam całego życia a jeśli wrócimy to znów będzie tak jak teraz, będzie ciężko znaleźć jakąś pracy. A chyba nikt nie chciałby się potem obudzić przy 40stce z ręką w nocniku na utrzymaniu mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Ty pięknie wyliczyłaś że
zarobicie 10 tys. zł :D Tyle, że wy zarobice około 2,5 tys. euro, a to juz nie są żadne kokosy. Na odłożenie czegokolwiek nie ma co liczyć, chyba że zamierzacie mieszkać w jakiś nędznych warunkach, żywic sie smieciowym żarciem, nie wyjeżdżać na wakacje itp., czyli w zasadzie zyc tak jak teraz w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
No nie wiem czy takie nędzne życie. Tutaj co mamy? tak naprawdę nigdy nie byliśmy na porządnych wakacjach. Ja w życiu nie byłam za granicą. Tutaj od pół roku siedze w domu, mój facet zarabia góra 1600 i do tego porównujesz 10 tys? zdaje sobie sprawę z tego że też trzeba za coś żyć, jakoś się utrzymać ale byłoby to samodzielne życie a tutaj mieszkam z rodzicami, z facetem widzę się 2 razy w tygodniu i wcale nie jest super. Skoro dla Ciebie 10tys wspólnie to mało to zazdroszczę bo pewnie masz fajna i dobrze płatną pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Ty pięknie wyliczyłaś że
Tak, mam świetna pracę, doskonale płatną i mój mąż też, ale nie o tym tutaj mowa. Nie dostaniesz 10 tys, ale 2 tys. euro. Tez nie pojedziesz na wakacje, a jedyna zagranica jaką będziesz widziała to Twoje miejsce pracy, bo to są marne pieniądze. Chyba że będziesz mieszkała w Polsce, żywiła sie tutaj i codziennie dojeżdzała do pracy w Niemczech :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
od czegoś trzeba zacząć :) więc nie wiem po co te wredne komentarze... Jedźcie, pracujcie ciężko, uczcie sie języka i sukces przyjdzie sam i wasze marzenia się zrealizują. Jesteście młodzi i całe życie przed wami, to że zaczniecie od pracy na taśmie nie oznacza, że na taśmie skończycie. Z czasem doświadczenie i język zdobyty za granicą może wam pomóc w znalezieniu pacy tutaj. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
P.S. W życiu jest kilka momentów w których trzeba zaryzykować, wydaje mi się, że w waszym przypadku ryzyko jest minimalne, bo naprawdę za wiele tutaj nie zostawiacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
Nie wiem kusi żeby spróbować, jestem jeszcze młoda w życiu tyle nie zarobiłam więc dla mnie to sporo. Znajomi tam pracują i skoro dają sobie radę to chyba nie jest źle. Nie wiem dokładnie na jakim poziomie żyją np czy gotują obiady czy jedzą byle co bo przecież nie będę pytac o takie rzeczy to ich sprawa ale widzę że są w stanie coś odłożyć, np na samochód. Tutaj ciężko, zarabiając poniżej 2tys. Rozumiem o co Ci chodzi że życie tam jest droższe itd ale tutaj póki co nie stać nas nawet żeby się usamodzielnić, wziasc ślub iitd. Mój tata też kiedyś pracował w niemczech i nie narzekał na kasę a zarabiał podobnie. Teraz jest na emeryturze wrócił do polski i musi dorabiać. Tam pracował w polskiej firmie, i dlatego emerytura marna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1991x
No właśnie taka prawda, za wiele tu nie zostawiamy. Jesteśmy ponad 5 lat że sobą i nigdzie nawet na wakacjach nie byliśmy a co dopiero myśleć o ślubie. Możemy sobie tylko pomarzyć. Tylko że jest moim zdaniem bardzo radykalna zmiana w życiu i dlatego mamy tyle obaw. Napisałam tutaj bo dobrze jest pogadać z kimś bardziej doświadczonym, kimś kto wie więcej o życiu niż my, może nawet z kimś kto ma podobne doświadczenia życiowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×