implanty policzków ktoś ma doświadczenie?

Czy ktoś może miał do czynienia z implantami policzków? brzmi to troche strasznie, ale nie mogę patrzeć na swoją starzejącą się twarz, widzę jak zapada się w oczach, opadają i rozpuszczają się kości policzkowe. Ciekawa jestem czy efekt implantów policzków jest bardzo sztuczny? Czy może wygląda to całkiem normalnie? Troche się boje, że twarz może się troche zdeformować, w sensie stać się na maksa nienaturalna, może ktoś coś słyszał albo ma doświadczenie? Chyba A. Młynarska, A. Włodarczyk i K. Baar mają, U niektórch wygląda fajnie, u innych tak sobie...

Wcześniej i ja sie nad tym zastanawiałam, ale dałam sobie spokój. Chyba lepiej wstrzymać sobie poprostu tłuszcz u dobrego specjalisty ktory ma w tym duże doświadczenie. widziałam jedna kobietę od Kobusa z implantami policzkow. Pyglada bardzo ładnie.

ale tłuszczy to chyba to samo co kwas hialuronowy... tzn można je stosować zamiennie moim zdaniem czy nie? z tym, że kwas hialuronowy jest tańszy. kiedyś jedna z pań pisała, że nie poleca własnego tłuszczu, bo kiedy ktoś utyje np, to to miejsce z tłuszczem puchnie i że widziała taką kobietę, co prawda tam chodziło chyba o usta. Ja myśle, że jeżeli komuś akurat pasują takie implanty, bo pewnie nie każdemu pasują, to są one dużo lepszym rozwiązniem i nie mam na myśli tego, że są trwałe, tylko to jest jakby zamiennik kości, tak mi się przynajmniej wydaje, czyli wygląda bardziej jak kość, a kwas hialuronowy to właśnie taki jak tłuszcz podskórny i jak jest więcej to też nie wygląda to moim zdaniem zbyt ładnie, bo twarz wygląda ładnie kiedy jest oparta bardziej na koścu, z dodatkiem wiadomo tego tłuszczyku podskórnego, ale tylko z dodatkiem, a nie kiedy on stanowi przewage w twarzy. Tylko z tymi implantami to jest tak, że nie wiadomo jak się bedzie wyglądać po i jak niezbyt dobrze, to nie usunie się tego tak łatwo jak kwasu. Szkoda, że w tej całej medycynie estetycznej nie można zrobić jakiejś wizualizacji przed czy czegoś takiego tylko tak wszystko na chybił trafił... chyba nawet operacje nosa odbywają się na tzw oko lekarza czy się myle? to jakaś masakra. gdzieś indziej na świecie tez się operuje?