większość niemowlaków to brzydale

taka jest prawda - mało które niemowlę jakie widziałam w życiu było ładne, mniej niż 1 na 10, większość to małe gremlinki

ja w ogóle nie lubię małych dzieci :D

zgadzam się, mój pierwszy był w miarę ok, ale za to drugi- tak brzydki, że byłam mocno wstrząśnięta jak go zobaczyłam :-) (ale na szczęście mu przeszło i teraz jest ładniejszy od pierwszego)

i nie dziwota ze tyle brzydali łazi po ulicy :p

srają,bełtają śpią i drą ryja.Zupki srupki pieluchy

A to gdzie Ty autorko widziałaś tyle niemowlaków ? Na porodówce pracujesz czy co ? :D Zobaczymy jakiś będzie Twój :)

no i???? już, ulżyło ci wieloletnia, sfrustrowana staraczko? zeszło powietrze z d**y? myślisz, ze kogoś obchodzi twoje "przemyślenie" na dziś? idź zobacz jak tam śluzik i tempka w ci/pce :P choć oczywiście na tym forum jesteś przypadkowo i nie chcesz dzieci buaaaahahahaha

dla mnie wszystkie małe dzieci są brzydkie, moje też takie było. Pomarszczone, z grymasem, śliniące się. Stwierdzam, że mały człowiek to najbrzydsza istota na świecie. Małe zwierzątka są takie urocze i słodkie a my ludzie niestety nie :) Dobrze, że około 2, 3 lat wyglądamy już dobrze ;]

heh otóż to...później jest jakby lepiej :D słodkie są szczeniaczki,koteczki sarenki itp.a ja nigdy nie wiem co mam powiedzieć jak ktoś mi pokazuje zdjęcie zaślinionego bachorka :D

natali -dokładnie! mam to samo...jak pokazywali mi usg to też się za głowę łapałam, o co chodzi;] Nawet jak widziałam na nim swoje dziecko to go tak naprawdę nie widziałam. I nigdy nie "chwaliłam" się zdjęciami usg czy fotkami mojego dziecka. Dla mnie każde wygląda tak samo i tylko dla rodzica jest ważne-takie jest moje zdanie. A nie będę sztucznie się zachwycać dzieckiem...zawsze się tylko uśmiecham, nie komentuję, nic nie mówię.

moje dzieci byly sliczne jak sie urodzily a zbrzydly potem ;)

To jest prawda ja pracowałam w szpitalu widziałam masę dzieci ,i kurczę zawsze mówiłam że większość jest naprawdę brzydka ,mój drugi syn też był brzydki i nie będę sobie wmawiać że dla mnie był najpiękniejszy na świcie .

ale macie problem..... pfffff!

wiadomo,ze dla rodzica właśne dziecko jest najpiękniejsze no ale kurcze...ja nie umiem oszukiwać i gdy mówię ze dziecko jest "słodkie"to podobno mam taki grymas na twarzy,że nie ma wątpliwości ze jednak coś jest nie tak :D nie chcę mówić przykrych rzeczy więc kłamę.Zawsze gdy mówiłam,że nie lubię takich sytuacji i dla mnie każde dziecko wygląda tak samo ludzie patrzyli na mnie jak na zwyrodnialca :/ ale miło wiedzieć że nie tylko ja jestem taka zwyrodniała :D

zgadzam sie

Tak wiekszosc to brzydale, ale moj jest piekny i byl piekny juz od urodzenia :-)

wg może nie większość niemowlaków, a noworodków :D 99% maluchów na zdjęciach z porodówki w gazecie wygląda ohydnie :D potem z reguły ładnieją.. niektórzy na kilka lat tylko. Córka koleżanki.. do 4 r.ż śliczna królewna dosłownie, kręcone włoski.. wielkie orzechowe oczy. W ciągu dwóch lat tak zbrzydła, że oczy przecieram ze zdumienia. Cóż.. geny ojca wylazły na wierzch :D Ja sama nie uważam, że moje dziecko jest najpiękniejsze.

podajcie maila, wysle wam swojego malucha, do tej waszej większosci sie nie zalicza....

większość ludzi dorosłych to brzydale, taka prawda

Jak bylam na oddziale to równie dobrze mogli mi podmienić dzieciaka bo dla mnie wiekszosc noworodków wygląda tak samo pozostaly procent jest na prawdę brzydki :-/

małe gowna są bardzo brzydkie, niestety taka prawda. oblesne są te małe potwory, na ręce bym nie wzięła nawet. fuuuj

dla mnie kazdy noworodek jest cudowny

Większość niemowlaków to twardziele małe, które przeszły najtrudniejszą drogę w swoim życiu i wygrały! Jak na tak piekielny wysiłek, wszystkie wyglądają bosko, kretynie który założyłeś ten nędzny topik.

Zgadzam się z autorką. Nawet moje własne dziecko jako noworodek nie zachwyciło mnie urodą. Koło 3 miesiąca życia zaczęło"ładnieć" .

Moj syn byl sliczy i jest do tej pory,wszyscy na oddziale sie nim zachwycali, moze dlatego ze mial burzze czarnch wlosow

Mój syn też miał czarne, gęste włosy, ale urodny to nie był. Bardzo zapuchnięty, żółtaczka fizjologiczna. Ale i tak pokochałam całym sercem to małe małpiątko :).