Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pełnawątpliwościi

Czy ma sens związek z osobą bez ambicji??

Polecane posty

Gość pełnawątpliwościi

Witajcie,mam pewien dylemat.Mianowicie od 4lat jestem z chłopakiem(oboje 24lata).Na poczatku miałam klapki na oczach,nie myslalam co bedzie w przyszlosci,nie martwilam sie o nia.Niestety z roku na rok coraz bardziej przygnebia mnie ten temat.Od poczatku wiedzialam,ze on nie ma szkoly,tlumaczyl to tym,ze mu sie nie chcialo uczyc i wolal pracowac u ojca i miec pieniadze.Jego ojciec to mozna powiedzieć dosyć zamożny człowiek,ale nigdy jego rodzice nie pilnowali go,żeby się uczył,właściwie nie było żadnych wymagań czego skutki są teraz. Ja studiuje kierunek techniczny,jeszcze nie pracuje. Od dłuższego czasu namawiałam go na uzupełnienie braków w wykształceniu,obiecywał,ze zrobi to. Ja nie miałam możliwości sprawdzenia tego,poza tym przecież nie jestem jego matka. Dowiedzialam się,ze nic nie zrobił,zapisał się,a później nic... Straciłam wiarę we wszystko,widzę,ze nie ma żadnych ambicji,co mnie frustruje,nie wspominając o tym,ze rodzice są mu przeciwni. On wydaje się,ze nie widzi problemu w tym wszystkim,ma tak ograniczone myślenie,ze uważa,ze wszystko będzie ok,ze firma jego ojca da mu prace na wiele lat(teraz w dobie kryzysu idzie gorzej oczywiscie,czego chyba nie zauważa).Na moje pytania co zrobi,jeśli firma jego ojca padnie albo cokolwiek i on straci prace,odpowiada,ze sobie poradzi.,w co szczerze wątpię ponieważ widzę,ze jest niezaradny zyciowo. Tylko jak bez wykształcenia chce coś znaleźć mając np 40lat.Nie mam już sil,coraz bardziej przychylam się do zdania moich rodziców,co twierdza,ze marnuje sobie życie i będę klepać biedę. Ogolnie to dobry chlopak,pomocny,wierny,mily itd.Ale mam watpliwosci,czy faktycznie sama sobie nie zakladam petli na szyje.Tymbardziej,ze coraz czesciej lapie sie na tym,ze poprostu on mnie drazni,mam mu za zle,to ze nic nie robi.Gdy ja zarywam noce przed egzaminem,ucze się do rzeczy,ktore totalnie mnie nie interesuja,chce zdobyc wyksztalcenie-on siedzi,gra,zajmuje się glupotami w internecie.Biję się z myślami.Co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro juz masz watpliwosci zostaw go wyksztalcenie nie jest najwazniejsze liczy sie czlowiek,a ty jednak nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G***o prawda, że liczy się człowiek. :) Każdy ma swoje wymagania. Facet chce piękną i dobrze gotującą, a kobieta inteligentnego zaradnego mężczyznę. Żal mi ludzi, którzy kierują się tylko sercem, a zapominają o logice... Dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
na początku nie miało to dla mnie znaczenia,nie zastanawiałam się co będzie,miałam 20lat.Teraz bym się zastanowiła 2x nad rozpoczęciem tego związku.Rodzice łapią się za głowe,rodzeństwo też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie nie boli brak ambicji, tylko jesteś zazdrosna o jego swobodę i styl życia. Ty ryjesz w podręcznikach, a on nie musi, bo ma zapewnioną pracę. Wykształcenie nie gwarantuje pracy, jak nie wierzysz przejdź się do najbliższego urzędu i poznaj bezrobotnych, którzy swoimi dyplomami mogą sobie co najwyżej załatać tapety na ścianie. Poza tym dla chłopaka 24letniego w dodatku z zagwarantowanym etatem u starego to najlepszy czas na szaleństwa, relaks i luz. W tym wieku się jeszcze baluje, a nie komplikuje sobie życie studiami, po których tacy jak ty jadą na zmywaki jako biali niewolnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
nie wiem,czy zagwarantowany etat na całe życie.Poza tym to też żadna ciekawa praca,dlatego też nie mogę zrozumieć dlaczego nie chcę choć mieć wykształcenia,nie chcę podawać szczegółów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
niby się interesuje,ale mało:( i widzę,że bez pomocy ojca sam sobie nie poradzi.Wg niego mam bujną wyobrażnie i nie widzi problemu,najwyżej mówi,żebym sobie znalazła kogoś innego oraz,że wiedziałam jakie wykształcenie ma(a raczej nie ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
To lenistwo po prostu jest dobijające,nie tylko w nauce, np.zbiła się szyba w drzwiach-od 1,5roku chyba nie naprawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
Po prostu mu się nie chce.Nie chcę go skrzywdzić,nadal coś do niego czuję,w końcu to 4lata związku,ale chyba przychodzi otrzeżwienie, a ja nie wiem co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabawne jest to , że jeszcze ktoś uważa że studia gwarantują cokolwiek w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mnie rozbawiła Twoja wyższość studencka :D weź skończ te studia i zobacz jak to jest, jak po nich nie ma pracy i będziesz musiała np zapieprzać jako ekspedientka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
czy gdzieś napisałam,że każdy po studiach ma super pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on pozniej odziedziczy firme ojca bedzie zarabial kase i kopne cie w d... za to , ze go wiecznie ponizalas , bo nie ma papierka i zwiaze sie z fryzjerka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ale uważasz się za lepszą i ambitniejszą, bo studiujesz. a uwierz mi, że Twoje studia są prawdopodobnie g... warte :D no i sama nie pracujesz, więc co się czepiasz jego pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
widzę,niekażdy zrozumiał problem.Poza tym to co robi jego ojciec to nie jest coś pewnego,dlatego też obawiam się co może być w przyszlości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Materialistka, to sobie poszukaj dzianego typa, maszkaro. tyle, ze w swojej sytuacji mozesz liczyc jedynie na znalezienie sponsora, zaden facet z wyzszych sfer nie wezmie na powaznie mlodej dziunki bez pracy, statusu. Jedynie mlode dupsko mozesz zaoferowac w ukryciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie:) moze weź wyślij pare cv i zobaczysz jak łatwo dostaję się pracę "po studiach" , żal .pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a praca po Twoich studiach jest pewna? bo pięknie sobie teoretyzujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
nie wiem,czy moje studia są g***o warte w mojej opinii nie.Na pewno jestem ambitniejsza od niego,choć nie uważam,że jestem lepszą osobą,bo studiuję. poza tym on nie ma skończonej ani zawodówki,ani nawet matury,oto mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak , włąsny biznes jest niepwny, nalepiej parzyć kawe prezesowi to jest pewny biznes :D ale tępe jesteście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Ci nie odpowiada to go zostaw. Czy tylko w sprawie wykształcenia nie jest ambitny, czy to się przejawia w innych sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
LLELLE i inni,którzy rzeczowo się wypowiedzieli -dziękuję,ale temat nie ma sensu,ponieważ nie można normalnie,kulturalnie porozmawiać,od razu musi się zacząć chamska rozmowa o "dawaniu dupska".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest w tym kraju pewne? chyba tylko profesja lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tata tez nie skonczyl zawodowki, ale od mlodego mial leb na karku, dorobil sie malymi kroczkami sporej kasy, dwoch domow i dobrego biznesu-bez matury, z podstawowym wyksztalceniem. Wiele potem takich lalek na niego lecialo, tzn. na jego kase. A on mial gdzies takie materialistki. P.S. moja mama byla zwykla "sklepowa" na wiosce :P A teraz wszyscy siedzimy w tym biznesie taty, przyszlosc mamy zapewniona, mysle ze nasze dzieci tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
Do osoby,która twierdzi,że jestem materialistką? A skąd te wnioski?Rozmowa bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że facet autorki jest taki jak ty, a nie twój ojciec. Czyli "łba na karku" nie ma, za to chętnie siedzi na cudzych plecach (w tym wypadku - jego ojca). ktoś tam na górze ma - liczy się osoba, a ta ma wady techniczne. Ciężko będzie z kimś takim wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggyvhhb
Nie warto miec ambicji. Moi kumple z podstawowki maja ladne dziewczyny mimo iz mieszkaja na blokowisku i jezdza polonezem. Ja po medycynie nawet kobiety nie dotknalem. Moze raz mialem z jedna kolezanka na studiach epizod dotykania po dloni. To bylo jakies 8 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnawątpliwościi
Llelle - problem w tym,że on od chyba już 2lat zabiera się za to,ale cały czas za trudno mu się zmobilizować,a lata lecą.Ostatnio znowu okazało się,że mnie oszukał w tej kwestii i jedynie się obraża,bądz jest smutny,bo mnie zawiódł,ale nic z tym nie robi.Co bardzo mnie frustruje,bo widzę,że nie jest złym człowiekiem,szanuje mnie itd.Ale ja się boję,że za ileś lat stwierdzę,że zmarnowałam sobie życie na własne życzenie,myśląc,że przecież wykształcenie nie jest ważne. Mam mętlik w głowie,z nikim nie mogę porozmawiać normalnie,bo cała rodzina jest na nie,choć już mniej o tym mówią,chyba się pogodzili z tym,bądz boją się,że w końcu skończy się na tym,że będę musiała wybrać miedzy rodziną a nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×