Czy ma sens związek z osobą bez ambicji??

I tak wolicie takich ludzi. Narzekacie a pozniej wlasnie tacy owijaja was wokol palca. Nie warto miec ambicji.

Moorland- dokładnie,on sam sobie by nie poradził,choć może się mylę.On właśnie uważa,że jest ustawiony,że etat będzie miał i dalej będzie jak jest-dobrze.

potraficie myslec o czyms innym niz pieniadze?

Ma zalety: jest pomocny,życzliwy,miły,wierny,spokojny.

gość - tak, jak pieniądze są i nie trzeba o nich myśleć :) autorko - do dobre cechy, ale podstawowe. To jest niezbędne minimum żeby kwalifikować się na "dobrą osobę". Od Ciebie zależy czy Ci to wystarczy.

zrob sobie analize swot : wady , zalety , szanse i zagrozenia i zobaczysz co ci wyjdzie

Ty jesteś zaradna? Jeszcze jednego dnia nie przepracowałaś, dookoła pełno bezrobotnych "ambitnych" panien, czy już mężatek. Zaradność nie polega na chciejstwie i fantazjach tylko rzeczywistych osiągnięciach, które kończą się na z********aniu po 12 godzin za minimalną :D

Jeśli Ci się nie oświadczył, nie wiem czemu sobie życie komplikujesz na siłę, kombinując co z tym związkiem dalej. Skup się na tym, co dobre, często taki lekkoduch przydaje się w chwilach przeciążenia własnymi obowiązkami i potrafi człowieka pozytywnie odstresować, zaproponować rozrywkę itp, ale pilnuj swoich priorytetów. Rób swoje, dobrnij do końca studiów. Zerwij, jeśli uważasz, że potrzebujesz związku z kimś, z kim będziecie się nawzajem motywować, ale od razu uprzedzam, że trudno znaleźć dziś takiego mężczyznę. Większość panów to lekkoduchy, potrafią narzekać na swoją pracę, ale jej nie zmieniają, bo im się nie chce. Najchętniej siedzieliby całymi dniami w domu i byli na utrzymaniu kobiet :/

do osoby,która twierdzi,że nie przepracowałam ani dnia. przepracowałam 2lata i wiem co to praca fizyczna.

gościu, oczywiście nie jesteśmy zaręczeni i tu jest kolejny problem,ponieważ on jest na tyle leniwy,że chyba uważa,że z ślubem można poczekać jeszcze ileś lat. Co tymbardziej mnie jakoś od niego oddala,a może powinnam się cieszyć.

zostaw go, tylko jak za pare lat okaze sie, ze twoj nowy ambitny partner cie zostawil, a on ma kupe siana, to miej honor i nie dzwon do niego, aby powspominac stare czasy:D

człowieku,masz jakieś kompleksy?niech się wypowiedzą ludzie z kulturą,a nie z takimi dennymi komentarzami...

Cos ci powiem może kiedyś sie zmieni ale nie musi wiem co to za typ faceta bo sam taki jestem i mi ciężko cokolwiek było zmieniać w życiu ale jakoś miałem wokół siebie mądrych ludzi którzy mnie motywowali ale tak jak mówię on musi mieć chodz trochę chęci to jest dobre bo jest młody i jeszcze dużo może osiagnoc . Mam kolegę który jest mądry i zaradny i wykształcony ale pracuje na budowie bo dużo może tam zarobić i co on wcale nie musi być gorszt kwestia są piorytety

tylko z nim jest taki problem,że on nie chce się uczyć.Cały czas obiecuje,ale na tym się kończy.A to mnie tylko dobija i nie wiem,czy jest sens dawać mu kolejne szanse,bo lata mijają a on nic się nie chce rozwijać,nie wiem czy nie widzi tego czy faktycznie mu to nie przeszkadza

nie wiem czy mi sie wydaje czy ani razu nie napisalas ze go kochasz, jest dla ciebie tylko leniwym chłopakiem bez wykształcenia i perspektyw.....oczywiście siebie oceniasz znacznie wyżej, jako zaradną studentkę kierunku technicznego , narazie bez pracy, ale za to z perspektywami na przyszłość...

aaa sorry poprawka : leniwego chłopaka, bez wykształcenia ale za to z pracą tak? czy coś pomyliłam?

moim zdaniem oboje jesteście leniwi , różnica jest tylko taka , że ty siedzisz na kafeterii a on gra w gry

Zrozum nie każdy musi być prezesm czy mieć dobra pracę prawdziwy świat tak nie wyglada skoro pracuje to znaczy ze cos mu sie chce i nie pisz ze lata leca bo jest mlody i dużo może sie zdążyć i skoro ci sie nie podoba ze nie ma wysztalcenia to na co czekasz ty postaw mu ultimatum

raczej boli cie to, że to ty zarabiasz więcej w związku i tylko o to!

ale właśnie o to chodzi , że ona nie zarabia :)

tak,nie napisałam,że go kocham,kiedyś tak,teraz już sama nie wiem,co mam myśleć o człowieku,w którego nie wierzyłam,a on mnie oszukuje i nic nie robi w kierunku wykształcenia. poza tym nie rozchodzi się oto,że ja tu bym chciała,żeby on skończył jakiś dobry kierunek,tylko,żeby choć miał wykształcenie ŚREDNIE!!!

oczywiście narazie, bo jak skończy studia to...klękajcie narody :P

przepraszam Was,ale naprawdę poziom Waszych wypowiedzi(gości bez nicku) jest tak niski,że niestety,ale nie da się prowadzić konstruktywnej rozmowy. Nie pozdrawiam i nie piszcie już,bo szkoda czasu na czytanie takich komentarzy,które piszą jakieś zakompleksione osoby.

nie chce mi się czytac calosci ale NIE, NIE warto się wiazac z leserem// zwłaszcza gdy sama jesteś zaradna. taki facet to tylko kula u nogi

Też związałam się z facetem którego rodzice "nie dopilnowali" i jest bez szkoły, ale pod moim wpływem zaczął robić średnie wykształcenie, dodam ze po roku naszego związku gdy ja poszłam na studia i to jedne też z tych "trudniejszych". Nie uważam że kwestia wykształcenia ma jakieś znaczenie, też nie stałam się snobem z tego powodu. Ale jednak tak jak mówisz jego ojciec może stracić firmę, to co wtedy? Bez szkoły to teraz ciężko o jakąkolwiek pracę, już nawet dla sprzątaczek wymagają wykształcenia i doświadczenia.